Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Pierwszy atak Bruins rozbił bank w Las Vegas (WIDEO)

2019-10-09 07:04 NHL
NHL: Pierwszy atak Bruins rozbił bank w Las Vegas (WIDEO)

Dwa niepokonane dotąd zespoły zmierzyły się nad ranem polskiego czasu w Las Vegas. Ale jak przystało na stolicę hazardu, ktoś musiał przegrać. Całą pulę zgarnęli Boston Bruins dzięki świetnemu występowi swojego pierwszego ataku.


Zespół z Bostonu źle zaczął wyjazdowy mecz z Vegas Golden Knights, bo już w 9. minucie przegrywał 0:2 po golach Marka Stone'a w przewadze i Reilly'ego Smitha. Ale Bruins podnieśli się szybko, głównie dzięki swojej świetnie znanej pierwszej formacji ofensywnej. Błyszczeli zwłaszcza Brad Marchand i David Pastrňák. Odrabianie strat zaczęło się w 12. minucie od podania tego pierwszego do drugiego wszerz tafli. Czech z zagrania skorzystał i zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie. A następnie zrewanżował się koledze z nawiązką i podał mu przy dwóch kolejnych golach.


Marchand zdążył wyrównać po asyście Pastrňáka jeszcze w pierwszej tercji podczas gry w przewadze. Mogło być inaczej, gdyby wcześniej uznany został trzeci gol dla Golden Knights. Sędziowie od razu jednak pokazali, że Jonathan Marchessault zbił krążek z powietrza powyżej poziomu poprzeczki i bramki nie zaliczyli. Po pierwszej tercji był więc remis 2:2, a drugą goście otworzyli piorunująco, znów po kombinacji najlepszego tego wieczoru duetu. Pastrňák kapitalnie zagrał o bandę do Marchanda, a ten wjechał do tercji ataku i w 33. sekundzie tej części meczu dał swojej drużynie pierwsze tego wieczoru prowadzenie, pokonując Marc-André Fleury'ego.


Marchand jest najlepszym w drużynie z Bostonu specjalistą od goli zwycięskich, ale tym razem to jego trafienie z początku drugiej tercji jeszcze wygranej nie dało. Po niespełna dwóch minutach mocnym strzałem na 4:2 podwyższył Torey Krug i - jak się później okazało - to właśnie on był w Las Vegas zdobywcą zwycięskiej bramki. Golden Knights zdołali bowiem w 55. minucie zmniejszyć straty do jednego gola po strzale Maxa Pacioretty'ego, oddanym na bramkę Tuukki Raska, gdy Marchand siedział na ławce kar. Ostatecznie więc Bruins wygrali w Las Vegas 4:3. Ich pierwszy atak strzelił 3 gole i zaliczył 4 asysty. Marchand skończył mecz z dwiema bramkami i asystą, a Pastrňák z jednym golem i dwoma podaniami przy trafieniach partnera. Ich występ przyćmił uzupełniającego tę formację środkowego Patrice'a Bergerona, który asystował raz, ale jak zwykle był znakomity w kołach wznowień i wygrał 18 z 25.


Boston Bruins po raz pierwszy od 18 lat rozpoczęli sezon od trzech zwycięstw. W Las Vegas pierwszy raz w tych rozgrywkach przegrywali. Trener Bruce Cassidy po meczu przyznał, że było to jak do tej pory najtrudniejsze wyzwanie dla jego zespołu w sezonie 2019-20. - Mecz ułożył się dla nas znacznie trudniej niż dwa poprzednie, ale świetnie na to odpowiedzieliśmy - powiedział. - Przegrywaliśmy, ale nie było żadnej paniki. Właściwie nie uważam, że zaczęliśmy mecz źle, ale straciliśmy dwa gole. Szybko jednak wróciliśmy do gry. Vegas Golden Knights też zaczęli sezon od dwóch zwycięstw, ale wczoraj to nie był ich wieczór. Drużyna zaliczyła w całym meczu 12 strat, a jej trener Gerard Gallant narzekał szczególnie na te, które prowadziły do utraty goli. - 3 z ich 4 goli zaczęły się na naszych kijach - obrazowo wytłumaczył szkoleniowiec gospodarzy. - Mieliśmy krążek i nie potrafiliśmy wyjaśnić sytuacji. 3 gole to były nasze błędy. Nie potrafiliśmy dobrze rozgrywać krążka i to był główny powód naszej porażki.


Vegas Golden Knights - Boston Bruins 3:4 (2:2, 0:2, 1:0)

1:0 Stone - Pacioretty - Glass 06:36 (w przewadze)

2:0 Smith - Marchessault - Karlsson 08:20

2:1 Pastrňák - Marchand - Bergeron 11:21

2:2 Marchand - Pastrňák - Krug 18:58 (w przewadze)

2:3 Marchand - Pastrňák 20:33

2:4 Krug - Carlo - Kuraly 22:27

3:4 Pacioretty - Theodore - Stone 54:42 (w przewadze)

Strzały: 34-35.

Minuty kar: 6-6.

Widzów: 18 223.





Jako pierwszy 4 mecze w tym sezonie wygrał zespół Carolina Hurricanes, który tym razem na wyjeździe pokonał 6:3 Florida Panthers. Decydująca była już pierwsza tercja, zakończona wynikiem 4:0 dla "Huraganów", choć później rywale zdołali z wyniku 0:5 dojść na 3:5. Ryan Dzingel, który w lipcu jako wolny gracz podpisał kontrakt w Raleigh, strzelił swoje dwa pierwsze gole w nowych barwach, Teuvo Teräväinen raz trafił i raz asystował, podobnie jak Jordan Staal, a dla zwycięzców trafili także: Dougie Hamilton i Sebastian Aho. Teräväinen przy swoim golu efektownie zbił krążek z powietrza, obracając się dookoła własnej osi. Gospodarze strzelali aż 50 razy celnie na bramkę swojego byłego kolegi Jamesa Reimera, który został oddany do Hurricanes w wymianie 30 czerwca. Wczoraj zatrzymał 47 strzałów swoich niedawnych partnerów, a aż 24 kolejne zablokowali jego koledzy z pola. Komplet 4 zwycięstw to najlepszy start sezonu Hurricanes w ich historii. Wcześniej taki sam klub zaliczył w 1995 roku, jeszcze jako Hartford Whalers. A trener "Huraganów" Rod Brind'Amour już w 86. meczu odniósł 50. zwycięstwo w NHL, co jest rekordem jego klubu. W ekipie Panthers 800. mecz z rzędu w NHL rozegrał Keith Yandle. To piąta najdłuższa passa bez opuszczenia spotkania w historii najlepszej ligi świata.


Gol z powietrza z obrotem Teuvo Teräväinena




Świetnie rozpoczęła rozgrywki także drużyna Edmonton Oilers, która wygrała wszystkie 3 pierwsze spotkania. Tej nocy na wyjeździe pokonała 5:2 New York Islanders. Bohaterem wieczoru był James Neal, który strzelił aż 4 gole. Piątego dorzucił Zack Kassian, a Connor McDavid zaliczył 3 asysty. Neal przechodząc w lipcu w wymianie po bardzo słabym sezonie w barwach lokalnego rywala Oilers, Calgary Flames, mówił, że chce udowodnić, iż może jeszcze strzelać w NHL gole tak często jak kiedyś. Na razie robi to z nawiązką, bo w pierwszych 3 meczach sezonu zdobył ich już 6, podczas gdy w Calgary w 63 spotkaniach poprzednich rozgrywek miał łącznie tylko 7. W bogatej historii klubu z Edmonton nikt, łącznie z Wayne'em Gretzkym, nie rozpoczął przygody w Edmonton od 6 goli w 3 meczach. 4 razy w jednym spotkaniu Nealowi udało się trafił po raz pierwszy w karierze w NHL i jest liderem ligowej klasyfikacji strzelców. Oilers po raz ostatni zaczęli sezon od 3 zwycięstw w 2008 roku.


Nowi Winnipeg Jets po raz pierwszy pod tą nazwą wygrali w Pittsburghu. "Odrzutowce" pokonały "Pingwiny" 4:1, przerywając klubową serię 18 porażek w tym mieście, zapoczątkowaną w 2007 roku jeszcze jako Atlanta Thrashers. Goście ostatniej nocy mieli dość nieoczekiwanych strzelców, bo aż 3 bramki zdobyli obrońcy. 18-letni debiutant Ville Heinola trafił do siatki po raz pierwszy w NHL, ponadto gole strzelali inni defensorzy: Tucker Poolman i Neal Pionk oraz napastnik Nikolaj Ehlers. Największe ofensywne gwiazdy tym razem asystowały. Patrik Laine i Mark Scheifele zaliczyli po 3 podania przy bramkach. 37 strzałów obronił bramkarz Jets Connor Hellebuyck. Ekipie Penguins nie pomogło nawet otwarcie wyniku pierwszym w tym sezonie golem Sidneya Crosby'ego, który zdobył 1 220. punkt w NHL i wyprzedził w klasyfikacji wszech czasów legendarnego Jeana Béliveau, awansując na 41. miejsce.


W czwartej próbie pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniosła drużyna Dallas Stars, która na wyjeździe pokonała 4:3 Washington Capitals. Na oczach najlepszego w historii NHL specjalisty od goli w dogrywkach Aleksandra Owieczkina wygraną dał "Gwiazdom" właśnie w dodatkowej części meczu Tyler Seguin. Owieczkin strzelił w dogrywkach w NHL 22 gole. Seguin ma ich 6, ale poprzedniego strzelił 4 stycznia także w meczu z Capitals. Wczoraj zaliczył również asystę, a identyczny dorobek miał Aleksandr Radułow. Rooper Hintz strzelił dla Stars 4. gola w 4. meczu tego sezonu, a swoją pierwszą bramkę w NHL zdobył 20-letni Nick Caamano. Po trzymeczowym zawieszeniu za zażywanie kokainy do składu "Stołecznych" wrócił Jewgienij Kuzniecow i już w 5. minucie strzelił gola. Obie drużyny spotkają się ponownie w sobotę w Dallas i będzie to ich ostatni bezpośredni mecz w tym sezonie.


W Detroit spotkały się drużyny, które zaczęły sezon od dwóch zwycięstw i jedna musiała przegrać. Padło na gospodarzy. Red Wings ulegli Anaheim Ducks 1:3, mimo że po dwóch tercjach prowadzili 1:0. Rywale jednak w trzeciej strzelili 3 gole. Jakob Silfverberg raz trafił i raz asystował, swoją bramkę zdobył Rickard Rakell, a o zwycięstwie Ducks przesądził gol Nicka Ritchie'ego. 31 strzałów gospodarzy obronił bramkarz gości John Gibson. Drużyna z Anaheim trzeci raz w swojej historii rozpoczęła sezon od 3 zwycięstw. Trudno jednak powiedzieć, jaki to znak, bo o ile w 2007 roku po takim starcie sięgnęła po Puchar Stanleya, to w poprzednim sezonie zajęła 13. miejsce w konferencji zachodniej i nie awansowała do play-offów.


Znacznie gorzej niż "Kaczorom" wiedzie się na początku sezonu innej drużynie z Kalifornii. San Jose Sharks przegrali wszystkie 4 pierwsze spotkania w nowych rozgrywkach. Tym razem ulegli na wyjeździe 2:5 Nashville Predators. Dla "Drapieżników" 2 gole strzelił ich kapitan Roman Josi, wynik strzałem do pustej bramki ustalił w ostatniej minucie inny obrońca Dante Fabbro, a w międzyczasie na listę strzelców wpisali się także: Kyle Turris i Filip Forsberg. Sharks zaczynając sezon od 4 porażek wyrównali najgorszy start w historii klubu, który poprzednio miał miejsce w 1995 roku. Wtedy jednak na pierwsze zwycięstwo czekali dopiero do 10. meczu, bo po 4 porażkach uzyskali remis, a następnie znów 4-krotnie przegrali. Klub z San Jose ogłosił, że wraca do niego Patrick Marleau, który podpisał kontrakt po dwóch latach spędzonych w Toronto Maple Leafs. 40-latek grał wcześniej w drużynie "Rekinów" przez 19 lat. Marleau do tej pory rozegrał w sezonach zasadniczych NHL 1 657 meczów. Tylko 4 hokeistów ma na koncie więcej występów.


Los Angeles Kings odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie, pokonując 4:3 po dogrywce Calgary Flames. "Królowie" w pierwszej tercji mieli w strzałach przewagę 20-3 i prowadzili po niej 2:0. W drugiej części meczu było już nawet 3:0, ale rywale zdołali odrobić straty i doprowadzić do dogrywki. Drew Doughty rozstrzygnął ją golem strzelonym w przewadze, a następnie prowokował kibiców Flames. Zaraz po golu podjechał do narożnika tafli i mocno uderzył pleksę, a następnie ironicznie zachęcał fanów do głośniejszego buczenia. Wcześniej dwukrotnie asystował. Ilja Kowalczuk także zaliczył gola i dwie asysty, Tyler Toffoli do swojej bramki dołożył asystę, a trafił również obrońca Sean Walker.


Drew Doughty strzela zwycięskiego gola i prowokuje kibiców Calgary Flames




WYNIKI NHL

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • J_Ruutu: Może nie był na zmywaku w Lądku.
  • PanFan1: Chcieli nasi się zmierzyć z zawodnikami z NHL, no to się zmierzą;)
  • J_Ruutu: Ten od akcentu
  • PanFan1: Wiesz jak mówią, co cię nie zabije ... ;)
  • Zaba: Roz[****].dala mnie to wytykanie komentatorowi j. agielskiego... Jakoś Ci to nie przeszkadza, że są tu typy co mówią po polsku gorzej niż on po angielsku...
  • J_Ruutu: Ciekawe jak nasi wyjdą na Szwedów. No ale najpierw Łotwa.
  • Zaba: Jeśli Szwedzi zagrają z nami z takim zaangażowaniem to może się skończyć rekordowym wynikiem na MS
  • J_Ruutu: Żaba, więcej luzu, ciesz się hokejem :)
  • Zaba: Oni wiążą Amerykanów a co dopiero naszych...
  • PanFan1: Oj tam nie nerwuj się Zaba, pisałem że szukam na siłę słabostek, generalnie jestem pod dużym wrażeniem jakości transmisji i studia Polsatu
  • Zaba: Cieszę się hokejem, ake wkur... mnie takie podejście... Typ pomieszkal troche w UK i tnie cwaniaka...
  • J_Ruutu: Szwedzi też wiedzą że trzeba 10 spotkań zagrać chcąc złoto zdobyć, więc nie sądzę by się jakoś mocno spieli na nas
  • J_Ruutu: Pan fan to prawda że tniesz cwaniaka?
  • Obserwator6619: @Ruutu,.....moze nasi wcale nie wyjda?.....
    Meczu ze Szwedami nie bede na trzezwo ogladac.....
    Pozdrawiam
    Wieczny fan Edmonton Oilers
  • PanFan1: No i masz wściekła Zaba na esbeku
  • J_Ruutu: Mnie, zwykłego amatora zawsze cieszyło gdy mogłem się przymierzyć do byłych ligowcow, juniorów itp. I sądzę że naszych też będzie cieszyć gra. Czekali na to tyle lat.
  • Zaba: Nie wściekłem się tylko takie wytykanie błędów językowych jest po prostu slabe
  • J_Ruutu: A tymczasem USA walczy
  • PanFan1: Toć pisałem że szukam mankamentów na siłę, generalnie transmisja super 👍
  • J_Ruutu: Ale już wytykanie wytykania błędów nie jest słabe?
  • Zaba: Ale może Jarek Morawiecki podrzuci coś chłopakom i powtórzymy Calgary :)
  • PanFan1: Nazwisko strzelca bramki dla USA wymówić mu będzie łatwo ;)
  • Zaba: Barszcz z krokietem
  • J_Ruutu: Calgary oglądałem nie będąc jeszcze nawet kibicem hokeja. Ale emocje były.. A potem żal.
  • Zaba: Amerykanie msja okazję, ale brak im szczęścia. Poprzeczka i słupek, teraz kilka 100% okazji
  • Zaba: O-1 z Kanada
  • Zaba: 1-1 (chyba) że Szwecja
  • J_Ruutu: I od tamtej pory nie lubię ludzi noszacych nazwisko Morawiecki :D
  • Zaba: I później nawet z kimś wygralismy
  • Zaba: Ruutu... Nie prowokuj :)
  • PanFan1: Piękne to Zach zmieścił dla USAkòw
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe