Tampa zastrzegła numer Lecavaliera
Władze Tampy Bay Lightning uhonorowały dokonania Vincenta Lecavaliera i dokonały zastrzeżenia jego numeru, z którym już nigdy nie zagra żaden zawodnik tej organizacji.
Wybrano go z numerem 1 draftu w 1998 roku. Zadebiutował na taflach najlepszej ligi świata w wieku 18 lat. A teraz jego numer 4, zostanie zapamiętany na zawsze. Stanie się tak dzięki temu, że koszulka należąca do Vincenta Lecavaliera zawisła pod dachem Amelie Arena w sobotę przed rozpoczęciem wygranego 4:3 meczu z Los Angeles Kings. Lecavalier zostanie zapamiętany w Tampie na zawsze przede wszystkim jako ten, który pomógł drużynie „Błyskawic” wznieść w 2004 roku Puchar Stanleya.
- To wciąż wygląda jakby było wczoraj. Kiedy zostałem wybrany przez Lightning, byłem wysokim, wesołym nastolatkiem z długim francuskobrzmiącym nazwiskiem, które niewielu było w stanie wymówić – powiedział uhonorowany. – Lightning stali się tamtego dnia moją drużyną, ale ważniejsze jest to, że Tampa stała się moim domem. Byłem młody i dojrzewałem przy tej organizacji, widziałem też jak Tampa żyje swoją drużyną hokejową.
„Błyskawice” świętują swoje 25-lecie, co jest dobrą okazją do wyróżnienia najbardziej zasłużonych dla klubu postaci. Pierwszym, którego numer został zastrzeżony w klubie z Tampy był Martin St. Louis i to jego koszulka z numerem 26 została jako pierwsza podwieszona pod dach hali. – Dla mnie to prawdziwy honor być kolejnym obok ciebie na zawsze – zauważył Lecavalier.
Spośród jego 14 sezonów w Tampie jeden był absolutnie szczególny. – Puchar Stanleya to było coś o czym nigdy nie zapomnimy – powiedział Lecavalier – Stanowiliśmy wtedy świetną grupę. Była między nami ogromna chemia, zarówno na lodzie, jak i poza nim. Zbudowaliśmy przyjaźnie na całe życie. Nigdy nie zapomnę 2004, roku w którym sprowadziliśmy Puchar Stanleya do Tampy.
Była gwiazda „Błyskawic” zwróciła się na koniec również bezpośrednio do kibiców – Jesteście wielkimi pasjonatami, a zarazem grupą bardzo lojalnych ludzi. Pokazywaliście to każdego wieczoru i ufaliście mi jako zawodnikowi. To dzięki wam stałem się lepszym zawodnikiem, tu na lodzie i lepszym obywatelem, tam poza halą.
37-letni Lecavalier był wieloletnim kapitanem Lightning. Przed sezonem 2013/14 przeniósł się do Philadelphia Flyers, gdzie spędził dwa pełne sezony i 7 spotkań sezonu 2015/16, po czym przeniósł się do Los Angeles Kings. Tam rozegrał ostatnie 42 mecze w NHL, po czym zakończył swoją bogatą karierę. W rozgrywkach zasadniczych rozegrał 1212 meczów, w których zdobył 949 punktów (421G + 528A). W meczach fazy play-off wystąpił 75 razy, zdobywając 56 punktów (26G + 30A). Czterokrotnie brał udział w Meczu Gwiazd ligi. W 2004 roku wybrano go do Drużyny Gwiazd mistrzostw świata podczas których zdobył z reprezentacją Kanady złoty medal. On sam został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem tej imprezy. W sezonie 2006/07 wywalczył Trofeum Maurice’a Richarda za największą ilość goli w lidze (52 bramki) i znalazł się w drugiej Drużynie Gwiazd ligi. Ma w swoim dorobku również Trofeum imienia Kinga Clancy, czyli nagrody przyznawanej każdego sezonu zawodnikowi, który przejawia najlepsze cechy przywódcze i który brał udział w działalności charytatywnej.
Komentarze