NHL: Maroon wraca do domu (WIDEO)
Potężny skrzydłowy Patrick Maroon zrobi to, co nie jest dane zbyt wielu hokeistom NHL. W najbliższym sezonie będzie występował w klubie z rodzinnego miasta.
Maroon podpisał roczny kontrakt z St. Louis Blues, dzięki któremu zarobi 1,75 mln. dolarów. W ostatnim sezonie Amerykanin reprezentował barwy Edmonton Oilers i New Jersey Devils, do których "Nafciarze" oddali go w wymianie pod koniec lutego. W 74 meczach rozgrywek zasadniczych strzelił 17 goli i zaliczył 26 asyst. W play-offach wystąpił pięciokrotnie i zdobył jedną bramkę dla "Diabłów".
30-letniemu zawodnikowi bardzo zależało na powrocie do St. Louis, bo właśnie w tym mieście się urodził. Specyfika północnoamerykańskich lig zawodowych, a w szczególności system draftowy sprawia, że mało który hokeista ma możliwość występowania w trakcie kariery w swoim rodzinnym mieście. Sam Maroon jako nastolatek grał w luźno powiązanych z klubem Blues drużynach U16 i U18 pod tą samą nazwą, a w 2007 roku zdobył w barwach St. Louis Bandits mistrzostwo juniorskiej ligi NAHL, zostając jej najskuteczniejszym zawodnikiem i MVP. Jako zawodowiec jednak dotąd "w domu" nie występował.
Generalny menedżer Blues Doug Armstrong liczy, że Maroon w jego klubie nawiąże do najlepszego pod względem strzeleckim sezonu 2016-17, kiedy grając w jednym ataku z Connorem McDavidem w Edmonton strzelił 27 goli. Wtedy jednak łącznie uzyskał 42 punkty, a więc o 1 mniej niż w ostatnich rozgrywkach.
- Najlepszą rzeczą było to, jak bardzo Patrick chciał wrócić i grać w domu - mówi Armstrong. - Dostanie od nas taką roczną szansę i być może grając z dobrym środkowym zbliży się do tamtego sezonu w Edmonton z 27 golami. Myślimy, że może pomóc naszej drużynie. Rozmawiałem z kilkoma zawodnikami, którzy z nim rywalizowali na jego temat. Wszyscy mówili bardzo pozytywnie o nim i o tym, jak trudno było go przesunąć w tych miejscach, gdzie na lodzie jest duży tłok.
Maroon rzeczywiście jest bardzo silnym fizycznie graczem. Ma 191 centymetrów i waży 102 kilogramy. Do NHL został wybrany z numerem 161 draftu w 2007 roku przez Philadelphia Flyers. Nie przebił się jednak do składu "Lotników", a w najlepszej lidze świata zadebiutował w barwach Anaheim Ducks. W 2016 roku "Kaczory" oddały go do Edmonton Oilers. Do tej pory w sezonach zasadniczych rozegrał 375 meczów, strzelił 78 goli i zaliczył 100 asyst. Otrzymał także 451 karnych minut, w tym dużą część za 45 stoczonych bójek. W play-offach w 47 spotkaniach zdobył 27 punktów.
Komentarze