"Zimowy Klasyk" zakpił z marketingowców (+ VIDEO)
Ludzie zajmujący się w NHL marketingiem włożyli wiele pracy, by wczorajszy mecz Pittsburgh Penguins z Washington Capitals na futbolowym stadionie jak zwykle sprowadzić do rywalizacji Sidneya Crosby'ego z Aleksandrem Owieczkinem. Eric Fehr i Mike Knuble mieli jednak inny pomysł.
W obecności ponad 68 tysięcy widzów na Heinz Field Stadium i przy padającym deszczu skutecznie ograniczającym możliwości gwiazd Crosby oddał 5 strzałów, ale po raz drugi z rzędu nie punktował. Owieczkin również nie wpisał się do protokołu, choć strzelał dwukrotnie. Obaj kończyli mecz z bilansem -1 w klasyfikacji +/-, ale to Rosjanin mógł się cieszyć ze zwycięstwa. Dwa gole Erica Fehra, który we wcześniejszych meczach sezonu trafił tylko 5 razy oraz bramka Mike'a Knuble'a wiedzącego o strzelaniu goli "Pingwinom" więcej, niż ktokolwiek dały gościom zwycięstwo 3:1. Fehr w 35. minucie wykorzystał fatalny błąd Marc-André Fleury'ego za bramką i trafił, kiedy ta była pusta, co jak się okazało zdecydowało o zwycięstwie Capitals.
Później 25-letni skrzydłowy pokonał Fleury'ego w sytuacji "sam na sam" i ustalił wynik meczu. Wcześniej z kolei Mike Knuble w podbramkowym zamieszaniu doprowadził do remisu, bowiem gospodarze prowadzili po golu Jewgienija Małkina. Knuble strzelił gola w szóstym z rzędu meczu z Penguins, a od sezonu 2005-06 to już jego 22. trafienie przeciwko ekipie z Pittsburgha. Żaden gracz nie może się pochwalić podobnym osiągnięciem. Stojący w bramce "Caps" Siemion Warłamow obronił 32 strzały, a do składu Penguins wrócił po kontuzji Jordan Staal, dla którego był to debiut w tym sezonie. W 12. minucie doszło do bójki Mike'a Ruppa (PIT) z Johnem Erskine'em. Penguins to zespół, którego gracze stoczyli w tym sezonie najwięcej pojedynków na pięści (40).
Wczorajsze spotkanie przełożono z godziny 13 na 20 ze względu na strach przed padającym deszczem, ale wieczorem również padało, co miało bardzo zły wpływ na stan tafli. Liga była nawet gotowa na uznanie wyniku po dwóch tercjach za końcowy, gdyby trzeciej odsłony nie dało się rozegrać. - Oni przystosowali się do tego lepiej i grali prostszy hokej, a my niestety tego nie robiliśmy - powiedział po meczu Michael Rupp. Eric Fehr, który poradził sobie z taflą najlepiej również przyznał, że łatwo nie było. - Trudno było w ogóle podawać. Nikt nie chciał zgubić krążka w nieodpowiednim momencie - mówił. - Ale mimo, że trochę padało dla mnie to był idealny wieczór.
Pittsburgh Penguins - Washington Capitals 1:3 (0:0, 1:2, 0:1)
1:0 Małkin - Letang - Fleury 22:13
1:1 Knuble - Bäckström - Green 26:54 PP
1:2 Fehr - Johansson 34:45
1:3 Fehr - Chimera - Erskine 51:59
Strzały: 33-32.
Minuty kar: 9-13.
Widzów: 68 111.
Prawdziwą strzelaninę obejrzeli kibice w Buffalo, gdzie Sabres pokonali Boston Bruins 7:6 po rzutach karnych. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Tyler Ennis, wcześniej hat trickiem popisał się Drew Stafford, Jason Pominville zaliczył dwa gole i dwie asysty, a Thomas Vanek bramkę i asystę. Ryan Miller spędził w bramce cały mecz, podczas gdy Tuukkę Raska po pierwszej tercji zastąpił Tim Thomas. Sabres skorzystali z dnia przerwy w Mistrzostwach Świata Juniorów i rozegrali jedyny w tym okresie mecz w swojej hali HSBC Arena, której tafla jest wciąż pomalowana na użytek turnieju juniorów. Mecz obejrzało 18 690 widzów - więcej, niż wszystkie dotąd spotkania nastolatków.
W meczu drużyn z prowincji Ontario Toronto Maple Leafs pokonali na wyjeździe 5:1 Ottawa Senators. Tyler Bozak strzelił dwa gole, przy których asystowali mu Joey Crabb i Phil Kessel, Darryl Boyce zdobył swojego pierwszego gola w NHL, a trafili też Clarke MacArthur i Luke Schenn. W bramce "Klonowych Liści" stanął debiutujący w lidze James Reimer. Obronił 32 strzały. Derby Ontario nie mogły się odbyć bez bójki Coltona Orra z Mattem Carknerem. Obaj gracze zmierzyli się po raz szósty w dwóch ostatnich sezonach, ale tym razem niewiele się działo. Orr odbił to sobie później w świetnej walce z Chrisem Neilem.
Chris Neil vs Colton Orr
Carolina Hurricanes wygrali z najsłabszą ekipą w lidze, New Jersey Devils 6:3. Tuomo Ruutu strzelił jednego gola i trzykrotnie asystował, a po dwie bramki zdobyli Siergiej Samsonow i Jeff Skinner. Martin Brodeur zjechał z bramki już po 8 minutach, w których wpuścił 3 z 7 strzałów. Brodeur wygrał w tym sezonie tylko 5 meczów, ma bilans 88,2 % obron oraz 3,15 goli wpuszczonych na mecz. Johan Hedberg, który go wczoraj zmienił też nie pomógł i wpuścił 3 gole. Devils przegrali 10. z rzędu mecz na wyjeździe. Hurricanes pozostają na przedostatnim miejscu w Dywizji Południowo-wschodniej.
Gol Nate'a Thompsona z 19. sekundy dogrywki dał Tampa Bay Lightning zwycięstwo 2:1 nad New York Rangers i pozostanie na prowadzeniu w Dywizji Południowo-wschodniej. Thompson wcześniej asystował przy golu Dany Tyrella, który zrewanżował się podając Thompsonowi w decydującym momencie. Rangers i tak mogą być jednak zadowoleni z jednego punktu, bo Marián Gáborík dał im go na 46 sekund przed końcem trzeciej tercji. Bramkarz Lightning, Cedrick Desjardins obronił 34 strzały i wygrał swój drugi mecz w NHL. Wczoraj jego klub pozyskał z New York Islanders bramkarza Dwayne'a Rolosona oddając w zamian obrońcę Ty'a Wisharta. Spotkanie nr 200 w lidze rozegrał Steven Stamkos, który nie punktował. 20-letni napastnik w 200 meczach zdobył 197 punktów.
Jeden gol zdecydował o wyniku derbów Kalifornii. Strzelił go Devin Setoguchi, więc San Jose Sharks pokonali Los Angeles Kings. Antti Niemi obronił 29 strzałów i zaliczył dziewiąty "shutout" w NHL. Jego zespół uderzał na bramkę rywali tylko 19 razy. Sharks dzięki zwycięstwu wyprzedzili Kings i awansowali na drugie miejsce w Dywizji Pacyfiku.
Derby Alberty między zespołami z dwóch ostatnich miejsc Konferencji Zachodniej padły z kolei łupem Calgary Flames, którzy pokonali Edmonton Oilers 2:1. Znany głównie z bójek Tim Jackman strzelił gola w drugim meczu z rzędu, a o zwycięstwie "Płomieni" przesądził Mark Giordano, który odpowiedział na trafienie Ryana Jonesa. Miikka Kiprusoff, by wygrać musiał obronić tylko 16 strzałów. Na początku drugiej tercji z kontuzją kostki taflę opuścił czwarty najlepiej punktujący debiutant NHL, Jordan Eberle. Flames wygrali 10 z ostatnich 11 meczów ze swoimi rywalami z prowincji, w tym wszystkie w ubiegłym sezonie.
WYNIKI
TABELE
Komentarze