NHL: Pięć punktów w jednym meczu i inne ciekawostki wczorajszych gier
Odrabianie strat, serie punktowe, duża ilość bramek i wiele innych ciekawostek statystycznych towarzyszyło wczorajszym meczom NHL.
Najmłodsza „Błyskawica” z 5 punktami na koncie
Brayden Point po raz pierwszy w karierze zdobył w jednym meczu 5 punktów (1G + 4A). Tampa Bay Lightning wygrała z New Jersey Devils 8:3 i jest to druga sytuacja w tym sezonie, kiedy „Błyskawica” strzeliła 8 bramek. Zespół z Florydy wygrał po raz ósmy w bieżącej edycji i ma na koncie 17 „oczek”. Podopieczni Jona Coopera prowadzą w Dywizji Atlantyckiej.
Fot. bostonglobe.com
Kampania 2018/19 jest trzecią w ostatnim ćwierćwieczu, w której w październiku co najmniej 6-krotnie drużyny strzelały przynajmniej 8 goli w meczu.
Point liczy sobie 22 lata i 231 dni. Jest to najmłodszy w dziejach Lightning zawodnik, który zdobył w spotkaniu fazy zasadniczej co najmniej 5 punktów. Ośmiu różnych graczy klubu z Tampy dokonało takiej sztuki. Tylko jednemu udało się wywalczyć 6 punktów w meczu sezonu regularnego. Był nim Doug Crossman w 1992 roku.
W tym sezonie oprócz Pointa 5 „oczek” w meczu zdobył tylko napastnik Philadelphia Flyers Jakub Voráček. Stało się to w pojedynku z Ottawa Senators (2G + 3A). Kampania 2018/19 jest trzecią w ostatnim 10-leciu, w której w październiku doszło przynajmniej do dwóch 5-puntowych występów (2015/16: Andriej Markow, Jewgienij Kuzniecow, 2009/10: Ales Hemsky, Dustin Penner, J-P Dumont, Tomáš Kaberle.
Bramkostrzelne „Kojoty”
Arizona Coyotes wygrali 4. mecz z rzędu, pokonując 5:1 Ottawa Senators. Antti Raanta obronił 25 strzałów „Senatorów”. W ostatnich 6 meczach „Kojoty” zdobyły 27 goli, co poprzednio zdarzyło się na przełomie 2006 i 2007 roku.
Fot. media.nhl.com
Raanta rozegrał 149 spotkań w karierze, z czego wygrał 72 pojedynki. W ich trakcie 11 razy odnotował „czyste konto”. Średnio w meczu wpuszcza 2,28 goli. Fin obronił ponad 92,2% strzałów rywali. Tylko dwóch bramkarzy od sezonu 1955/56 (wtedy zaczęto prowadzić oficjalne statystyki dotyczące strzałów), którzy rozegrali minimum 100 spotkań, może pochwalić się wyższym procentem skuteczności od golkipera Coyotes. Są to: John Gibson (92,4%) oraz Philipp Grubauer (92,3%).
Derek Stepan zdobył swojego pierwszego gola w osłabieniu w tym sezonie, który był jednocześnie piątą bramką zespołu Coyotes zdobytą w takich okolicznościach w ostatnich trzech pojedynkach. Klub z Arizony jako pierwszy od listopada 2007 strzelił co najmniej 5 goli w 3 kolejnych meczach. Jedenaście lat temu Chicago Blackhawks dokonali tego w trakcie dwóch pojedynków.
Hokeiści z Bostonu w czubie rankingów
Boston Bruins wygrywając na wyjeździe 3:2 z Carolina Hurricanes, odnieśli czwarte kolejne zwycięstwo nad tym rywalem. „Niedźwiadki” wygrały 11 z ostatnich 16 spotkań z „Huraganami” (11 wygranych, 5 porażek za jeden punkt). Najdłuższą serią punktową bostończyków w rywalizacji z danym klubem jest 27 spotkań z Philadelphia Flyers w latach 1969-1974 (23 wygrane, 4 porażki za jeden punkt).
David Pastrňák, zdobywając wczoraj gola zrównał się z Patrickiem Kanem w liczbie bramek zdobytych w tym sezonie. Obaj hokeiści mają na koncie po 11 goli i prowadzą w rankingu snajperskim. Są to jedyni gracze bieżących rozgrywek, którzy potrafili tyle razy trafić do bramek rywali w pierwszych 12 meczach sezonu. W poprzedniej edycji ligowej ta sztuka udała się Nikicie Kuczerowowi oraz Johnowi Tavaresowi. Ostatnim „Niedźwiadkiem”, który mógł się poszczycić takim osiągnięciem jak Pastrňák, był aktualny trener Łokomotiwu Jarosław Dmitrij Kwartalnow (1992/93).
W dziejach Bruins tylko dwóm zawodnikom udało się w październiku strzelić więcej goli niż Czechowi. Byli to: Phil Esposito (14 w 1973) oraz Charlie Simmer (12 w 1985).
Patrice Bergeron zaliczył wczoraj trzy asysty i w rankingu najskuteczniejszych w tym sezonie wyprzedza go tylko Mikko Rantanen z Colorado Avalanche (5G + 16A). Kanadyjczyk zdobył 7 bramek oraz 12 kluczowych podań. 33-letni członek Klubu Potrójnego Złota jest pierwszym zawodnikiem bostończyków od sezonu 1993/94, który w 12 otwierających rozgrywki meczach zdobył 19 punktów. Wtedy dokonał tego Adam Oates.
Sebastian Aho z Carolina Hurricanes dołączył do Wayne’a Gretzky’ego (20 asyst, sezon 1982/83) oraz Kena Linsemana (21 asyst, 1985/86) jako trzeci gracz w historii, który zaliczał kluczowe podania w każdym z pierwszych 12 pojedynków danej edycji ligowej.
21-letni Fin wyprzedził Rona Francisa (11 spotkań) w klubowym rankingu najdłużej trwającej od początku sezonu serii punktowej. Na koncie Aho znajdują się 4 gole i 13 asyst.
Super duet „Rekinów”
Już po raz dziewiąty z rzędu para San Jose Sharks, Brent Burns (3G + 12A) i Timo Meier (8G + 5A) zdobyła punkty. Jeśli uda im się to powtórzyć w następnym spotkaniu to wyrównają najdłuższą serię punktową pary zawodników w historii klubu. Rekord należy do Todda Elika I Pata Falloona (1994).
Dodatkowo Burns zaliczył najdłuższą serię punktową wśród defensorów w dziejach klubu. Nie dzieląc graczy na poszczególne pozycje, rekord należy do Roberta Gaudreau (1992/93) oraz Jonathana Cheechoo (2005/06). Każdy z nich zaliczył 12 kolejnych spotkań z przynajmniej jednym “oczkiem” na koncie.
Meier jest drugim Szwajcarem, który popisał się 9-meczową serią punktową. To samo udało się również Kevinowi Fiali z Nashville Predators w grudniu 2017 roku.
Fot. fearthefin.com
Indywidualne popisy “Rekinów” nie przełożyły się na sukces drużynowy. Mecz w rzutach karnych rozstrzygnęli na swoją korzyść gracze New York Rangers.
Już 9 meczów z punktami
Minnesota Wild wygrała 4:3 wyjazdowe spotkanie z Edmonton Oilers. Mikael Granlund asystował przy golu wyrównującym Erica Staala, zanim sam rozstrzygnął o losach meczu, zdobywając trafienie zwycięskie. Fin punktuje nieprzerwanie od 9 spotkań (6G + 6A). “Dzicy” wygrali 6 z ostatnich 7 meczów.
Granlundowi brakuje już tylko 3 meczów do wyrównania jego własnego klubowego rekordu najdłuższej serii punktowej, który wynosi 12 gier i pochodzi z sezonu 2016/17.
Seria punktowa Małkina
“Pingwiny” z Pittsburgha przegrały wczoraj 3:6 na własnym lodowisku z New York Islanders. Jewgienij Małkin zdobył gola i przedłużył swoją serię punktową do 8 spotkań. Rosjanin nie zdobył żadnego “oczka” tylko w jednym z 10 meczów tego sezonu.
32-latek był najskuteczniejszym zawodnikiem klubu z Pittsburgha w ubiegłym sezonie. W 78 grach zdobył 98 punktów. Napastnik rodem z Magnitogorska został pierwszym zawodnikiem Penguins od rozgrywek 2002/03 z 19 “oczkami” na koncie po pierwszych 10 meczach sezonu. Wtedy dokonał tego Mario Lemieux, który zaliczył wtedy 23 punkty.
Wygrana pomimo 3 bramek straty
Po pierwszej tercji Detroit Red Wings prowadzili już 3:0 z Columbus Blue Jackets. W ostatniej partii meczu rywale odrobili wszystkie straty, po czym Tyler Bertuzzi zdobył gola wygrywającego. To dopiero druga sytuacja ostatniej dekady, żeby „Czerwone Skrzydła” utraciły trzybramkowe prowadzenie, ale na końcu i tak cieszyły się wygraną.
Fot. media.nhl.com
Asystującym przy golu Bertuzziego był Dennis Cholowski, który w swoich pierwszych 10 meczach w karierze zdobył 2 gole i 5 kluczowych podań. Został czwartym defensorem w dziejach klubu z Detroit z co najmniej 7-punktową zdobyczą po pierwszych 10 grach w NHL. Tym samym dołączył do: Clema Loughlina (1926/27), Pera Djoosa (1990/91) oraz Nicklasa Lidströma (1991/92).
Komentarze