Play-offy NHL: "Błyskawica" w finale (WIDEO)
Hokeiści Tampa Bay Lightning zagrają o Puchar Stanleya. Podopieczni Jona Coopera w decydującym siódmym meczu pokonali New York Rangers 2:0. Spory udział w zwycięstwie "Błyskawicy" miał jej bramkarz Ben Bishop, który obronił 22 uderzenia rywali i zachował czyste konto.
Rosły golkiper (201 cm) po raz drugi nie pozwolił się pokonać graczom Rangers w finale Konferencji Wschodniej i został trzecim bramkarzem, który zachował czyste konto w siódmym meczu serii play-off. Podobnym wyczynem mogą pochwalić się tylko Patrick Roy z Colorado Avalanche (2002) i Tim Thomas z Boston Bruins (2011).
- W Madison Square Garden czuję się naprawdę dobrze. Cieszę się, że dołożyłem swoją cegiełkę do tego zwycięstwa - zaznaczył Ben Bishop.
Jego vis-a-vis Henrik Lundqvist skapitulował dwukrotnie. Najpierw w 42. minucie przepuścił z pozoru niegroźne uderzenie z backhandu Alexa Killorna, a 10 minut później skapitulował po precyzyjnym strzale Ondřeja Paláta, który wykorzystał świetne dogranie Tylera Johnsona.
Drużyna z Florydy po raz pierwszy od jedenastu lat zagra w Finale Pucharu Stanleya. W sezonie 2003/2004 rywalizowała z Calgary Flames, z którymi wygrała po siedmiomeczowym boju.
Steven Stamkos, kapitan Tampa Bay Lightning, w pomeczowych wywiadach wielokrotnie zwrócił uwagę na fakt, iż jego zespół miał wyjątkowo ciężką drogę do finału.
- Wszystko zaczęło się od rywalizacji z Detroit, potem mierzyliśmy się z Montrealem, a teraz z New York Rangers. Wszystkie te drużyny zakładały ligę i mają ogromne tradycje. Dostaliśmy się do finału i to nie może być przypadek - przyznał 24-letni napastnik.
New York Rangers - Tampa Bay Lightning 0:2 (0:0, 0:0, 0:2)
0:1 - Killorn - Carle, Filppula (41:54)
0:2 - Palát - Johnson, Bishop (51:17)
Minuty karne: 0-4.
Strzały: 22-25.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 4:3 dla Lightning.
Komentarze