"Rekiny" przegrały bez gwiazd
Czołowi gracze San Jose Sharks dostali wczoraj wolne, co w świecącej pustkami hali w Glendale skończyło się pierwszą i ostatnią w okresie przygotowawczym porażką "Rekinów".
Trener Todd McLellan na wyjazdowe spotkanie z Phoenix Coyotes nie zabrał swojego pierwszego ataku Joe Pavelski, Joe Thronton, Patrick Marleau, a także Dana Boyle'a, Douglasa Murraya i wciąż wracającego do zdrowia nominalnie pierwszego bramkarza, Anttiego Niemiego. Stąd też nie było zaskoczeniem, że "Rekiny" w swoim ostatnim sparingu przed sezonem 2011-12 uległy "Kojotom". Martin Hanzal otworzył wynik spotkania w 21. minucie, a później asystował przy golu Taylora Pyatta na 3:0. W międzyczasie na listę strzelców wpisał się Fin Lauri Korpikoski. Coyotes swoje wszystkie gole strzelili w drugiej tercji, a odpowiedział im tylko mocno szczęśliwym trafieniem Marc-Édouard Vlašić w trzeciej.
Żałować mogą kibice nieobecni w Jobing.com Arena w Glendale. W hali pojawiło się zaledwie 6 203 fanów, których zespół występujący w składzie tak bardzo zbliżonym do podstawowego, jak to w obecnej sytuacji "zdrowotnej" możliwe także kończył swój okres przygotowawczy do nowych rozgrywek. Coyotes po trzech z rzędu porażkach, w tym jednej z Sharks wreszcie odnieśli zwycięstwo i swoją serię meczów towarzyskich zakończyli bilansem 3-4-0.
Sezon 2011-12 ekipa Dave'a Tippetta zainauguruje 8 października, a jej rywalem znów będzie zespół z San Jose. Wtedy już jednak "Rekiny", dla których wczorajsza porażka była jedyną w meczach sparingowych (bilans 5-1) zagrają w znacznie silniejszym składzie. Mimo że w sobotę w drużynie zabrakło największych gwiazd, to trener McLellan nie przeszedł obok przegranej obojętnie. - Jeśli zakładasz strój drużyny NHL, to po to, żeby wygrać, więc wyjeżdżamy stąd niezadowoleni - powiedział po spotkaniu. - Chciałem zobaczyć kilku młodszych zawodników przeciwko dobremu przeciwnikowi. Widać, że mamy do zrobienia trochę pracy, zanim znów dam im szansę.
Jednym z tych, którzy w poprzednich sparingach nieźle wykorzystali swoją szansę pokazania się McLellanowi był niemiecki bramkarz Thomas Greiss, grający dużo i dobrze pod nieobecność Niemiego, wracającego już do treningów po operacji usunięcia torbieli z lewej nogi. Wczoraj jednak Greiss wpuścił 3 z 23 strzałów rywali. W trzeciej tercji zastąpił go 21-letni Fin Harri Säteri. W bramce Coyotes stał Mike Smith, który skutecznie interweniował 28 razy.
Phoenix Coyotes - San Jose Sharks 3:1 (0:0, 3:0, 0:1)
1:0 Hanzal - Vrbata 20:30
2:0 Korpikoski - O'Sullivan - Yandle 27:15
3:0 Pyatt - Hanzal - Vrbata 30:36
3:1 Vlašić 47:17
Strzały: 30-29.
Minuty kar: 14-12.
Widzów: 6 203.
Wyniki pozostałych sobotnich sparingów:
St. Louis Blues - Dallas Stars 0:4 (0:2, 0:2, 0:0)
Dowell (6.), Wathier (9.), Fiddler (26.), Vincour (32.)
Toronto Maple Leafs - Detroit Red Wings 2:4 (1:2, 1:2, 0:0)
Liles (19.), Crabb (25.) - Abdelkader (13.), Helm (18.), Eaves (23.), Tatar (31.)
New Jersey Devils - Philadelphia Flyers 2:1 (0:1, 2:0, 0:0)
Sýkora (25.), Clarkson (36.) - Hartnell (17.)
New York Islanders - Boston Bruins 2:3 (1:0, 1:2, 0:1)
Tavares (12.), Reasoner (27.) - Krejčí (33.), Seguin (34.), Seidenberg (52.)
Tampa Bay Lightning - Montréal Canadiens 1:5 (0:1, 1:3, 0:1)
Lecavalier (24.) - Gionta (10.), Gomez (23.), Darche (26.), Cole (29.), Cammalleri (53.)
Nashville Predators - Carolina Hurricanes 2:1 (0:0, 0:0, 1:1, 1:0)
Hörnqvist (48.), Smith (65.) - Allen (44.)
Los Angeles Kings - Colorado Avalanche 1:4 (0:2, 0:2, 1:0)
Gagné (41.) - Duchene (13.), (32.), Šťastný (14.), Jones (33.)
Vancouver Canucks - Edmonton Oilers 4:1 (1:0, 0:1, 3:0)
Hodgson (14.), (60.), Hansen (46.), Samuelsson (60.) - Svensson-Pääjärvi (26.)
Komentarze