NHL: Nieudany powrót Berniera (WIDEO)
Minęły dwa tygodnie odkąd Jonathan Bernier został zesłany do drużyny afiliacyjnej. Wczoraj trener Mike Babcock postanowił dać mu drugą szansę, której kanadyjski golkiper nie wykorzystał. Wielki powrót okazał się niewypałem, Toronto Maple Leafs przegrali z Tampa Bay Lightning 4:5.
Pod nieobecność Jamesa Reimera sytuacja w bramce „Klonowych Liści” nieco się skomplikowała, ostatecznie na posadę startera zapracował Garret Sparks. 22-letni Amerykanin radził sobie nienajgorzej, ale Babcock zdecydował, że tym razem pomiędzy słupkami bramki pojawi się Bernier. Nie była to najlepsza decydzja, 27-letni Kanadyjczyk wyciągał krążek z siatki aż pięć razy. Bernier wciąż nie zanotował choćby jednej wygranej w tym sezonie.
- Popełniliśmy kilka błędów, które kosztowały nas wiele– powiedział po meczu szkoleniowiec Maple Leafs. – Nawet, pomimo kilku kontuzji ta ekipa jest bardzo mocna. Namestnikov i Kucherov byli świetni, a także Victor Hedman, więc ten wieczór był lepszy dla nich.
Na otwarcie wyniku nie musieliśmy czekać długo. Jako pierwszy w czwartej minucie na listę strzelców wpisał się Nikita Kucherov. Rosjanin wyjechał przed obronę gospodarzy i bez problemów umieścił krążek za plecami Berniera. Kanadyjska drużyna zdołała jednak nadrobić straty, na drugiej przerwie prowadziła już 3:2. Zweryfikował to jednak początek trzeciej odsłony, po sześciu minutach jej trwania i trafieniach Mike’a Blundena oraz Jonathana Marchessaulta to „Błyskawice” były bliżej zwycięstwa.
Na niecałe siedem minut przed końcową syreną do remisu doprowadził Daniel Winnik. Gospodarze nie zgarnęli jednak kompletu punktów, w dogrywce lepsi okazali się hokeiści z Florydy. Szóstego gola w aktualnej kampanii ustrzelił Vladislav Namestnikov.
Ponownie na listę strzelców nie wpisała się największa gwiazda amerykańskiego zespołu Steven Stamkos. Popularny „Stammer” nie trafił do bramki od dziesięciu meczów. W ostatnim czasie głośno mówi się o transferze kapitana Lightning, potencjalnie zainteresowani mogą być nawet wczorajsi przeciwnicy „Błyskawic”.
Toronto Maple Leafs – Tampa Bay Lightning 4:5 (2:1, 1:1, 1:2, 0:1)
0:1 Kucherov – Namestnikov 2:59
1:1 Bozak – van Riemsdyk, Parenteau 10:40 (w przewadze)
2:1 van Riemsdyk – Bozak, Parenteau 18:03
3:1 Rielly – Komarov 31:34
3:2 Stralman – Kucherov 39:24
3:3 Blunden – Gourde, Sustr 45:56
3:4 Marchessault – Killorn, Sustr 46:32
4:4 Winnik – Polak, Spaling 53:28
4:5 Namestnikov 62:01
Minuty kar: 6-6
Strzały na bramkę: 37-27
Widzów: 18,989
Punktowa passa Patricka Kane’a przerwana. Chicago Blackhawks polegli minionej nocy w starciu z Colorado Avalanche, podopieczni Joela Quenneville’a nie zdołali pokonać Siemiona Warłamowa choćby raz. To pierwszy tak słaby występ amerykańskiego skrzydłowego w tym sezonie, popularny „Kaner” w stronę bramki rywali nie oddał choćby jednego strzału. „Lawiny” zwyciężyły 3:0, na listę strzelców wpisali się Matt Duchene, Gabriel Landeskog oraz Zach Redmond.
W dołku pozostają hokeiści Montreal Canadiens. Wczoraj Habs musieli uznać wyższość San Jose Sharks, to piąta porażka kanadyjskiej ekipy w ostatnich sześciu meczach. Pomiędzy słupkami bramki Canadiens tym razem pojawił się Dustin Tokarski, 26-letni Kanadyjczyk na lodzie spędził jednak niecałe pół godziny. Na dwanaście strzałów rywali przepuścił aż trzy krążki. Sytuację uratować miał Mike Condon, który ze swoich obowiązków wywiązał się w pełni, ale to nie wystarczyło. Jedyne trafienie ze strony gospodarzy zanotował Dale Weise, „Rekiny” zwyciężyły 3:1.
Dogrywka to element gry, który Calgary Flames najwyraźniej pasuje. Wczoraj „Płomienie” pokonały w doliczonym czasie gry Nashville Predators, decydującego gola ustrzelił Kris Russell. Podopieczni Boba Hartleya po raz dziewiąty kończyli mecz po ponad sześćdziesięciu minutach gry, to ósma taka wygrana drużyny z prowincji Alberta.
Seria wygranych Edmonton Oilers dobiegła końca w Madison Square Garden. Po sześciu zwycięstwach z rzędu „Nafciarze” ulegli na Broadwayu New York Rangers 2:4. Zadecydowało trafienie Ricka Nasha, podczas gdy Nowojorczycy grali w przewadze liczebnej. Na listę strzelców wpisał się również młody defensor Dylan McIlrath, dla którego była to pierwsza bramka w północnoamerykańskiej lidze.
Znacznie gorzej w tej kolejce poradzili sobie sąsiedzi Rangers – New York Islanders. O tym pojedynku w szczególności szybko zapomnieć będzie chciałJaroslav Halák. „Wyspiarze” zostali rozgromieni przez Florida Panthers 5:1, pomimo że hokeiści z Florydy na bramkę rywali oddali zaledwie 16 strzałów. Znacznie lepiej po drugiej stronie lodowiska radził sobie Roberto Luongo. Bramkarz „Panter” interweniował udanie aż 33 razy.
WYNIKI WSZYSTKICH WCZORAJSZYCH SPOTKAŃ
Komentarze