Salej w Detroit
Białoruski obrońca, Rusłan Salej został zawodnikiem Detroit Red Wings.
Salej związał się z klubem ze stanu Michigan rocznym kontraktem. - Rusłan jest twardy, doświadczony i ma spore umiejętności. Myślimy, że będzie pasował do drużyny, a on szuka szansy na udowodnienie, że wciąż może grać w NHL - powiedział po podpisaniu kontraktu Generalny Menedżer Red Wings, Ken Holland.
Salej w ostatnim sezonie rozegrał tylko 14 meczów w barwach Colorado Avalanche. Strzelił jednego gola i 5 razy asystował, ale ponad połowę sezonu stracił z powodu kontuzji pleców. Białorusin wybrany do NHL z numerem 9 Draftu 1996 przez Anaheim Ducks w sumie wystąpił w lidze 841 razy i zdobył 194 punkty dla "Kaczorów", Florida Panthers i Colorado Avalanche.
W barwach Ducks był podopiecznym prowadzącego obecnie Red Wings Mike'a Babcocka pod wodzą którego Salej grał w przegranym Finale NHL 2003 przeciwko New Jersey Devils. Amerykańscy dziennikarze przewidują, że 35-letni obrońca będzie występował w trzeciej parze obrony Detroit Red Wings wspólnie z Jonathanem Ericssonem.
Rusłan Salej na arenie międzynarodowej reprezentował Białoruś na Igrzyskach Olimpijskich w Nagano, Turynie i Vancouver. Na tym ostatnim turnieju pełnił funkcję kapitana drużyny narodowej. W tej samej roli wystąpił na majowych Mistrzostwach Świata w Niemczech.
Decyzję o zakończeniu kariery zawodniczej podjął Riley Cote. Występujący ostatnio w Philadelphia Flyers napastnik zostanie teraz asystentem Grega Gilberta w filii "Lotników", Adirondack Phantoms w AHL. Cote kończy karierę w wieku 28 lat z bilansem 156 meczów w NHL oraz 7 punktów i 411 minut kar. Na ten ostatni wynik złożyło się m.in. 51 bójek, które Cote zdążył stoczyć w lidze. Jego statystyki pod tym względem są zupełnie niezwykłe, bowiem gracz ten spędzał na lodzie w każdym meczu średnio zaledwie 4 minuty i 8 sekundy. Aż 39 % swojego czasu w NHL Riley Cote przesiedział na ławce kar.
Komentarze