NHL: Siódemka „Lotników” (WIDEO)
Siódmą wygraną z rzędu zaliczyli minionej nocy hokeiści Philadelphia Flyers. Ekipa z „Miasta Braterskiej Miłości” pokonała przed własną publiką Edmonton Oilers 6:5. Gola na wagę zwycięstwa na nieco ponad minutę przed końcową syreną ustrzelił Michael Raffl.
„Lotnicy” nie przegrali żadnego pojedynku od niemal dwóch tygodni. Za dobre wyniki drużyny z Filadelfii w głównej mierze odpowiada świetnie grająca w ostatnim czasie pierwsza formacja ofensywna Flyers. Wczoraj do protokołu meczowego Jakub Voráček wpisał się aż czterokrotnie, a o jeden punkt mniej skompletował kapitan zespołu Claude Giroux.
Gospodarze dwukrotnie musieli nadrabiać wynik. Na początkudrugiej tercji, po trafieniu Connora McDavida podczas przewagi, „Lotnicy” przegrywalidwoma bramkami, ale w zaledwie 72 sekundy zdołali powrócić na prowadzenie. Sytuacjapowtórzyła się w kolejnej odsłonie tego meczu. Wtedy podopieczni Dave’aHakstola udało się ustrzelić trzy gole i przechylić szalę zwycięstwa na swojąstronę.
Bohaterem meczu został 28-letni Austriak Michael Raffl. Nachwilę przed końcową syreną lewoskrzydłowy z Villach objechał Oscara Klefboma iw pięknym stylu umieścił krążek za plecami Jonasa Gustavssona. - Zawsze znajdowali sposób na powrót do tejgry - mówił na pomeczowej konferencji szkoleniowiec „Nafciarzy” ToddMcLellan. - Czas się skończył i okazałosię, że to my jesteśmy po tej przegranej stronie.
Dzięki dwom punktom zdobytym w tym pojedynku Connor McDavid umocniłsię na pozycji punktowego lidera północnoamerykańskiej ligi. W sumie 19-latekuzbierał dotychczas aż 38 „oczek”.
Philadelphia Flyers –Edmonton Oilers 6:5 (0:1, 3:2, 3:2)
0:1 Draisaitl – Puljujärvi, Russell 4:39
0:2 McDavid – Draisaitl, Lucic 24:35 (w przewadze)
2:1 Streit – Konecny, Provorov 32:31
2:2 Bellemare – McDonald, VandeVelde 33:24
3:2 Giroux – Voráček 33:43
3:3 Sekera – Letestu, McDavid 36:15 (w osłabieniu)
3:4 Puliot – Draisaitl, Sekera 43:07
3:5 Kelfbom – Eberle, Caggiula 45:12 (w przewadze)
4:5 Voráček – Gostisbehere, Giroux 46:31 (w przewadze)
5:5 Giroux – Gudas, Voráček 52:11
6:5 Raffl – Voráček, Streit 58:31
Minuty kar: 8-10
Strzały na bramkę: 31-33
Widzów: 19,346
Dobrą passę kontynuują także hokeiści New York Islanders.Ekipa z Brooklynu pokonała wczoraj St. Louis Blues 3:2 i przedłużyła serię zprzynajmniej jednym zdobytym punktem do sześciu spotkań z rzędu. Do wygranejswoją drużynę poprowadził Anders Lee, 26-letni lewoskrzydłowy wpisał się nalistę strzelców dwukrotnie. W ostatnich ośmiu starciach Lee pokonywał bramkarzyrywali aż siedem razy.
Aż 49 celnych strzałów oddali minionej nocy na bramkę NewJersey Devils zawodnicy Montreal Canadiens. Zespół z prowincji Quebec zaliczyłzdecydowaną wygraną, w tym meczu Carey Price tylko dwukrotnie wyjmował krążek zsiatki, podczas gdy jego vis-a-vis Cory Schneider przepuścił pięć goli. Podkoniec pierwszej tercji, po tym, jak Kyle Palmieri wjechał rozpędzony wdoświadczonego golkipera kanadyjskiej drużyny na lodzie zrobiło sięzamieszanie. Najpierw sam bramkarz zaczął okładać pięściami rywali, a następniez drugiej strony lodowiska zjechała się reszta zawodników, by stanąć w szranki.
Bez większych problemów z Tampa Bay Lightning poradzilisobie hokeiści Vancouver Canucks. Drużyna z Kolumbii Brytyjskiej triumfowała nawrogim terenie 5:1. Komplet punktów „Orki” zgarnęły dzięki świetnej postawieJaysona Megny i Jacka Skille’a, którzy golkiperów rywali pokonali po dwa razy.Jedyne trafienie po stronie Bolts odnotował Jonathan Drouin.
Tempa nie zwalnia w ostatnim czasie 44-letni Jaromír Jágr.Weteran północnoamerykańskich lodowisk dopisał do swojego konta kolejne punktyi do drugiego w rankingu wszechczasów Marka Messiera brakuje mu już tylko pięć „oczek”.Pomimo trafienia czeskiego napastnika jego ekipa, Florida Panthers musiałauznać wyższość aktualnych mistrzów. Pittsburgh Penguins triumfowali 5:1.
Dwusetnego gola w karierze odnotował minionej nocy kapitanDallas Stars Jamie Benn. 27-letni Kanadyjczyk dobił do tej granicy wewczorajszym starciu z Nashville Predators, które Teksańczycy wygrali 5:2. Byłto pierwszy mecz w tej kampanii, w którym trener „Gwiazd” Lindy Ruff zdecydowałsię na ustawienie w jednej formacji Benna i Tylera Seguina.
Komentarze