Mistrzowie zatrzymali Lotników
Hokeiści Philadelphia Flyers przegrali pierwszy mecz w sezonie. Ich pogromcami w "derbach" stanu Pensylwania okazali się mistrzowie NHL, Pittsburgh Penguins. Mecz może jednak mieć dyscyplinarny ciąg dalszy, bowiem Kris Letang oskarżył po nim Scotta Hartnella, że ten w końcówce go... ugryzł.
W NHL dość często kreuje się rywalizacje różnych zespołów na tą najważniejszą w całej lidze. Podobnie jest w przypadku spotkań o prymat w Pensylwanii, w których jednak uczestniczą zespoły i hokeiści, którzy faktycznie nie pałają do rywali sympatią. Nie inaczej jest zresztą w przypadku kibiców. Wczorajszy mecz obu drużyn był pierwszym od ubiegłorocznych playoffów, kiedy Penguins wyeliminowali Flyers w pierwszej rundzie wygrywając serię 4-2. Tym razem w hali Wachovia Center w Filadelfii to również mistrzowie NHL okazali się lepsi wygrywając 5:4. O zwycięstwie przesądził bardziej zbilansowany atak "Pingwinów", dla których każdego gola zdobywał inny gracz. Z kolei w drużynie Flyers trafiali tylko Daniel Briere i Jeff Carter (obaj po dwa razy).
Penguins w ten sposób odbudowali się po środowej porażce 0:3 z Phoenix Coyotes. Gole dla drużyny Dana Bylsmy strzelali wczoraj Jewgienij Małkin, Jordan Staal, Bill Guerin, Alex Goligoski i Tyler Kennedy. Małkin i Goligoski zaliczyli też po asyście, ale w przypadku tego drugiego trudno mówić nawet o strzeleniu gola, bowiem krążek wpadł do bramki rywali w niezwykle kuriozalnych okolicznościach. Braydon Coburn był pod bandą za bramką atakowany przez Rusłana Fedotenkę i podał krążek tuż przed bramkę. Ten jednak trafił w łyżwę bramkarza Flyers, Raya Emery`ego i wpadł do bramki. Jako że Goligoski ostatni dotykał "gumy" to jemu zapisano gola. Emery mógł przeżyć swoiste déjà vu, bowiem w podobnych okolicznościach wpuścił gola w piątym meczu finałowym sezonu 2006-07, kiedy stał jeszcze w bramce Ottawa Senators, a krążkiem trafił go Chris Phillips.
Sidney Crosby wczoraj nie punktował, ale zanotował niezwykły wynik we wznowieniach - wygrał aż 21 z 24 do których stawał. Dla Philadelphia Flyers to pierwsza porażka w sezonie, ale gracze z "Miasta Braterskiej Miłości" nie złamują rąk. -Nigdy nie jest tak, że gra się 82 perfekcyjne mecze i wszystkie wygrywa- mówił po spotkaniu Mike Richards. -Nie cieszę się, że przegraliśmy, ale musimy teraz zostawić to za sobą i patrzeć w przyszłość. Bardzo zadowolony był za to po meczu trener Penguins, Dan Bylsma. -Wachovia Center to nie jest przyjemny budynek do grania dla gości, szczególnie że rywal jest dobry.Cieszę się, że odpowiedzieliśmy nie tylko na porażkę z Coyotes, ale także na problemy w czasie meczu.
Tymczasem w końcówce, kiedy Flyers szukali wyrównującego gola doszło do incydentu, który może mieć ciąg dalszy. Na dwie sekundy przed końcem w przepychance kilku graczy zostało ukaranych wykluczeniami. Swoje kary dostali także Kris Letang (PIT) i Scott Hartnell za nadmierną ostrość w grze. Po spotkaniu jednak Letang z zabandażowanym palcem powiedział, że Hartnell go ugryzł. Obrońca Penguins nie chciał wprost potwierdzić tego przed kamerami mówiąc jedynie:On wie najlepiej, co zrobił. Trener Bylsma zapytany, czy będzie się domagał zgłoszenia incydentu do rozpatrzenia przez NHL skomentował, że liga i tak rozpatruje wszystko, co dzieje się w czasie spotkań. Hartnell zaprzeczył oskarżeniu.
Philadelphia Flyers - Pittsburgh Penguins 4:5 (1:2, 2:2, 1:1)
0:1 Małkin - Gonczar - Letang 00:48 PP
1:1 Briere - Coburn - Carter 11:53
1:2 Staal - Małkin 12:21
2:2 Briere - Carter - Timonen 22:37 PP
2:3 Guerin - Kunitz - Goligoski 25:26
2:4 Goligoski 28:08
3:4 Carter - Richards - Pronger 36:59 PP
3:5 Kennedy - Cooke 48:37
4:5 Carter - Richards - Carle 59:19
Strzały: 34-25.
Minuty kar: 31-35.
Widzów: 19 611.
Anaheim Ducks pewnie wygrali 6:1 z Boston Bruins. Mimo, że to gospodarze z Bostonu po 20 minutach prowadzili 1:0 na kolejne gole rywali nie potrafili odpowiedzieć. Po dwa razy na listę strzelców wpisali się Teemu Selänne i Corey Perry, który zanotował także asystę. Rozgrywający swój ostatni sezon w karierze Selänne ma już na koncie 581 goli i jest najlepszym strzelcem wśród występujących obecnie w NHL hokeistów. 33 strzały rywali obronił wczoraj świetnie spisujący się w bramce "Kaczorów" Szwajcar Jonas Hiller. Wszystko to pozwoliło Ducks odnieść dopiero pierwsze zwycięstwo w sezonie. Swój mecz numer 300 w NHL rozegrał wczoraj Ryan Getzlaf, który zdobył dotąd 272 punkty.
Boston Bruins - Anaheim Ducks 1:6 (1:0, 0:3, 0:3)
1:0 Sturm - Savard - Wideman 16:33
1:1 Selänne - Niedermayer 22:13 PP
1:2 Selänne - Perry - Koivu 23:36 PP
1:3 Perry - Wisniewski 33:02
1:4 Artiuchin - Lupul - Wisniewski 46:26
1:5 Ryan - Niedermayer 52:46
1:6 Perry - Lupul 59:07 SH
Pierwszą porażkę w sezonie ponieśli za to prowadzący w tabeli Pacific Division Phoenix Coyotes. Podopieczni Dave`a Tippetta ulegli 1:2 Buffalo Sabres. Gola i asystę dla Sabres zanotował Clarke MacArthur, a zwycięskie trafienie na niespełna 4 minuty przed końcem spotkania uzyskał Thomas Vanek. Na początku drugiej tercji Petr Průcha, który dzień wcześniej strzelił Pittsburgh Penguins gola na leżąco został znokautowany ostrym kontrowersyjnym wejściem Patricka Kalety i już do gry nie wrócił. W obronie swojego rodaka i kolegi z drużyny stanął Martin Hanzal, który za bójkę z Kaletą otrzymał łącznie 19 minut kar.
Buffalo Sabres - Phoenix Coyotes 2:1 (0:0, 0:0, 2:1)
0:1 Lombardi - Aucoin - Doan 43:27 PP
1:1 MacArthur - Myers 44:14
2:1 Vanek - MacArthur - Roy 56:07 PP
Ottawa Senators wygrali po dogrywce 3:2 z New York Islanders. O zwycięstwie drużyny ze stolicy Kanady przesądziło trafienie Mike`a Fishera z 32. sekundy dodatkowego czasu gry. Gola i asystę zaliczył dla zwycięzców Matt Carkner, a wynik otworzył Duńczyk Peter Regin. Swój pięćsetny mecz w NHL rozegrał Jarkko Ruutu, który we wszystkich spotkaniach zanotował dotąd 866 minut kar. W zespole Islanders swój debiut w roli kapitana zanotował Doug Weight, a gole strzelali Kyle Okposo i Matt Moulson. Senators jak na razie prowadzą w tabeli Northeast Division.
Ottawa Senators - New York Islanders 3:2 (1:0, 1:1, 0:1, 1:0)
1:0 Regin - Neil - Carkner 07:25
2:0 Carkner - Cheechoo - Pickard 33:12
2:1 Okposo - Moulson - Meyer 37:56
2:2 Moulson - Weight - Tavares 45:29 PP
3:2 Fisher - Alfredsson - Wołczenkow 60:32
New York Rangers pokonali na wyjeździe 4:3 Washington Capitals. Po raz pierwszy w tym sezonie na listę strzelców nie wpisał się Aleksander Owieczkin, za to bohaterem spotkania był punktujący we wszystkich dotychczasowych meczach skrzydłowy Rangers, Marián Gáborík, który strzelił dwa gole - wyrównującego i zwycięskiego w odstępie 153 sekund w trzeciej tercji. Dwa trafienia dla "Stołecznych" były dziełem Nicklasa Bäckströma, który z 10 "oczkami" w 4 meczach przewodzi punktowej klasyfikacji całej ligi. Capitals wyeliminowali Rangers w pierwszej rundzie playoffów ubiegłego sezonu.
Washington Capitals - New York Rangers 3:4 (1:0, 0:2, 2:2)
1:0 Siomin - Pothier 09:18
1:1 Callahan 28:47
1:2 Kotalík - Anisimow - Lisin 30:48
2:2 Bäckström - Sloan 43:17
3:2 Bäckström - Laich - Siomin 47:51 PP
3:3 Gáborík - Prospal 48:09
3:4 Gáborík - Del Zotto 50:42 PP
Rzuty karne zdecydowały o zwycięstwie 4:3 New Jersey Devils nad Tampa Bay Lightning. W zespole "Diabłów" wykorzystali je Zach Parise i Jamie Langenbrunner, podczas gdy w przeciwnym obozie Steven Stamkos trafił w słupek, a Alexa Tanguaya zatrzymał Martin Brodeur. Bohaterem zespołu z Newark był jednak Travis Zajac, który doprowadził do dogrywki na sekundę przed końcem trzeciej tercji. Zajac i Parise zanotowali w regulaminowym czasie gry po golu i asyście, a dla Lightning dwa razy trafił Stamkos. Martin Brodeur obronił 41 strzałów i zanotował w ten sposób 558. zwycięstwo w karierze - to absolutny rekord NHL.
Tampa Bay Lightning - New Jersey Devils 3:4 (0:1, 1:1, 2:1, 0:0, 0:1)
0:1 Parise - Zajac - Martin 04:46 PP
1:1 Stamkos - St. Louis - Hedman 29:49
1:2 Pandolfo - Clarkson - Niedermayer 38:09
2:2 Stamkos - St. Louis - Lecavalier 41:52 PP
3:2 Fedoruk - Hedman - Öhlund 45:41
3:3 Zajac - Rolston - Parise 59:59
3:4 Parise SO
Wreszcie pierwsze zwycięstwo w sezonie odnieśli zajmujący ostatnie miejsce w Central Division hokeiści Detroit Red Wings. "Czerwone Skrzydła" od razu pokonały swojego odwiecznego rywala, Chicago Blackhawks 3:2. Zwycięskiego gola zdobył Johan Franzén, a wcześniej trafiali także Nicklas Lidström i Kris Draper. 32 strzały rywali obronił Chris Osgood. Gola i asystę dla Blackhawks zanotował Kris Versteeg. Dla obu zespołów były to pierwsze spotkania po powrocie z Europy, gdzie rozpoczynały sezon w Helsinkach (Blackhawks) i Sztokholmie (Red Wings). Zarówno jedni, jak i drudzy przed sezonem typowani jako faworyci Konferencji Zachodniej wygrali dotąd tylko jeden z trzech meczów.
Detroit Red Wings - Chicago Blackhawks 3:2 (0:0, 3:1, 0:1)
0:1 Sharp - Versteeg - Seabrook 21:23
1:1 Lidström - Williams - Zetterberg 30:36 PP
2:1 Draper - Maltby - Ericsson 36:15
3:1 Franzén - Holmström - Daciuk 37:49 PP
3:2 Versteeg - Sharp - Barker 50:24 PP
Także wracający z Europy St. Louis Blues w swoim debiucie przed własną publicznością ulegli 2:4 Atlanta Thrashers. Nie po raz pierwszy bohaterem ekipy z Atlanty był Ilia Kowalczuk, który strzelił dwa gole i ma ich już na koncie 301 w NHL. Swoją pierwszą bramkę w najlepszej lidze świata zdobył za to numer 4 tegorocznego Draftu, Evander Kane, a trafił również Eric Boulton. Gola i asystę dla Blues zanotował doświadczony Keith Tkachuk. Blues w ubiegły weekend w Sztokholmie dwukrotnie pokonali na inaugurację rozgrywek Detroit Red Wings.
St. Louis Blues - Atlanta Thrashers 2:4 (1:2, 0:1, 1:1)
1:0 Tkachuk - Boyes - Jackman 05:01
1:1 Boulton - Thorburn - Salmela 07:49
1:2 Kowalczuk - Little - Enström 10:18 PP
1:3 Kane - Peverley - Armstrong 37:43
2:3 Polák - Tkachuk - Johnson 57:16
2:4 Kowalczuk - Reasoner - Kubina 59:29 EN
Pierwszej porażki w nowym sezonie doznali także Colorado Avalanche, którzy tak dobrze rozpoczęli rozgrywki. Zespół z Denver uległ 2:3 Nashville Predators, głównie dlatego, że nie miał tak świetnie dysponowanego gracza, jak Patric Hörnqvist, który strzelił dwa gole i zaliczył asystę dla gospodarzy. Bramkę i asystę zanotował Jason Arnott, a dwukrotnie asystował Ryan Suter. Zespół Avalanche, dla którego trafiali Kyle Quincey i Marek Svatoš rozpoczął najdłuższą od przeniesienia klubu do Denver siedmiomeczową serie wyjazdową.
Nashville Predators - Colorado Avalanche 3:2 (0:0, 1:1, 2:1)
0:1 Quincey - Liles - Hejduk 24:30 PP
1:1 Arnott - Sullivan - Hörnqvist 31:02
1:2 Svatoš - Hensick - Tucker 47:44 PP
2:2 Hörnqvist - Suter - Arnott 52:31
3:2 Hörnqvist - Weber - Suter 54:48
W kolejnej edycji walki o panowanie w prowincji Alberta Calgary Flames pokonali po rzutach karnych Edmonton Oilers 4:3. Dla Flames rzuty karne wykorzystali Nigel Dawes i Olli Jokinen, dla Oilers tylko Patrick O`Sullivan. Bohaterem spotkania był jednak skrzydłowy "Płomieni", René Bourque, który zaliczył dwie asysty i strzelił gola doprowadzającego do dogrywki na dwie sekundy przed końcem trzeciej tercji. W drugiej części meczu doszło do bójki obu kapitanów - urodzonego w Edmonton Jarome`a Iginli (CGY) i Ethana Moreau (EDM). Kibice zespołu z Calgary mogą być zachwyceni startem swoich ulubieńców. Nie dość, że podopieczni Brenta Suttera jako jedyni w NHL wygrali już 4 mecze to jeszcze dwukrotnie pokonali na wyjeździe odwiecznego rywala z Edmonton.
Edmonton Oilers - Calgary Flames 3:4 (2:0, 0:1, 1:2, 0:0, 0:1)
1:0 Moreau - Brule - Griebieszkow 16:27
2:0 Višňovský - Comrie - O`Sullivan 19:46 PP
2:1 Langkow - Bourque - Giordano 39:31
2:2 Dawes - Kronwall - Bourque 44:11
3:2 Hemský - Horcoff - Griebieszkow 53:30
3:3 Bourque - Bouwmeester - Phaneuf 59:58
3:4 Jokinen SO
Pierwszy atak Los Angeles Kings rozbił Minnesota Wild. "Królowie" wygrali 6:3, a pierwsza formacja zdobyła 4 z 6 goli. Dwa gole i asystę uzyskał Ryan Smyth, a po bramce i dwóch asystach zapisali na swoje konto Anže Kopitar i Justin Williams. Wymieniona trójka w pierwszych trzech meczach sezonu zaliczyła w sumie 18 punktów. Kings, którzy we wtorek pokonali 6:4 San Jose Sharks strzelili 6 goli w dwóch meczach z rzędu po raz pierwszy od 12 lat. Oprócz napastników pierwszej linii na listę strzelców wpisali się wczoraj także Michal Handzuš i Edward Purcell. Zespół z Kalifornii po trzech spotkaniach zajmuje drugie miejsce w Pacific Division.
Los Angeles Kings - Minnesota Wild 6:3 (3:0, 1:2, 2:1)
1:0 Smyth - Johnson - Scuderi 01:07
2:0 Williams - Doughty - Kopitar 03:18
3:0 Kopitar - Smyth - Williams 10:31
3:1 Havlát - Brunette - Koivu 26:30 PP
4:1 Handzuš - Frołow - Simmonds 31:02
4:2 Schultz - Belanger - Nolan 35:05 PP
4:3 Johnsson - Miettinen - Pouliot 46:24
5:3 Purcell - Stoll - Brown 50:26
6:3 Smyth - Kopitar - Williams 51:02 PP
Kibice San Jose Sharks wreszcie zobaczyli zapowiedź tego, co może dać ich drużynie Dany Heatley. W pierwszym meczu przed własną publicznością skrzydłowy pozyskany we wrześniu z Ottawa Senators skompletował hat trick, a jego zespół pokonał Columbus Blue Jackets 6:3. Heatley trafił dwa razy w drugiej tercji, a w 49. minucie wykorzystał rzut karny i zanotował ósmy hat trick w karierze. Rekord klubu czterema asystami w jednym spotkaniu wyrównał Joe Thornton, a gola i dwie asysty zaliczył Dan Boyle. Sharks, którzy w ubiegłym sezonie zdobyli Presidents` Trophy dla najlepszej drużyny sezonu zasadniczego w nowych rozgrywkach wygrali tylko 2 z pierwszych 4 spotkań. Ozdobą meczu była długa walka pomiędzy Derekiem Dorsettem (CBJ) a Frazerem McLarenem (SJS).
San Jose Sharks - Columbus Blue Jackets 6:3 (0:1, 4:1, 2:1)
0:1 Nash - Huselius - Vermette 12:08
1:1 Boyle - Thornton - Murray 22:35
2:1 Heatley - Setoguchi - Thornton 25:40
2:2 Chimera - Roy - Hejda 31:14
3:2 Vlasic - Boyle - Thornton 38:05
4:2 Heatley - Boyle 39:48
5:2 Setoguchi - Thornton - Heatley 41:34
5:3 Torres - Tiutin - Nash 43:45 PP
6:3 Heatley 47:08 PS
Komentarze