Gudbranson zostaje na kolejne trzy lata
Erik Gudbranson podpisał wczoraj z Vancouver Canucks trzyletni kontrakt na mocy którego zarobi 12 milionów dolarów, czyli średnio 4 miliony za każdy rok jego trwania.
26-letni obrońca gdyby nie zawarł nowej umowy to zostałby tak zwanym „wolnym agentem” od 1 lipca bieżącego roku. - Uporządkowanie spraw kontraktowych zajęło mi trochę czasu, ale teraz jestem szczęśliwy – powiedział Gudbranson – Mam trzyletni kontrakt, co oznacza trochę stabilizacji dla mnie i mojej rodziny.
- Mówiłem od początku, że podoba mi się droga, którą podąża ta drużyna. Miałem dobrą rozmowę z trenerem Travisem Greenem, która upewniła mnie w tym, żeby tu zostać. Canucks potraktowali mnie bardzo dobrze. Myślę, że przyszłość jawi się w jasnych barwach i to jest przyczyna dla której chciałem tutaj zostać.
Gudbranson w tym sezonie zdobył 4 punkty (2G + 2A) w 41 meczach W całej karierze, obejmującej występy we Florida Panthers i Canucks zebrał 53 „oczka” (14G + 39A) w 380 spotkaniach.
- Mogę grać jeszcze lepiej – powiedział Kanadyjczyk – Wciąż jest dużo pracy do zrobienia. Ciągle jestem jak gąbka tak jak to miało miejsce kiedy miałem 19, 20 lat i chciałem wejść w głowy tych wszystkich facetów i jak najwięcej się od nich nauczyć. Nie wiem gdzie jest mój „sufit”, którego już nie przebiję, tego chyba nie wie nikt. Staram się po prostu grać lepiej każdego dnia i to jest moja motywacja do tego, żeby tutaj być. Motywacją każdego hokeisty jest stałe doskonalenie się.
Gudbranson tworzy ostatnio dobrze funkcjonującą parę z Alexandrem Edlerem – Myślę, że ostatnie dwa miesiące pozwoliły mi poczuć się bardziej komfortowo. Para, w której obecnie gram z prawej strony daje mi więcej możliwości do gry z tyłu. To z pewnością też miało wpływ na chęć przedłużenia kontraktu – powiedział zadowolony ze swojej bieżącej formy obrońca.
Numer 3 draftu 2010 został dołączony do Canucks w ramach wymiany z Panthers za środkowego Jareda McCanna 25 maja 2016 roku.
- Erik jest ważnym punktem naszej drużyny i stanowi mocny fizyczny element na niebieskiej linii naszej tercji – powiedział generalny menadżer Vancouver, Jim Benning – Jego zdolności przywódcze są bardzo pomocne, odgrywa dużą rolę przy wprowadzaniu młodych graczy do składu. On ma dużą jakość, jest mocnym punktem szatni, robi dobrą atmosferę. Jesteśmy podekscytowani, że mamy go i będziemy mieć przez najbliższe lata.
Na chwilę obecną Vancouver Canucks tracą do miejsca zapewniającego awans do fazy playoff 19 punktów.
Komentarze