NHL: Canucks jak zwykle gorsi od Jets (WIDEO)
Już prawie 3 lata zespół Vancouver Canucks czeka na zwycięstwo nad Winnipeg Jets. I przyjdzie mu poczekać jeszcze dłużej, bo dziś w nocy znów się nie udało.
Canucks w Winnipeg przegrali z "Odrzutowcami" 1:4 i była to już ich 9. z rzędu porażka z tym rywalem. Po raz ostatni zespołowi z Vancouver udało się z nim wygrać 20 grudnia 2016 roku. Tej nocy goście nie mieli zbyt wielu pomysłów na pokonanie Connora Hellebuycka. Co prawda J.T. Miller dał im prowadzenie w drugiej tercji, ale amerykański bramkarz obronił wszystkie pozostałe 32 strzały i został wybrany pierwszą gwiazdą meczu. Kyle Connor zdobył bramkę i zaliczył asystę, a ponadto dla zwycięzców trafiali: Jack Roslovic, Mark Scheifele i Adam Lowry, który w końcówce skierował krążek do pustej bramki Canucks, zdobywając swojego pierwszego gola w sezonie. To już 3. z rzędu porażka ekipy z Vancouver. Z dorobkiem 21 punktów nadal jednak jest na 3. miejscu w dywizji Pacyfiku. Jets mają 19 "oczek" i zajmują 4. pozycję w dywizji centralnej. Drużyna z Winnipeg jest jedną z najgorzej broniących osłabienia w NHL, ale wczoraj obroniła oba.
W Sztokholmie w meczu z cyklu NHL Global Series Tampa Bay Lightning pokonali Buffalo Sabres 3:2. Najskuteczniejszy gracz ubiegłego sezonu Nikita Kuczerow strzelił 5. gola w sezonie, a do tego nietypowo dla siebie atakiem ciałem wysłał do szatni z kontuzją Vladimíra Sobotkę. Yanni Gourde trafił na wagę zwycięstwa, a gola dla "Błyskawicy" zaliczył też Alex Killorn. Temu ostatniemu asystował wracający w swoim rodzinnym kraju do składu po kontuzji Victor Hedman. Z kolei Brayden Point raz asystował i wygrał aż 15 z 17 wznowień. Dla Sabres, którzy przegrali 4. mecz z rzędu, 2 gole zdobył Sam Reinhart. Pierwszego uznano mu dopiero po analizie wideo, bo na lodzie sędziowie stwierdzili, że zagrał zbyt wysoko uniesionym kijem. Lightning mają 16 punktów i zajmują 6. miejsce w dywizji atlantyckiej, której 3. zespołem z 20 punktami są Sabres. Obie ekipy zmierzą się w sztokholmskiej hali Ericsson Globe ponownie dziś.
Kontuzja Vladimíra Sobotki po ataku Nikity Kuczerowa
Boston Bruins niespodziewanie przegrali w Detroit 2:4 z najsłabszym do tej pory zespołem sezonu, miejscowymi Red Wings. Znakomite wejście do drużyny gospodarzy zaliczył pozyskany w środę z St. Louis Blues w zamian za Jacoba de la Rose Robby Fabbri, który w debiucie w nowych barwach strzelił 2 gole. W 9 występach w barwach swojego poprzedniego zespołu w tym sezonie tylko raz trafił do siatki. Gola i asystę dla "Czerwonych Skrzydeł" zaliczył Anthony Mantha, jedną bramkę zdobył Dylan Larkin, a stojący między słupkami Jonathan Bernier popisał się rzadkim dla bramkarza wyczynem. Nie dość, że obronił 26 strzałów, to jeszcze zaliczył... 2 asysty. To 43. w historii NHL występ bramkarza z 2 podaniami przy golach Co ciekawe, poprzednim graczem, który tego dokonał był 18 października 2016 roku w spotkaniu z Winnipeg Jets stojący wczoraj po drugiej stronie tafli Tuukka Rask. Bernier wcześniej w 333 meczach w NHL miał łącznie 5 asyst. Jedynym bramkarzem w historii NHL z 3 asystami w jednym spotkaniu jest Jeff Reese, który w 1993 roku dokonał tego w barwach Calgary Flames przeciwko San Jose Sharks. Najskuteczniejszy gracz NHL David Pastrňák asystował wczoraj raz i ma 31 "oczek". W drugiej tercji Bernier zatrzymał go wspaniałą interwencją po strzale z najbliższej odległości. Bruins przegrali drugie kolejne spotkanie, ale mają 24 punkty, co nadal daje im prowadzenie w dywizji atlantyckiej. Red Wings wygrali tylko 2 z ostatnich 14 spotkań i z dorobkiem 11 punktów nadal są ostatni w całej NHL.
Efektowna interwencja Jonathana Berniera po strzale z bliska Davida Pastrňáka
Edmonton Oilers przełamali się po 2 porażkach i zakończyli serię 3 gier u siebie zwycięstwem 4:0 nad New Jersey Devils. Gwiazdą wieczoru był bramkarz gospodarzy Mikko Koskinen, który broniąc 29 strzałów po raz pierwszy w tym sezonie, a piąty w NHL zachował "czyste konto". Pierwszego gola w sezonie i asystę zaliczył Alex Chiasson, Leon Draisaitl po raz 4. w tych rozgrywkach zdobył bramkę zwycięską, Gaëtan Haas, choć grał tylko niecałe 9 minut, strzelił gola i wygrał 6 z 9 wznowień, a na liście strzelców znalazł się jeszcze James Neal. Draisaitl jest współliderem ligowej klasyfikacji strzelonych zwycięskich goli razem z Ryanem Getzlafem i Davidem Perronem. Oilers z 24 punktami umocnili się na prowadzeniu w dywizji Pacyfiku. Devils zdobyli dwa razy mniej "oczek" i są nadal ostatni w dywizji metropolitalnej.
Komentarze