Frolík w Omsku? Rozważa inne opcje
Rosyjscy dziennikarze donoszą, iż Michael Frolík, grający ostatnio w barwach Buffalo Sabres, otrzymał propozycję rocznego kontraktu od Awangardu Omsk. Do potencjalnych przenosin miałaby go skłonić osoba Boba Hartleya, z którym pracował już w Calgary Flames. Nie jest to jednak jedyna opcja, którą rozważa 32-letni napastnik.
Czech na początku tego roku został przedmiotem transakcji zawartej między Flames a Sabres. Powędrował do stanu Nowy Jork w zamian za wybór w 4. rundzie tegorocznego draftu. „Szable” nie zakwalifikowały się jednak do play-offowych kwalifikacji, co przy ewentualnym starcie nowego sezonu w grudniu, oznaczałoby dla „Baby Jágra" łącznie 10-miesięczny rozbrat z hokejem.
Wraz z zakończeniem tegorocznych rozgrywek kontrakt hokeisty dobiegł końca. Na jego mocy przez ostatnie 5 lat inkasował 4,3 miliona dolarów rocznie. Wychowanek Rytíři Kladno w listopadzie stanie się oficjalnie wolnym zawodnikiem, ale jak donosi jego agent Josef Machala, planuje on pozostać w NHL i czeka na potencjalne oferty.
Czeski skrzydłowy nie błyszczał formą w ubiegłej kampanii. W 38 meczach Calgary Flames zdobył 10 punktów za 5 bramek i tyleż samo asyst. W Buffalo Sabres wystąpił łącznie 19 razy, strzelił jednak zaledwie jednego gola i wypracował 3 asysty. Trenerzy powierzali mu głównie zadania defensywne, na lodzie pojawiał się także w trakcie osłabień.
- Zdaję sobie sprawę, iż ubiegły sezon nie był dla mnie idealny. Poszedłem na wymianę do Buffalo, ale tam też nie było lepiej. Chciałbym jednak powalczyć o miejsce w którymś z klubów NHL. To jest dla mnie priorytet i liczę, że coś ruszy w tej kwestii. Prawdopodobnie pojawiłaby się przede mną możliwość powrotu do Czech lub ogólnie do Europy, ale wolałbym jeszcze poczekać – tłumaczy Michael Frolík.
Zwycięzca Pucharu Stanleya z 2013 roku myśli także o grze w Szwajcarii. Ponoć nawiązał kontakt z Lozanną, gdzie kierownicze stanowisko pełni jego rodak, Petr Svoboda.
Sytuacja jest dynamiczna. Awangard Omsk w zeszłym tygodniu rozwiązał za obustronnym porozumień stron kontrakt ze Svenem Andrighetto, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Wczoraj związał się on z zespołem ZSC Lions. Szwajcar inkasował w Rosji 22,5 miliona rubli (około 315 tysięcy dolarów). Na razie nie zdradzono, na jaką kwotę miałyby opiewać apanaże Frolíka.
Michael Frolík był draftowany w 2006 roku w 1. rundzie przez Florida Panthers, gdzie występował przez 3 sezony. Po transferze do Chicago Blackhawks dane mu było unieść Puchar Stanleya w 2013 roku. Następnie reprezentował barwy Winnipeg Jets oraz Calgary Flames, gdzie w końcu oddano go do Buffalo Sabres. Z reprezentacją kraju wywalczył 2 brązowe medale mistrzostw świata. Patrząc obiektywnie, forma prezentowana przez 32-latka wskazuje, iż obecnie jest mu bliżej do powrotu do Europy, niż do pozostania w Ameryce.
Komentarze