NHL: "Diabły" na prowadzeniu
Mecz numer pięć dla Devils! New Jersey pokonało w Madison Square Garden, New York Rangers 5:3 i po raz pierwszy objęło prowadzenie w serii. Chyba nikt z kibiców "Strażników" nie spodziewał się tego, co wydarzyło się w pierwszych dziesięciu minutach spotkania.
Już w 3. minucie goście objęli prowadzenie za sprawą Gionty, który jako pierwszy pokonał Lundqvista. Dwie minuty później było już 2:0 dla New Jersey. Elias tuż przed bramką Rangers zmienił tor lotu krążka po strzale Henrique i guma wylądowała w siatce. 10. minuta meczu, kolejny kontratak gości i 3:0 dla Devils. Zajac po podaniu Parise'a wjechał do tercji gospodarzy i ładnym strzałem z nadgarstka pokonał golkipera "Strażników".
Po trzeciej bramce dla "Diabłów" role się odwróciły. To New York strzelał bramki i na początku trzeciej tercji zdołał nawet wyrównać wynik spotkania. Pierwszą bramkę dla Rangers zdobył w 16. minucie Prust. W pierwszych sekundach drugiej odsłony Callahan zdobył bramkę kontaktową i przewaga New Jersey powoli topniała. New York rzucił się do ataku i starał się na wszelkie sposoby po raz kolejny wpakować krążek do siatki Brodeura.
Trzecia tercja ponownie rozpoczęła się fatalnie dla drużyny z New Jersey. "Strażnicy" wykorzystali błąd Brodeura, który nie zrozumiał się ze swoimi partnerami i zatrzymał gumę koło swojej bramki, co wykorzystał Gaborik wyrównując wynik spotkania.
Ostatnie minuty meczu należały jednak do „Diabłów”. W 57. minucie Devils ponownie wyszli na prowadzenie. Gionta podał do nadjeżdżającego Cartera, a ten nie dał szans Lundqvistowi. Rangers nie zdołali już zdobyć swojej czwartej bramki. Wynik spotkania ustalił strzałem "do pustaka" Parise i w ostatecznym rozrachunku podopieczni Petera DeBoera wygrali w Nowym Jorku 5:3.
- To wspaniałe uczucie. Pracowaliśmy naprawdę ciężko od ostatniego spotkania i wszyscy spisali się bardzo dobrze. Musimy iść dalej. Nic nie jest jeszcze skończone – powiedział po meczu Brodeur.
"Diabły" do upragnionego awansu do finału ligi potrzebują już tylko jednego zwycięstwa. Devils świetną okazję na zakończenie serii mają już w najbliższy piątek kiedy to w New Jersey odbędzie się szósty mecz tej serii.
- Musimy wygrać piątkowe spotkanie. Nie mamy innego wyjścia – powiedział po meczu Lundqvist. – Musimy się zmobilizować, zebrać nasze wszystkie atuty i wykorzystać je w następnym meczu. Dzisiaj zagraliśmy naprawdę dobrze w drugiej i trzeciej tercji – dodał.
Początek piątkowego meczu o godzinie 20.00 czasu lokalnego (2:00 czasu polskiego).
New York Rangers – New Jersey Devils 3:5 (1:3;1:0;1:2)
0-1 - Gionta (Fayne, Bernier) 02:43
0-2 - Elias (Henrique, Kovalchuk) 04:13
0-3 - Zajac (Parise, Salvador) 09:49
1-3 - Prust (Fedotenko, Stepan) 15:41
2-3 - Callahan (Anisimov, Dubinsky) 20:32
3-3 - Gaborik 40:17
3-4 - Carter (Gionta, Zidlicky) 55:36
3-5 - Parise (Kovalchuk, Fayne) 59:28
Kary: 8 – 8 min.
Strzały: 28-17.
Komentarze