Holden zawodnikiem Boston Bruins
Nick Holden przeniósł się wczoraj z New York Rangers do Boston Bruins.
„Niedźwiadki” wzmocniły głębię swojego składu pozyskując 30-letniego obrońcę, który w bieżącym sezonie uzbierał 12 punktów (3G + 9 A) w 55 meczach dla Rangers. Ceną za pozyskanie go było oddanie praw do dokonania wyboru w trzeciej rundzie tegorocznego draftu oraz przejście 24-letniego defensora Roba O’Gary.
Holden dla „Strażników” zaliczył 46 punktów (14G + 32A) w 135 meczach. Został pozyskany do tego zespołu z Colorado Avalanche 25 czerwca 2016. W całej karierze „nabił” już107 „oczek” (35G + 72A) w 356 meczach. Jeśli nie podpisze kontraktu do 1 lipca to stanie się tak zwanym „wolnym agentem”.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się poprawić głębię naszej lewej strony – powiedział generalny menadżer Bostonu, Don Sweeney – Podoba nam się gra naszych zawodników, szczególnie Matta Grzelcyka i to jak się wkomponował do zespołu. W zeszłym sezonie, kiedy graliśmy w playoff mieliśmy w składzie 10 obrońców, jeżeli uda nam się awansować do tej fazy w bieżących rozgrywkach to uważam, że powinniśmy dysponować podobnym zestawieniem.
Bruins wczoraj wieczorem wygrali na wyjeździe z Edmonton Oilers 3:2, a następny mecz mają w sobotę w Toronto, gdzie jadą już dzisiaj. Tam na miejscu spotkają się właśnie z Holdenem, ale nie zapadła jeszcze decyzja, czy wystąpi on w meczu przeciwko „Klonowych Liściom”. Boston jest wiceliderem dywizji atlantyckiej i wyprzedza Toronto o 3 punkty.
Przedwczoraj w trzeciej parze obrońców dla Bostonu zagrali Adam McQuaid i na lewej stronie 24-letni pierwszoroczniak Grzelcyk, dla którego był to 39.mecz z rzędu, w którym przebywał na lodzie 15:50 minut. Grzelcyk ma na koncie 10 punktów (1G + 9A).
Holden w Rangersach grał średnio 18:58 minut na mecz, w tym 2:03 w osłabieniach. Przeważnie tworzył pierwszą parę obrońców z Ryanem McDonaghiem.
Sweeney stwierdził, że Holden może grać w czasie przewag, ale nie miał często ku temu okazji w tym sezonie. W takich sytuacjach przebywał na lodzie 5:09 minut. W poprzednich rozgrywkach średnio w czasie przewag był używany przez 36 sekund, a w okresie gry w Avalanche (2014-2016, 160 gier) 1:24 na mecz.
- Dopóki nie wyjedzie na lód i nie zagra nie wiemy jaka będzie jego docelowa rola i kto będzie dla niego najlepszym partnerem w parze – powiedział trener Bruce Cassidy – Jest dużo pytań na które dzisiaj trudno znaleźć odpowiedź. Jedno co wiemy to, że na pewno umie grać w tej lidze i że uczyni z nas lepszy zespół niż byliśmy nim zanim do nas dołączył.
„Strażnicy” mają już prawa do siedmiu wyborów w tegorocznym drafcie. W pierwszej i drugiej rundzie po jednym, a w trzeciej dwa. Mogą mieć jeszcze więcej jeśli do innych klubów w ramach wymiany pójdą napastnicy Rick Nash, Michael Grabner i David Desharnais, z których każdy stanie się tak zwanym „wolnym agentem” po zakończeniu bieżącego sezonu.
Komentarze