To już 9 raz z rzędu ...
Hokeiści Edmonton Oilers nie zdołali przerwać katastrofalnej serii porażek. W meczu z Vancouver ponownie pzegrali, o zwycięstwo walczyli jednak do końca ulegając Orkom dopiero w dogrywce.
Hokeiści Edmonton Oilers nie zdołali przerwać katastrofalnej serii porażek, w meczu z Vancouver ponownie pzegrali, o zwycięstwo walczyli jednak do końca ulegając Orkom dopiero w dogrywce.Najdłuższa od trzech lat niekorzystna seria Edmonton nie zostałą przerwana, przyczyniły się do tego głównie dwa gole zdobyte w Power Play przez Vancouver które słynie w tym sezonie z niesłychanej skuteczności w grze w przewadze. Decydującym okazał się gol Daniela Sedina z drugiej minuty dogrywki, wcześniej Sedin asystował przy dwóch wcześniejszych trafieniach Canucks.W bramce Oilers w tym meczu stanął Devan Dubnyk, był to dla niego dopiero piąty mecz w National Hockey League i patrząc na całokształt tego spotkania Dubnyk spisał się całkiem nieźle. Trzy asysty zdołał uzyskać drugi z braci Sedinów - Henrik, "Orki" po trzech przegranych meczach powróciły na właściwe tory a wygrana z Edmonton jest drugą z rzędu.
Edmonton Oilers 2 - 3 Vancouver Canucks (OT)
Bramki:1-0 Sam Gagner (power play) (Denis Grebeshkov)1-1 Alex Burrows (power play) (Henrik Sedin, Daniel Sedin)2-1 Sheldon Souray (Zack Stortini, Marc Pouliot)2-2 Sami Salo (power play) (Daniel Sedin, Henrik Sedin)2-3 Daniel Sedin (power play) (Henrik Sedin, Sami Salo)Blues odnoszą kolejną wygraną, z ostatnich sześciu meczy St Louis wygrało pięć, tym razem byli jednak bardzo bliscy porażki - wychodząc na trzecią tercje z dwu bramkowym prowadzeniem pozwolili Montrealowi odrobić straty i doprowadzić do dogrywki.W dodatkowym czasie gry działo się bardzo dużo, prawdziwym zwrotem akcji była piękna obrona strzału obrońcy Canadiens, Andrieja Markova przez Ty Conklina. W następnej akcji wyprowadzanej już przez zawodników St Louis padła rozstrzygająca bramka strzelona przez McDonalda.
Montreal Canadiens 3 - 4 St Louis Blues (OT)
Bramki:0-1 David Perron (power play) (Alex Steen)0-2 Paul Kariya (David Backes, T.J. Oshie)1-2 Benoit Pouliot (power play) (Tomas Plekanec, Marc-Andre Bergeron)1-3 Alex Steen (Jay McClement, T.J. Oshie)2-3 Benoit Pouliot (Scott Gomez)3-3 Michael Cammalleri (Jaroslav Spacek, Brian Gionta)3-4 Andy McDonald 15 (Paul Kariya)Kolejny shutout do kolekcji Martina Brodeura, na swój już 108 w karierze SHO Martin nie musiał się sporo napracować, Florida strzelała na bramkę New Jersey zaledwie 22 razy a w jakichkolwiek opałach Brodeur był zaledwie parę razy. Diabły które przed przystąpieniem do tego meczu legitymowały się trzema porażkami z rzędu, rozegrały dobre spokojne spotkanie - Panthers przyjechali z bardzo defensywnym nastawieniem lecz takie rozwiązanie dawało im jako takie wyniki zaledwie w pierwszej tercji (skończonej wynikiem 0-0). Gdy Devils zdołali strzelić bramkę na 1-0, spotkanie toczyło się już całkowicie pod ich dyktando. New Jersey zagrali bez Patrika Eliasa, który wciąż nie jest zdolny do gry po wtorkowym uderzeniu przez obrońce Colorado. Do ustawienia drużyny Panter powrócił po jednym meczu nieobecności Stephen Weiss, który jest najlepszym strzelcem tego zespołu w obecnym sezonie.
New Jersey Devils 2 - 0 Florida Panthers
Bramki:1-0 Travis Zajac (Zach Parise, Nick Palmieri) 2-0 Dean McAmmond (empty net) (Bryce Salvador, Andy Greene)
Komentarze