NHL: Strzelanina w Ohio (WIDEO)
Prawdziwą strzelecką kanonadę zafundowali swoim kibicom hokeiści Columbus Blue Jackets. Podopieczni Todda Richardsa rozbili St. Louis Blues aż 7:1.
Dobre zawody zagrali Nick Foligno i Ryan Johansen. Pierwszy z nich zdobył dwie bramki i zanotował asystę, a drugi popisał się odwrotnym dorobkiem. Na pochwałę zasłużył także golkiper „Kurtek” Curtis McElhinney, który obronił 33 z 34 strzałów rywali i zachował imponującą 97 procentową skuteczność.
New Jersey Devils pokonali na własnym lodzie Toronto Maple Leafs 4:1. Był to szczególny mecz dla Patrika Eliáša, który podwyższając wynik na 2:0 dla „Diabłów” zdobył swojego 400. gola w lidze NHL. Czeski skrzydłowy przekroczył tę granicę jako 91. hokeista w historii.
- Myślę, że nie gole, ale wszechstronność są jego znakiem firmowym. Poza tym to zawodnik, który zawsze nad wszystko przedkłada dobro zespołu - powiedział Lou Lamoriello, generalny menadżer Devils.
Łatwe zwycięstwo odniósł także zawodnicy Pittsburgh Penguins, który pokonali na wyjeździe Calgary Flames 4:0. Ten mecz był popisem Sidneya Crosby'ego. 27-letni środkowy zdobył dwie bramki, a na dodatek asystował przy trafieniu Davida Perrona. Po raz ósmy w tym sezonie czyste konto zachował Marc-Andre Fleury.
Więcej emocji dostarczyły starcia Winnipeg Jets - Chicago Blackhawks, które zakończyło się zwycięstwem ekipy z „Wietrznego Mista” po dogrywce. Wymierny udział przy obu trafieniach miał Patrick Kane, który w 23. minucie doprowadził do wyrównania, pokonując w sytuacji sam na sam Michaela Hutchinsona. W dogrywce objechał bramkę i genialnie dograł do Brandona Saada.
Emocji nie zabrakło także w starciu Washington Capitals z Anaheim Ducks. Po rzutach karnych 3:2 wygrali „Stołeczni”, ale to „Kaczory” są wciąż najlepszą ekipą ligi. Podopieczni Bruce'a Boudreau zgromadzili do tej pory 75 oczek.
Komentarze