Hokej.net Logo

NHL: Weteran pokonał byłych kolegów (WIDEO)

2018-11-18 07:05 NHL
NHL: Weteran pokonał byłych kolegów (WIDEO)

To był dzień pościgów w NHL. Cztery zespoły odrobiły we wczorajszych spotkaniach przynajmniej dwubramkowe straty. W St. Paul taki skuteczny pościg Buffalo Sabres podsumował zwycięskim golem w końcówce Jason Pominville, który pokonał swoich byłych kolegów.


Minnesota Wild już w 8. minucie meczu z Buffalo Sabres prowadzili 2:0. Najpierw Zach Parise wykorzystał fatalną zmianę gości i otworzył wynik, a później Matt Dumba w przewadze potężnym strzałem z dystansu podwyższył na 2:0, strzelając swojego 8. gola w tym sezonie. To drugi najlepszy wynik wśród ligowych obrońców. Jeszcze w pierwszej tercji Jake McCabe zredukował straty do jednego gola, ale po dwóch odsłonach gospodarze prowadzili 2:1. Pościg "Szabel" okazał się jednak skuteczny. W 53. minucie w zamieszaniu podbramkowym najsprytniejszy okazał się kolejny obrońca Rasmus Dahlin. Szwed wybrany z numerem 1 tegorocznego draftu NHL dopadł do leżącego na lodzie krążka i pokonał Devana Dubnyka, doprowadzając do remisu.


Bohaterem decydującej akcji został jednak były partner klubowy Dubnyka i wielu innych graczy Wild. Jason Pominville na 90 sekund przed końcem trzeciej tercji dostał krążek odwrócony tyłem do bramki i z backhandu oddał strzał, po którym "guma" wylądowała w siatce, dając gościom prowadzenie 3:2. A później trzeba było jeszcze tylko utrzymać je przez półtorej minuty. Udało się i Sabres wywieźli z St. Paul 2 punkty, odnosząc jednocześnie już piąte zwycięstwo z rzędu. W dużej mierze stało się to dzięki bramkarzowi Linusowi Ullmarkowi, który obronił 37 strzałów.


Pominville został do NHL wybrany w drafcie 2001 z numerem 55 przez Sabres. Pozostawał w tym klubie do 2013 roku, gdy jako jego kapitan został oddany w wymianie do Minnesota Wild. Dla "Dzikich" rozegrał łącznie 363 mecze, nim przed poprzednim sezonem wrócił do Buffalo. Rok temu, w pierwszym sezonie po powrocie, zajął ze swoją nową-starą drużyną ostatnie miejsce w tabeli całej ligi. Teraz sytuacja podopiecznych Phila Housleya wygląda zupełnie inaczej. Wczorajsze zwycięstwo było już ich piątym z rzędu. W ciągu ostatnich pięciu dni Sabres odnieśli trzy zwycięstwa z samymi zespołami z czołówki ligi - Tampa Bay Lightning, Winnipeg Jets i wreszcie Wild. To ich najdłuższa seria zwycięstw od marca 2012 roku. O dobrej grze niech świadczy fakt, że goście zaliczyli wczoraj tylko jedną niewymuszoną stratę krążka. To ich najlepszy wynik w tym sezonie.


I choć po drużynie było widać zmęczenie trudnymi meczami w krótkim odstępie czasu, to Pominville mówi, że fakt, iż udało się odnieść zwycięstwo pokazuje, że jest to dziś inny zespół niż choćby w poprzednich rozgrywkach. - To dużo mówi o tej grupie. Mamy dzisiaj inny zespół, inne nastawienie psychiczne i inne podejście do meczów - skomentował. Jego drużyna zajmuje w tabeli dywizji atlantyckiej trzecie miejsce z dorobkiem 26 punktów. Rok temu na tym samym etapie rozgrywek miała na koncie aż o 12 "oczek" mniej.


Wild także mają 26 punktów po 20 meczach i są na drugiej pozycji w dywizji centralnej. Po raz pierwszy w tym sezonie przegrali w regulaminowym czasie mecz, w którym prowadzili po dwóch tercjach. Bardzo nie spodobało się to trenerowi Bruce'owi Boudreau. - Jeżeli na 7 minut przed końcem prowadzisz, to musisz z takiego meczu mieć chociaż punkt - skomentował doświadczony szkoleniowiec.


Minnesota Wild - Buffalo Sabres 2:3 (2:1, 0:0, 0:2)

1:0 Parise 04:00

2:0 Dumba - Niederreiter - Koivu 07:45 (w przewadze)

2:1 McCabe - Dahlin - Okposo 14:52

2:2 Dahlin - Eichel - Pominville 52:58

2:3 Pominville - Eichel - McCabe 58:30

Strzały: 39-29.

Minuty kar: 2-6.

Widzów: 18 947.




Detroit Red Wings także odrobili dwa gole straty i wygrali z New Jersey Devils 3:2. O zwycięstwie "Czerwonych Skrzydeł" zdecydowała dogrywka, w której gola strzelił Dylan Larkin. To jego drugie w tym sezonie zwycięskie trafienie i drugie w dogrywce. W jednym meczu dał drużynie również zwycięstwo w rzutach karnych, co do statystyk indywidualnych się nie wlicza. W trzech poprzednich sezonach w NHL Larkin nie strzelił gola ani w dogrywce, ani w karnych. Dla Red Wings trafiali wczoraj także: Luke Glendening i Michael Rasmussen, a Jonathan Bernier obronił 38 strzałów. Glendening wygrał także aż 15 z 17 wznowień. Skuteczność 88,2 % jest jego najlepszą w tym elemencie w obecnych rozgrywkach. Red Wings w pierwszej tercji stracili kontuzjowanego Darrena Helma, który według słów trenera Jeffa Blashilla wypadnie z gry "na jakiś czas". Wygrali za to 8 z 10 ostatnich meczów, podczas gdy w pierwszych 10 w tym sezonie ponieśli 9 porażek.

Jeszcze bardziej efektowny pościg zaliczyli wczoraj gracze Philadelphia Flyers. Tyle tylko, że nie zakończył się happy endem. "Lotnicy" zostali pierwszym w historii zespołem NHL, który w ostatnich 10 minutach trzeciej tercji odrobił 4 gole straty i wyszli w meczu z Tampa Bay Lightning z 1:5 na 5:5, ale w dogrywce Anthony Cirelli dał drużynie z Tampy zwycięstwo 6:5. Dla Cirellego to pierwszy zwycięski gol w NHL. Dwukrotnie do siatki Flyers trafił Brayden Point, który dwa dni wcześniej popisał się hat trickiem w odstępie 91 sekund przeciwko Pittsburgh Penguins. Adam Erne strzelił gola i zaliczył dwie asysty, a dla zwycięzców trafiali także: Cédric Paquette i Tyler Johnson. W drużynie Flyers Claude Giroux dwukrotnie asystował i ma już 701 punktów w NHL. Jego zespół trzeci raz z rzędu przegrał u siebie. Lightning z 29 punktami awansowali na pierwsze miejsce w konferencji wschodniej.


Już piąty mecz z rzędu przegrał zespół Vancouver Canucks. Podopieczni Travisa Greena tym razem ulegli Montréal Canadiens 2:3. Zwycięskiego gola dla drużyny z Montrealu strzelił w przewadze w 58. minucie Jonathan Drouin. Wcześniej trafili także: Tomáš Tatar i Andrew Shaw, a Carey Price obronił 36 strzałów. Na pocieszenie zawodnikom Canucks został 11. w sezonie gol najskuteczniejszego gracza drużyny i najskuteczniejszego debiutanta NHL Eliasa Petterssona oraz 23 wygrane wznowienia Bo Horvata. Tylko jeden gracz w tym sezonie wygrał równie dużo wznowień w jednym meczu. Był nim... Bo Horvat przed dwoma tygodniami w spotkaniu z Colorado Avalanche. Środkowy Canucks stawał w obecnych rozgrywkach w kołach bulikowych 557 razy, 306 wznowień wygrał, a 251 przegrał. W każdej z tych kategorii jest liderem NHL. Canadiens mają na koncie 25 punktów i zajmują piąte miejsce w dywizji atlantyckiej. Canucks z 22 "oczkami" są trzeci w dywizji Pacyfiku.


Trzeciej porażki z rzędu doznali grający ciągle bez kontuzjowanego Sidneya Crosby'ego Pittsburgh Penguins. "Pingwiny" na wyjeździe uległy Ottawa Senators 4:6. Dla zwycięzców dwa gole i asystę zaliczył Matt Duchene, który tym samym przekroczył granicę 500 punktów w NHL. Także dwukrotnie do siatki trafił Mark Stone, a listę strzelców uzupełnili: Cody Ceci i Brady Tkachuk. Z zawodników wybranych w drafcie NHL w 2009 roku więcej punktów od Duchene'a zdobył dotąd tylko John Tavares. Gol Ceciego był już 18. strzelonym w tym sezonie przez obrońców Senators. To obok defensorów Minnesota Wild największa liczba w lidze. Zespół ze stolicy Kanady zablokował 16 strzałów. W całym sezonie ma najwięcej w NHL, bo 363 bloki. 21 punktów daje mu szóste miejsce w tabeli dywizji atlantyckiej. Penguins przegrali 8 z ostatnich 9 meczów i z dorobkiem 17 "oczek" zamykają klasyfikację dywizji metropolitalnej. Wczoraj, po wpuszczeniu w pierwszej tercji 3 goli na 10 strzałów, na drugą część meczu nie wyjechał już Matt Murray, którego w bramce zmienił Casey DeSmith. Wpuścił 3 bramki na 15 uderzeń.


New York Rangers pokonali Florida Panthers 4:2. Chris Kreider strzelił dla zwycięzców gola i zaliczył dwie asysty, a trafiali także: Filip Chytil, Brendan Smith i Władisław Namiestnikow. Jednym z bohaterów wieczoru był również Henrik Lundqvist, który nie tylko obronił 39 strzałów, ale jeszcze zaliczył swoją pierwszą asystę w tym sezonie. Szwed ma w NHL najwięcej wśród wciąż grających w lidze bramkarzy, bo 24 asysty. Drugi w tej klasyfikacji jest jego wczorajszy rywal Roberto Luongo. Obaj także mogą się pochwalić największą liczbą zwycięstw ze wszystkich aktywnych bramkarzy NHL. Luongo ma 475, a Lundqvist wczoraj wygrał po raz 438. W klasyfikacji wszech czasów wysunął się na samodzielne siódme miejsce, spychając z niego Jacquesa Plante'a. Dla Panthers jednego z goli strzelił Mike Hoffman, który wydłużył do 15 najdłuższą w tym sezonie NHL serię meczów ze zdobytym punktem. Rangers mają 22 punkty i zajmują trzecie miejsce w dywizji metropolitalnej. Panthers z 17 "oczkami" są ostatni w dywizji atlantyckiej.


Cam Atkinson poprowadził Columbus Blue Jackets do zwycięstwa nad Carolina Hurricanes. Skrzydłowy "Kurtek" popisał się piątym w NHL hat trckiem i dołożył asystę przy golu Zacha Werenskiego w meczu wygranym przez jego zespół 4:1. Atkinson swoim piątym hat trickiem wyrównał rekord klubu z Columbus. Także 5 meczów z trzema golami zaliczył dla Blue Jackets Rick Nash. Wczoraj 30 strzałów graczy Hurricanes obronił Siergiej Bobrowski. Podopieczni Roda Brind'Amoura już tradycyjnie strzelali częściej od rywali. Tak było w 18 z 19 meczów w tym sezonie, ale 11 takich spotkań "Huragany" przegrały. Są najczęściej strzelającym zespołem NHL (41,1 razy na mecz) i drużyną, która pozwala rywalom na najmniejszą liczbę strzałów (25,9), ale nie przekłada się to pozytywnie na wyniki. Ich 19 punktów daje dopiero szóste miejsce w dywizji metropolitalnej. Blue Jackets z 26 punktami są jej liderami.


Boston Bruins pokonali na wyjeździe Arizona Coyotes 2:1. To już 13. z rzędu zwycięstwo drużyny z Bostonu nad tym rywalem. Swojego pierwszego w NHL gola strzelił Jakob Forsbacka Karlsson, a zwycięskie trafienie było dziełem Jake'a DeBruska. Stojący w bramce Bruins Jaroslav Halák obronił 32 strzały. W pierwszej tercji krążek do bramki "Kojotów" skierował również Matt Grzelcyk, ale trener Rick Tocchet zgłosił "challenge" i sędziowie po analizie wideo uznali, że doszło do przeszkadzania bramkarzowi. Bruins z 25 punktami zajmują czwarte miejsce w dywizji atlantyckiej. Ich wczorajsi rywale zdobyli dotąd 19 "oczek" i są na szóstej pozycji w dywizji Pacyfiku.


Nashville Predators wrócili na prowadzenie w tabeli całej NHL dzięki zwycięstwu 5:3 nad ligowym outsiderem Los Angeles Kings. Bohaterem wieczoru był Calle Järnkrok, który popisał się nietypowym pierwszym hat trickiem w NHL. Szwed strzelał gole w równych składach, w przewadze i w osłabieniu. To właśnie jego gol w osłabieniu był zwycięskim. Dla zwycięzców bramki zdobyli także: Kyle Turris i Nick Bonino. Järnkrok w poprzednich 16 meczach tego sezonu łącznie strzelił również 3 gole. Jego wczorajszy hat trick był pierwszym w tym sezonie NHL złożonym z goli zdobytych w równych składach, w przewagach i w osłabieniu. Grający ciągle bez Viktora Arvidssona i P.K.'a Subbana Predators przerwali serię trzech meczów bez gola w przewadze (wczoraj 2 gole) i trzech porażek, która pozbawiła ich prowadzenia w ligowej tabeli. Teraz wrócili na pierwsze miejsce z 29 punktami, a legitymujących się identycznym dorobkiem punktowym Lightning wyprzedzają większą liczbą zwycięstw w regulaminowym czasie gry i po dogrywkach. Jutro obie drużyny zmierzą się w Nashville w meczu na szczycie. Kings, których obrońca Dion Phaneuf rozegrał mecz nr 1 000 w NHL, pozostają z 13 punktami "czerwoną latarnią" ligi.


Jednym z zespołów, które wczoraj odrobiły dwa gole straty byli najlepsi w tym sezonie specjaliści od pościgów Calgary Flames. "Płomienie" w derbach prowincji Alberta przegrywały z Edmonton Oilers 0:2 i jeszcze 1:2 po dwóch tercjach, ale wygrały 4:2. Dwa ostatnie gole strzelił Elias Lindholm, Sean Monahan strzelił gola i zaliczył asystę, a do siatki Oilers trafił także Derek Ryan. W odniesieniu zwycięstwa drużynie z Calgary zupełnie nie przeszkodził fakt, że zaliczyła aż 26 niewymuszonych strat. W tym sezonie NHL jedyny gorszy pod tym względem mecz dwa tygodnie temu rozegrali także Flames, którzy oddali wówczas Chicago Blackhawks 30 krążków. W całych rozgrywkach tylko Detroit Red Wings uzbierali więcej strat niż podopieczni Billa Petersa. Już po raz szósty w tym sezonie drużyna Flames wygrała mecz przegrywając po dwóch tercjach. To najlepszy wynik w NHL. 23 punkty dają im drugie miejsce w dywizji Pacyfiku. Oilers przegrali 5 z ostatnich 6 spotkań i z 19 "oczkami" są w niej na piątej pozycji.


W tej dywizji najlepszy jest zespół San Jose Sharks, który ostatniej nocy pokonał 4:0 St. Louis Blues. Joe Pavelski strzelił dwa gole, Erik Karlsson wreszcie zdobył swojego pierwszego w barwach "Rekinów" i zaliczył asystę, a identyczny dorobek uzyskał Evander Kane. Logan Couture asystował trzykrotnie, z kolei Aaron Dell zachował pierwsze "czyste konto" w tym sezonie broniąc 30 strzałów. Karlsson na swojego gola czekał od 24 meczów. Pavelski trafił do siatki już w czwartym meczu z rzędu. Drużyna z San Jose ma 25 punktów i utrzymała prowadzenie w swojej dywizji. Blues, z kolei, z 17 "oczkami" pozostają ostatni w dywizji centralnej. W poniedziałek w meczu na dnie konferencji zachodniej podejmą ostatnich w dywizji Pacyfiku Los Angeles Kings.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
  • uniaosw: Oby Bagiński i Matczak też zostali
  • Luque: Bagiś out, Matczak out, Obcokrajowcy out (za wyjątkiem Kaskinena i Viitanena)
  • Luque: Jaśkiewicz jak chce grać taką padakę to też out
  • Luque: Grać mają Sobecki, Ubowski, Krzyżek, Kucharski... na co my czekamy? Aż przepłacony obco skończy im kariery?
  • narut: dokładnie - niech Tychy dadzą dobry przykład teraz dla całej ligi, na to liczę, niech nasza młodzież się rozwija, a obco. poza mającymi pozytywny wkład, pakują manatki
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe