Hokej.net Logo

Jarek Byrski o NHL

2015-11-25 19:55 NHL
Jarek Byrski o NHL

NHL to najlepsza hokejowa liga na świecie. Przez wielu nazywana jest kopalnią nowych trendów, schematów gry i oceanem perfekcjonizmu. O tych rozgrywkach rozmawialiśmy z Jarkiem Byrskim, jednym z najlepszych trenerów specjalizujących się w indywidualnym szkoleniu techniki hokejowej oraz w prowadzeniu obozów rozwojowych dla ekip właśnie z National Hockey League.


„Jari” od wielu lat współpracuje z takimi zawodnikami jak Steven Stamkos, Rick Nash, Alex Pietrangelo, Jeff Skinner, Jason Spezza, Brent Burns, Bryan Bickell czy Wojtek Wolski.


Na co dzień szkoli dzieci i młodzież w wieku od 7 do 15 lat, pomaga też przy treningach juniorów powyżej 15. roku życia.


Pracuje zarówno z prospectami, jak i z gwiazdami wielu lig zawodowych takich jak NHL czy AHL. Oprócz tego przygotowuje obozy rozwojowe klubów NHL Ottawa Senators i Tampa Bay Lightning. Ottawę prowadzi od dziewięciu lat, a Tampę od trzech.



HOKEJ.NET: - Coraz częściej mówi się, że NHL zaczyna być ligą dla młodszych graczy. „Seniorzy” idą w odstawkę?


Jarek Byrski: - Owszem, jeszcze nie tak dawno w klubach mieliśmy więcej zawodników w wieku 34-36 lat. Wynika to z faktu, że gra jest coraz szybsza. Każdy ruch, zagranie wykonuje się w większym tempie i do tego lepiej predestynowani są młodsi zawodnicy. Oczywiście pod warunkiem, że są odpowiednio przygotowani i w dobrej formie.


Drugim czynnikiem determinującym jest limit płac, czyli „salary cap”. Ona z kolei eliminuje zawodników średniej klasy, posuniętych już w latach i naprawdę nieźle zarabiających. Mam tu na myśli granice od 3,5 do 5 milionów dolarów za sezon gry. Trendy w NHL się zmieniają i teraz każdy zespół stara się mieć trzy-cztery gwiazdy z kontraktami od 7 do nawet 10 milionów i wokół nich buduje resztę drużyny. Pozostali gracze mają kontrakty od 650 tysięcy dolarów do 2 milionów.


Wiemy, że w trakcie sezonu spotyka się pan z zawodnikami i prowadzi z nimi zajęcia indywidualne.


- Każdy z nich chce ulepszać swój warsztat, cały czas się doskonalić i z wiadomych względów utrzymać się na tym poziomie. Każdy z nich dba o najdrobniejszy szczegół, od „nutrition fitness”, czyli zdrowego odżywiania się po elementy techniczne i taktyczne. W letnim okresie przygotowawczym pracuję z 50, a nawet 60 zawodnikami. Coraz częściej zdarza się tak, że w trakcie sezonu kontaktują się ze mną i proszą o dodatkowe wskazówki.


Oglądam ich mecze, mówię im o swoich spostrzeżeniach i coraz częściej zdarza się tak, że spotykamy się na lodzie. Najczęściej z porad korzystają zawodnicy w wieku 20-28 lat.

Starsi również wiedzą, że muszą być w jak najlepszej formie. Każdy z nich z biegiem czasu traci gibkość, zręczność, czasem również technikę strzału. Wsiadam więc do samolotu, czy to w samochód i odbywam z nimi indywidualne treningi. Znam wielu z nich od małego i poniekąd czuję się odpowiedzialny za ich rozwój. Zresztą bardzo pomaga mi w tym to, że skończyłem studia psychologiczne. Wydaje mi się, że potrafię do nich dotrzeć i przekonać ich do niektórych rozwiązań.




Czym się różnią treningi w lecie od tych podczas sezonu?


- W czasie sezonu zawodnicy chcą poprawić te elementy, które ich zdaniem nie funkcjonują tak, jak powinny. Dany zawodnik zgłasza mi, że ma problem ze strzałem z nadgarstka, to oczywiście robimy wszystko, aby poprawić uderzenie. Mamy przewidziany na to zestaw odpowiednich ćwiczeń. Tak samo sprawa wygląda z techniką jazdy na łyżwach. Są różne rozwiązania, by poprawić czy to ustawienie nóg podczas jazdy po łuku, czy nawet lepiej hamować.


Kto pana zdaniem będzie liczył w grze o Puchar Stanleya?


Ostatnio ogłoszono „power ranking” i tam numerem jeden jest obecnie Dallas Stars. Może nie są głównym faworytem, ale teraz mają naprawę niezły okres. Jednak w mojej ocenie jest to zespół wciąż młody i który wciąż szuka swojej tożsamości.


Trenerem „Gwiazd” jest Lindy Ruff, słynący z konserwatywnego podejścia do hokeja. Jednak jest to trener, który znakomicie wykorzystuje potencjał Tylera Seguina i Jamiego Benna, a wokół tych graczy skupiona jest reszta zespołu. Nie wiem, czy wiecie, ale Benn nigdy nie był wielkim talentem. Hokejowi skauci nigdy nie byli nim zachwyceni tak jak choćby Spezzą czy Seguinem.


Był on zawodnikiem, który grał sobie w hokeja w Victorii (Kolumbia Brytyjska) i pierwszy raport skautów o nim brzmiał mniej więcej tak: Nie ma on dobrych warunków fizycznych, nie jest też wystarczająco szybki. Nie wiemy z jakiego powodu. Z tego, co się orientuję Benn miał wybrać baseball i pójść na uniwersytet. Ale w piątej rundzie draftu został wybrany przez Dallas Stars. I co? 8 lat później Benn jest jednym z najlepszych zawodników ligi. Jego ciężka praca, a także wysiłek trenerów nie poszły w las. Dodam, że gdy rozpoczynał się draft nie miał też dobrych warunków fizycznych, był takim „late bloomerem”. Miał niecałe 170 centymetrów. Urósł i nabrał tężyzny fizycznej dopiero po drafcie.


Inny przykład pracusia to Szwed John Klingberg, również wybrany w piątej rundzie draftu z numerem 131! Patrzcie, jak się rozwinął.


Ale wróćmy do analizy szans. Mocny skład mają Chicago Blackhawks i to jeden z głównych faworytów do końcowego zwycięstwa. Przed sezonem musieli pozbyć się kilku zawodników, bo nie pozwalał na nie limit płac i jestem przekonany, że świetnie uzupełnili braki. Sprowadzenie Artiemija Panarina to strzał w dziesiątkę. 24-letni Rosjanin gra od 17 do 19 minut w meczu, świetnie rozumie się ze swoim rodakiem Artiomem Anisimowem i rzecz jasna z Patrickiem Kane'em. Dla "Kanera" może to być najlepszy sezon w karierze


Wydaje mi się, że groźny będzie Montreal Canadiens. Którzy mają dobrze uzupełniający się duet bramkarzy: Carey Price-Mike Condon.


W gronie faworytów jest też Tampa Bay Lightning, może nie gra na razie takiego hokeja, jak grała w zeszłym roku, ale wkrótce powinno się to zmienić. Moim zdaniem nie złapali jeszcze świeżości. Słabo grała ich druga linia Kuczerow-Johnson-Palat, która w poprzednim sezonie radziła sobie wyśmienicie. Tyler Johnson długo nie potrafił zdobyć bramki, Kuczerow grał nieźle, ale Palat całkowicie zawodził.


Na ciekawy manewr zdecydowało się szefostwo Toronto Maple Leafs. Zatrudnienie Mike'a Babcocka wiąże się rzecz jasna z gruntowną przebudową drużyny.


- To proces długofalowy. Docierają do mnie informacje, że nowy zespół zostanie zbudowany wokół dwóch świetnych zawodników. Na obecną chwilę można stwierdzić, że taką osobą może być Morgan Reilly, który jest jednym z najbardziej utalentowanych obrońców, czy Nazema Kadriego. Są też utalentowani prospekci tacy jak Will Nylander czy Mitchell Marner. Szansa na pozostałych zawodników może pojawić się podczas tegorocznego draftu. W Toronto mówi się, że zespół może przegrywać, ale ważne żeby grał ambitnie i walczył. Słabe wyniki oznaczają lepszą pozycję przy naborze zawodników do ligi, czyli drafcie.

Być może Maple Leafs uda się pozyskać Austona Matthewsa, któremu wróży się ogromną przyszłość. Może nie tak wielką jak Connorowi McDavidowi czy Johnowi Eichelowi, ale jest to naprawdę dobry zawodnik.


Zresztą Toronto jest drużyną niespełnioną od bodaj 1967 roku. Jest wiele czynników, które się na to złożyły. Choć mieli zawsze jeden z największych budżetów, to szefostwo klubu dokonywało złych wyborów. Sprowadzało zawodników, którzy nie pasowali do drużyny, a potem dokonywano złych wymian.




Nie dziwią pana słabe wyniki Anaheim Ducks?


- Owszem dziwią. Cała sytuacja jest naprawdę bardzo skomplikowana. Władze „Kaczorów” w zeszłym roku byli blisko celu, i zdecydowały się na zmiany i jak się okazało, nie było one dobre. Teraz drużyna jest w sporym dołku. Stary rdzeń też nie zachwyca. Corey Perry, Ryan Kessler, Ryan Getzlaf nie grają w tym sezonie tak dobrze, jak w poprzednim sezonie. A nowi zwodnicy jeszcze nie funkcjonują w tych strukturach.


Bruce Boudreau też na razie utrzymał się na stanowisku, więc jest szansa na to, że wyniki ulegną poprawie. To dobry trener, ale ostatnio nie radzi sobie, widać to choćby w kontaktach z mediami. Trener nie może powiedzieć: nie wiem, co się dzieje z moim zespołem. Niepotrzebnie postępuje w ten sposób, bo media to szybko podłapują. Sam sobie robi problemy.


A Los Angeles Kings i San Jose Sharks?


- Wydaje mi się, że „Królowie” będą grać znacznie lepiej niż w poprzednim sezonie. Dobrym posunięciem był transfer Lucica, który złapał chemię w grze z Jeffem Carterem. Zobaczymy, jak ta gra będzie im się układać.


Jeśli chodzi o „Rekiny” to niesamowicie potrzebna jest stabilizacja. W ostatnim sezonie nie udało im się zakwalifikować do fazy play-off i posadą za to zapłacił Tod McLellan. Teraz ten klub pała żądzą rewanżu.


Czy pana zdaniem New York Rangers stać na grę choćby w finale konferencji? Mówi się, że w tym zespole są indywidualności, ale brakuje jedności.


- Jeśli przeanalizujemy obsadę ich bramki i linii defensywnych, to dojdziemy do wniosku, że muszą znaleźć się w ligowej czołówce. Henrik Lundqvist to przecież czołowy golkiper ligi, a Ryan McDonagh, Dan Girardi, Keith Yandle i Marc Staal są świetnymi defensorami. Potencjał w zespole jest duży, z czego zdaje sobie z pewnością sprawę Alain Vigneault. Problem może być to, że nie wszyscy spoglądają w tym samym kierunku, za dużo jest indywidualności, a w szatni są podziały na mniejsze, bądź większe grupki. Potrzeba więc lidera, który nakreśli wszystkim wspólny cel.


Coś takiego zrobił Jamie Benn z Dallas. W środowisku hokejowym mówi się, że nie lubi on rozmawiać z mediami i jest bardzo skromnym człowiekiem. Nigdy nie narzeka publicznie na swoich kolegów, często bierze winę za przegrane spotkania na swoje barki. Ponadto potrafi porozmawiać z kolegami, wydobyć ducha drużyny. Pamiętam, że powiedział kiedyś bardzo ważne zdanie, że zawodnicy Dallas nie grają wyłącznie dla swoim kontraktów i autopromocji, lecz chcą w pierwszej kolejności wspólnie dojść do celu, a jest nim oczywiście Puchar Stanleya. Nie da się ukryć, że to najtrudniejsze do zdobycia trofeum w profesjonalnym sporcie.



Rozmawiał: Sebastian Królicki, opracował: Radosław Kozłowski


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: Jutro wiekotygodniowy wtorek, do spowiedzi już obeszli ???
  • PanFan1: ... wielkotygodniowy ...
  • narut: trza iść... jeszcze nie...
  • AgniechaNT: Dobra decyzja narut
  • AgniechaNT: Fanie playoffy już blisko, dzidzio, rawa i narut oglądamy jak rok temu ?
  • PanFan1: Ja na pewno Aguś - miło zaś widzieć
  • narut: AgniechaNT - dzięki i na miarę swoich możliwości też powalczę, przynajmniej spróbuję...
  • rawa: Aga oczywiście, że wspólnie pooglądamy. Zaptaszam do wspólnego oglądania Kocurów w niedzielę z Detroit. Bedę na meczu więc liczę że dołączycie. Pozdrowienia z Arizony.
  • PanFan1: Runął most w Baltimore
    https://youtu.be/sweWMxpTwKg?si=kkG0wA8RXxt2jKgh
  • PanFan1: Rawa ? coś ty tam narobił ??
  • emeryt: Trener Zupa,Majk,Pani Anna 2025
  • emeryt: Wielka Trójca stworzyła Potwora
  • Oilers: Nic tylko mieć nadzieję, że na polskiej edycji NHL 25 nie zobaczymy Dziubińskiego
  • Simonn23: Wrzesień 2024, Unia - Trinec w CHL. Pomarzyć można :-P
  • hanysTHU: Ciś Kometa ciś!!!
  • C!chy: Oilers,-mają w końcu zrobić PLH w NHL 25 czy to tylko plotka?
  • narut: no i Budziejowice doprowadzają do remisu 3-3 w rywalizacji z Trzyńcem... zaś Litwinów pokonuje 4-1 Kometę i melduje się w półfinale.. 7 mecz w Trzyńcu - emocje będą niezłe, ciekawe czy brak Jerabka nie będzie kluczowy dla tej rywalizacji.. tak czy inaczej - gratulacje dla Pawła Zygmunta, bo na tym etapie rozgrywek jeszcze nigdy nie było mu dane grać, super (!)
  • Paskal79: No ciekawe czy w historii czeskiej ekstraklasy był przyląde by drużyna przegrywająca 0:3 doprowadziła do 4:3 ,pewnie mogło się zdarzyć, choć tylko strzelam......
  • Simonn23: Coś się w Trzyńcu zacięło, nawet jeśli awansują, to obawiam się, że praska Sparta nie da im większych szans
  • narut: Sprata tym bardziej będzie ciężka dla tak grającego Trzyńca do przejścia, że ma z nim stare porachunki do wyrównania, także te z zeszłego roku..
  • Paskal79: No ciekawe bjakbto będzie w 7; meczu.......
  • hanysTHU: No i duppa, graty chemicy!
  • Simonn23: No jestem bardzo ciekaw czy w czwartek staną Stalownicy na wysokości zadania czy będzie ogromne rozczarowanie
  • Luque: Tymczasem polscy piłkarze mają karne o awans
  • Luque: No nie pamiętam żeby kiedykolwiek strzelili 5 karnych pod rząd, jakiś cud
  • Simonn23: A takie pytanie do nowotarżan, jeździcie na mecze do Popradu?
  • omgKsu: Bilety na finał w Oswiecimiu już w sprzedaży on-line , także spieszmy sie kupować bo tak szybko sie sprzedają ;)
  • rober03: Zakupione na oba mecze. Tak coś czułem że szybciej będą
  • TenHasek;): Na ten drugi mecz w Oświęcimiu to nie kupujcie chyba że lubicie masochistyczne tematy ;D Po co znowu oglądać jak Katowiccy zawodnicy się oblewają szampanem i biorą puchar do Katowic
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe