NHL: Zakończył karierę po rozegraniu ponad tysiąca gier i zdobyciu Pucharu Stanleya
Po 14 sezonach gry z NHL pożegnał się Antoine Vermette, grający w ubiegłym sezonie w Anaheim Ducks. W 2015 roku zdobył Puchar Stanleya z Chicago Blackhawks, po tym jak dołączył do zespołu podczas trwania mistrzowskiej kampanii.
Vermette urodził się w prowincji Quebec, gdzie zamieszkuje do dziś wraz z żoną Karen i trójką dzieci. Do NHL dostał się przez draft 2000 roku, kiedy wybrali go Ottawa Senators w drugiej rundzie z numerem 55. Na swój ligowy debiut czekał aż do 9 października 2003.
Kanadyjczyk rozegrał 1046 spotkań sezonów zasadniczych, w których zdobył 515 punktów (228G + 287A). Zyskał miano napastnika dobrze realizującego zarówno zadania ofensywne, jak i defensywne. Często wykorzystywany był do walki o krążek w kole bulikowym. Wygrał 8948 (56,6%) wznowień, co daje mu 14. miejsce w historii ligi w ilości zwycięstw.
Po pięciu sezonach gry w barwach „Senatorów” na początku marca 2009 przeniósł się do Columbus Blue Jacktes, gdzie zdążył w 17 spotkaniach zaliczyć 13 punktów i pomóc „Kurtkom” dokończyć kampanię, która dała im pierwszy raz w dziejach klubu awans do fazy play-off. Debiut w barwach ekipy z Columbus był dla Vermette’a jednocześnie początkiem trwającej ponad 6 lat serii nieprzerwanych kolejnych występów. Zaliczył ich 482 pod rząd. W swoim pierwszym pełnym sezonie w klubie z Ohio ustanowił rekordy kariery w ilości punktów (65), goli (27) i asyst (38).
Vermette po rozegraniu dwóch pełnych edycji ligowych z zespołem z Columbus przeniósł się 22 lutego 2012 roku do Phoenix Coyotes. Pomógł ówczesnym zwycięzcom Dywizji Pacyficznej w dotarciu do ich pierwszego finału konferencji zachodniej, zdobywając w rozgrywkach postsezonowych 10 punktów.
Trzy lata po przyjściu do „Kojotów” został przekazany do Chicago Blackhawks. Z „Czarnymi Jastrzębiami” wywalczył ich trzeci w ciągu sześciu lat Puchar Stanleya, zdobywając w fazie play-off 7 punktów, w tym 3 gole wygrywające, z których dwa padły w finałowych starciach z Tampa Bay Lightning. Zbyt długo nie ogrzewał się w blasku zwycięstwa, ponieważ latem wrócił do „Kojotów”.
Będąc „wolnym agentem” rozpoczął w sezonie 2016/17 swoją przygodę z Anaheim Ducks. Jak zwykle w jego przypadku, dołączenie do zespołu musiało być powiązane z jakimś sukcesem klubu. W tej sytuacji było to wywalczenie mistrzostwa Dywizji Pacyficznej, a także rekordowa w wykonaniu „Kaczorów” faza postsezonowa, w której zaliczyli 17 spotkań i dotarli aż do finału konferencji zachodniej.
Rozgrywki 2017/18 stały pod znakiem jubileuszy Vermette’a. 7 października zdobywając wyrównującego gola w pojedynku z Philadelphia Flyers Kanadyjczyk zaliczył swój pięćsetny punkt w NHL. Miesiąc później jako trzysta trzynasty gracz w dziejach ligi mógł się pochwalić tysiącem spotkań na koncie. Ostatni mecz w karierze rozegrał 14 kwietnia ubiegłego roku i był to jego 97 pojedynek w fazie play-off.
W wydanym przez siebie oświadczeniu napisał, że już jako dziecko marzył, aby zagrać w najlepszej lidze świata. Udało mu się przetrwać w niej 15 sezonów, co uważa za olbrzymi przywilej. Na zawsze pozostaną z nim wspaniałe wspomnienia tych wszystkich cudownych chwil, które przeżył w NHL. Hokej ukształtował w nim takie wartości jak wytrwałość, dyscyplina, szacunek. Napisał również:
Z dużym entuzjazmem wypatruję tego, co przede mną. Cieszę się ogromnie na myśl o tym, że teraz będę mógł więcej czasu poświęcić najbliższym, moim dzieciom i żonie.
Komentarze