NHL związało się z Adidasem - kontrowersyjna sprawa replik
W kolejnym sezonie na bluzach zawodników National Hockey League nie zobaczymy już charakterystycznego napisu Reebok na szyi. W zastępstwie pojawi się logo Adidasa. Fanowskimi replikami zajmą się tymczasem Fanatics.
Włodarze północnoamerykańskiej ligi podpisali z Adidasem siedmioletnią umowę. Od przyszłego sezonu to właśnie niemiecka firma będzie produkowała odzież spod szyldu National Hockey League. Przedsmaku tej współpracy profesjonalni hokeiści występujący na co dzień w najmocniejszej hokejowej lidze świata i ich fani mogli doświadczyć już we wrześniu, podczas odbywającego się w Toronto Pucharu Świata.
- Związanie się zAdidasem jest kontynuacją naszej strategii - stwierdził komisarz NationalHockey League, Gary Bettman. - Współpracujemyz popularnymi partnerami, którzy nie tylko podzielają naszą wizję i wierzą wnasz rozwój, ale także wprowadzają różnorodne innowacje dla naszych graczy ikibiców. To ważna umowa, zarówno dla nas, jak i dla Adidasa.
Komisarz zapewnia fanów, że nowy dostawca nie zamierzawprowadzać żadnych radykalnych zmian. Kibice najbardziej zainteresowani bylikwestią reklam na bluzach. - Nawet niedyskutowaliśmy na ten temat. Nie przewidujemy w najbliższej przyszłości żadnychzmian w tej kwestii.
CCM oraz Reebok, które to firmy w rzeczywistości należą doAdidasa, nie zostaną zepchnięte na bok. Wciąż będą dostarczać sprzęt i gadżetyhokejowe na rynek. Sprawa komplikuje się jednak w przypadku fanowskich replikoficjalnych bluz. Wyrób tych ciuchów przejmie Fanatics, jedno znajwiększych przedsiębiorstw zajmujących się produkcją i handlem produktamispod szyldu północnoamerykańskich lig profesjonalnych, w tym między innymiMajor League Baseball, czy National Football League.
Fanatics podpisali z National Hockey League szesnastoletnikontrakt, jego wartość nie została podana do wiadomości publicznej. Odprzyszłego sezonu na łatce w dolnym lewym rogu replik zamiast logo oficjalnegodostawcy, czyli Adidasa, pojawi się napis Fanatics. Nie wiadomo także, jakbędzie wyglądał tył bluz, możliwe bowiem, że na szyi również nie znajdziemylogo niemieckiej firmy.
To spory cios dla fanów kolekcjonujących tego typu gadżety,którym zależy na pozyskaniu odzieży, jak najbardziej przypominającej tą, którą nalodzie noszą ich ulubieńcy. Autentyczne bluzy, na których będzie logo Adidasa,kosztują około dwa razy więcej od replik.
Komentarze