Weekend gwiazd NHL: McDavid wyprzedzony, "Justin Bieber" na lodzie (WIDEO)
Mathew Barzal był szybszy od Connora McDavida, Shea Weber znów strzelał najmocniej, a na lodzie w St. Louis pojawił się nawet... "Justin Bieber". Tak wyglądał konkurs umiejętności przy okazji weekendu gwiazd najlepszej ligi świata.
McDavid trzy razy z rzędu wygrywał konkurs na najszybciej pokonane okrążenie tafli przy okazji Meczów Gwiazd, ale tym razem znalazł pogromcę. Napastnik New York Islanders Mathew Barzal uzyskał czas 13,175 s. i o 0,04 wyprzedził ostatniego startującego McDavida, który musiał się zadowolić drugim miejscem. Kapitan Edmonton Oilers w grudniu przegrał także podobną rywalizację w wewnątrzzespołowym konkursie umiejętności. Wtedy szybszy od niego okazał się Szwed Joakim Nygård. - Powiedziałem Connorowi, że nie mogłem pojechać szybszego okrążenia i nie jestem pewien czy byłbym w stanie to powtórzyć - powiedział Barzal po swoim zwycięstwie. - Było wielu szybko jeżdżących zawodników, więc fajnie, że udało mi się wygrać. Co ciekawe, McDavid pojechał w tym roku szybciej niż w swoim zwycięskim przejeździe przed rokiem, ale tym razem nie wystarczyło to do wygranej.
Zwycięski przejazd Mathew Barzala
Tytuł najmocniej strzelającego gracza stracił z kolei John Carlson. Obrońca Washington Capitals musiał uznać wyższość Shea Webera, który ostatnio wygrywa tę konkurencję zawsze, gdy w niej startuje. Weber w swojej najlepszej próbie uderzył krążek z prędkością 171,4 km/h. Carlson strzelał o 3,2 km/h wolniej. Obrońca Montréal Canadiens wygrywał ten konkurs we wszystkich 4 ostatnich przypadkach, w których brał w nim udział. Więcej zwycięstw od niego w historii mają na koncie tylko: Zdeno Chára i Al MacInnis. Ten ostatni, legendarny obrońca Calgary Flames i St. Louis Blues, wziął wczoraj udział w konkursie. 56-latek strzelał drewnianym kijem i uzyskał prędkość 161,6 km/h.
Konkurs na najsilniejszy strzał
Duże zainteresowanie budziła tej nocy nowa konkurencja "Shooting Stars", polegająca na oddawaniu strzałów ze specjalnej platformy umieszczonej na trybunach za bramką, ok. 9 metrów powyżej poziomu tafli. Zadaniem graczy było trafianie w cele umieszczone na lodzie. Zwycięzcą okazał się po dogrywce Patrick Kane, na którego publiczność w St. Louis buczała przez cały wieczór, jak zwykle w przypadku reprezentantów drużyn z rywalizującego miasta Chicago. Kane w części zasadniczej 7 strzałami zebrał tyle punktów co Mitch Marner i ulubieniec gospodarzy Ryan O'Reilly, ale jako jedyny z tej trójki trafił w któryś cel dodatkowym strzałem, który musiał zdecydować o końcowej wygranej.
Konkurs "Shooting Stars"
Najcelniej strzelał tego wieczoru w St. Louis obrońca Carolina Hurricanes Jaccob Slavin, który wygrał konkurs celności strzałów, trafiając we wszystkie 5 punktów w bramce w 9,505 sekundy. Drugie miejsce zajął Leon Draisaitl, który potrzebował na to 10,257, choć był skuteczniejszy, bo musiał oddać tylko 7 strzałów, podczas gdy Slavin uderzał 8-krotnie. Od kiedy NHL zmieniła zasady i wprowadziła 5 punktów do strącenia w tej konkurencji, nikt nie zrobił tego tak szybko jak tej nocy Slavin.
Zwycięski występ Jaccoba Slavina
Kibicom gospodarzy najwięcej radości dał konkurs dla bramkarzy, polegający na obronie jak największej liczby sytuacji "sam na sam" z rzędu. Jego zwycięzcą bramkarz miejscowych St. Louis Blues Jordan Binnington. Ulubieniec publiczności nie dał się pokonać 10 ostatnimi strzałami i wygrał z Andriejem Wasilewskim, który miał najdłuższą serię 9 skutecznych interwencji. Decydujący okazał się kończący występ Binningtona strzał Leona Draisaitla, który zatrzymał się na słupku i dzięki temu przesądził o wygranej aktualnego mistrza NHL.
Binnington musiał bronić także strzał... Justina Biebera. Co prawda nie pojawił się on w St. Louis osobiście, ale jego maskę założył Tomáš Hertl. Była to zapowiedź rywalizacji bramkarza Blues z kanadyjskim gwiazdorem muzyki pop w podobnej konkurencji. Binnington w Nowy Rok komentując umieszczony na Instagramie Biebera filmi, na którym gra on w hokeja, rzucił mu wyzwanie. Napisał, że przefarbuje włosy na platynowy blond, jeśli Bieber strzeli mu choć jednego gola na 10 prób w sytuacji "sam na sam". Wywołany do tablicy Bieber zaproponował, że jeśli wygra, to wybierze cel charytatywny, na który Binnington wpłaci 10 tysięcy dolarów. Rywalizacja obu gwiazd odbędzie się prawdopodobnie po sezonie.
Zwycięska seria obron Jordana Binningtona
Częścią wieczoru w St. Louis był także rozgrywany w trzyosobowych składach w polu mecz kobiecych drużyn gwiazd Kanady i USA. Spotkanie trwało 2 x 10 minut bez zatrzymywania zegara. Kanadyjki wygrały 2:1 po golach, które strzeliły Melodie Daoust i Rebecca Johnston.
Mecz kobiet Kanada - USA
Dziś w nocy polskiego czasu odbędzie się główne wydarzenie weekendu, czyli Mecz Gwiazd, a właściwie turniej z udziałem drużyn poszczególnych dywizji NHL, także występujących w trzyosobowych składach w polu. W półfinałach dywizja atlantycka zagra z metropolitalną, a centralna z dywizją Pacyfiku. Zwycięskie zespoły zmierzą się następnie w finale.
Komentarze