Sparingi NHL: Fleury w formie (WIDEO)
Tuż przed startem nowego sezonu NHL w znakomitej formie wydaje się być Marc-André Fleury. Bramkarz Vegas Golden Knights tej nocy zatrzymał Los Angeles Kings popisując się kilkoma świetnymi interwencjami.
Finaliści ostatniego sezonu NHL nowe rozgrywki rozpoczną dokładnie za 5 dni. Wczoraj przed własną publicznością podejmowali w przedostatnim sparingu "Królów" z Los Angeles i wygrali 2:0, a Fleury po meczu został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania. Łącznie obronił 26 strzałów gości. Zapamiętał go zwłaszcza Austin Wagner, którego doświadczony bramkarz zatrzymywał w dwóch bardzo dobrych sytuacjach, a także Jake Muzzin. W ostatniej minucie po strzale tego ostatniego Fleury popisał się piękną, akrobatyczną interwencją nogami, a chwilę później Brayden McNabb strzałem z własnej tercji do pustej bramki rywali ustalił wynik na 2:0. Pierwszego gola dla "Złotych Rycerzy" strzelił w 27. minucie Ryan Reaves, który z powietrza zbił krążek po strzale Jonathana Marchessaulta.
Drużyna Gerarda Gallanta nowy sezon rozpocznie w czwartek meczem przeciwko Philadelphia Flyers. Zanim się to jednak stanie, zagra jeszcze jutro swój ostatni sparing w ramach przygotowań do rozgrywek 2018-19. Podejmą w nim San Jose Sharks. Jeśli kierować się tylko wynikami meczów towarzyskich, to zapowiada się na kolejny dobry sezon Golden Knights, choć zasada regresji do średniej każe wątpić w powtórzenie znakomitych debiutanckich rozgrywek 2017-18. Drużyna wygrała 5 z 6 dotychczasowych sparingów i uzyskała w nich bilans bramkowy 29-14. Wczoraj Gallant wystawił skład zbliżony do optymalnego. Brakowało jedynie ciągle oficjalnie kontuzjowanego Cody'ego Eakina, Oscara Lindberga i Alexa Tucha, a także zawieszonego Nate'a Schmidta, który i tak jedną czwartą z powodu swojej kary za doping opuści.
Skład Los Angeles Kings był znacznie bardziej eksperymentalny. Jonathana Quicka nie było nawet na ławce, a w bramce cały mecz rozegrał Jack Campbell. Zabrakło także takich dużych nazwisk jak: Drew Doughty, Anže Kopitar, Jeff Carter, Ilia Kowalczuk czy Dustin Brown. Dziś zapewne trener John Stevens wystawi większość z nich w meczu z Anaheim Ducks. Po pierwsze "Królowie" zagrają tym razem przed własną publicznością, a po drugie będzie to ich próba generalna przed startem nowego sezonu, który rozpoczną w piątek meczem z San Jose Sharks. Zawodnicy chcieliby pewnie spotkanie wygrać, bo z dotychczasowych 7 sparingów aż 6 przegrali.
Vegas Golden Knights - Los Angeles Kings 2:0 (0:0, 1:0, 1:0)
1:0 Reaves - Marchessault - Theodore 26:55
2:0 McNabb 59:57 (pusta bramka)
Strzały: 30-26.
Minuty kar: 10-6.
Widzów: 17 928.
Wyniki innych piątkowych sparingów:
Columbus Blue Jackets - Pittsburgh Penguins 7:6 (3:3, 2:2, 2:1)
Panarin (1.), (6.), Jenner (13.), Atkinson (28.), Foligno (31.), Kukan (51.), Bjorkstrand (57.) - Crosby (7.), Hagelin (7.), Brassard (18.), (23.), Hörnqvist (25.), Rust (43.)
New York Islanders - Buffalo Sabres 4:5 (1:1, 2:4, 1:0)
Bailey (8.), Lee (25.), (56.), Pulock (36.) - Girgensons (9.), Nelson (23.), Dahlin (24.), Skinner (32.), (34.)
Washington Capitals - Carolina Hurricanes 4:5 (1:2, 2:1, 1:1, 0:1)
Owieczkin (9.), (38.), Megna (30.), Burakovsky (53.) - Teräväinen (10.), Aho (19.), (61.), Swiecznikow (30.), Zykow (45.)
Toronto Maple Leafs - Detroit Red Wings 6:2 (1:1, 4:0, 1:1)
Kadri (2.), Gardiner (33.), (56.), Tavares (35.), Marleau (36.), Lindholm (37.) - Nyquist (11.), Larkin (42.)
St. Louis Blues - Dallas Stars 3:1 (0:0, 1:0, 2:1)
O'Reilly (21.), Schwartz (42.), Tarasienko (60.) - Comeau (59.)
Colorado Avalanche - Minnesota Wild 4:3 (1:0, 1:1, 1:2, 1:0)
Kerfoot (14.), Jost (22.), Calvert (47.), Rantanen (62.) - Granlund (41.), Niedrreiter (49.), Zucker (59.)
Komentarze