NHL wróciła ze zwycięstwem tych, którzy nie chcieli grać (WIDEO)
Po 143 dniach przerwy do gry wróciła NHL. Wczoraj wieczorem i w nocy odbyły się pierwsze mecze kwalifikacji do play-offów. Zaczęły się od zwycięstwa drużyny, która rozgrywaniu tej rundy była przeciwna.
Jak na ironię pierwszym zespołem, który odniósł zwycięstwo po restarcie rozgrywek był wczoraj jeden z dwóch, których przedstawiciele w radzie Związku Zawodników NHL w maju zagłosowali przeciwko formatowi restartu. Jordan Martinook po konsultacjach z kolegami z Carolina Hurricanes oddał głos na "nie", ponieważ gracze "Huraganów" uważali, że dodatkowe kwalifikacje są niepotrzebne. Grać nie chciał również Alex Killorn z Tampa Bay Lightning.
Obaj zostali jednak wtedy przegłosowani. Wczoraj zespół Martinooka rozegrał pierwszy mecz serii do 3 zwycięstw z New York Rangers i wygrał 3:2, choć on sam grał najkrócej w drużynie. Zwycięskiego gola dość szczęśliwie strzelił w 51. minucie Martin Nečas, po którego uderzeniu krążek odbił się od łyżwy obrońcy rywali Marca Staala i wpadł do bramki Henrika Lundqvista. Po golu i asyście zaliczyli Jaccob Slavin i Sebastian Aho, a "Canes" obronili wszystkie 7 gier w osłabieniu. Lundqvist w bramce Rangers zagrał swój 134. z rzędu mecz rozgrywek postsezonowych, choć między słupkami miał stać Igor Szestiorkin, ale jest kontuzjowany. Co ciekawe, Hurricanes przegrali z Rangers wszystkie 4 mecze w przerwanym sezonie zasadniczym. Drugie spotkanie rozpoczętej wczoraj serii odbędzie się w Toronto w poniedziałek.
Carolina Hurricanes - New York Rangers 3:2 (1:0, 1:1, 1:1)
Slavin (2.), Aho (27.), Nečas (51.) - Zibanejad (35.), Staal (59.)
W Edmonton miejscowi Oilers w pierwszym meczu ulegli Chicago Blackhawks 4:6. Drużyna z Chicago ma coś do udowodnienia tym, którzy mówią, że nie powinna być dopuszczona do walki o Puchar Stanleya, bo w momencie przerwania rozgrywek była ostatnia w dywizji centralnej. Wczoraj "Czarne Jastrzębie" w pierwszej tercji w odstępie nieco ponad 7 minut strzeliły 4 gole, a w drugiej "wygoniły" z bramki rywali Mike'a Smitha, który po wpuszczeniu 5 z 23 strzałów został zastąpiony przez Mikko Koskinena. Fantastyczny mecz rozegrał debiutant Dominik Kubalík, który sam strzelił 2 gole i 3 razy asystował. Wcześniej Czech dwukrotnie trafił do siatki także w sparingu z St. Louis Blues. Wczoraj 2 bramki i asystę zaliczył Jonathan Toews, gola i punktowe podanie Brandon Saad, a listę strzelców w zwycięskim zespole uzupełnił Dylan Strome.
Edmonton Oilers - Chicago Blackhawks 4:6 (1:4, 1:2, 2:0)
McDavid (3.), Draisaitl (25.), Neal (57.), Nugent-Hopkins (57.) - Strome (6.), Toews (8.), (13.), Saad (10.), Kubalík (27.), (38.)
1:0 w swojej serii prowadzą też New York Islanders, którzy w Toronto wygrali 2:1 z Florida Panthers. Bramki dla "Wyspiarzy" zdobyli: Jean-Gabriel Pageau i Anthony Beauvillier, a między słupkami znakomicie spisał się Siemion Warłamow. Rosjanin obronił 27 z 28 strzałów graczy "Panter". Przez większą część spotkania ekipa z Nowego Jorku grała piątką obrońców, bo w 23. minucie Johnny Boychuk opuścił taflę po ataku na jego głowę wykonanym przez Mike'a Mathesona. Szczegóły zdrowia Boychuka nie są znane, bo kluby po restarcie rozgrywek mają zakaz informowania o kontuzjach i chorobach zawodników. Matheson za swój faul otrzymał karę mniejszą. Panthers po raz ostatni we właściwych play-offach NHL grali w 2016 roku. Wtedy w pierwszej rundzie trafili na Islanders i przegrali 2:4. Mecz nr 2 serii kwalifikacyjnej między tymi zespołami odbędzie się we wtorek.
New York Islanders - Florida Panthers 2:1 (1:0, 1:0, 0:1)
Pageau (12.), Beauvillier (24.) - Huberdeau (41.)
Atak Mike'a Mathesona na Johnny'ego Boychuka
Podobnie jak na Chicago Blackhawks, także na Montréal Canadiens w rozszerzonych play-offach NHL wielu kibiców patrzy krzywo, bo to zespół, który do walki o Puchar Stanleya wszedł z najmniejszą liczbą punktów. Ale w pierwszym meczu kwalifikacji "Habs" tej nocy pokonali 3:2 po dogrywce Pittsburgh Penguins, którzy w części zasadniczej sezonu zdobyli od nich o 15 "oczek" więcej. Obrońca Jeff Petry dał drużynie z Montrealu zwycięstwo w 14. minucie dogrywki, a wcześniej trafili także: krytykowany ostatnio Jesperi Kotkaniemi i Nick Suzuki. Dla Penguins Sidney Crosby strzelił nietypowego gola, odbijając krążek od Careya Price'a po wstrzeleniu "gumy" zza przedłużenia linii bramkowej. Co ciekawe, oba zespoły mogły rozstrzygnąć mecz rzutami karnymi, ale ich nie wykorzystały. W 57. minucie w takiej sytuacji nie trafił Conor Sheary (PIT), a w 7. minucie dogrywki Jonathan Drouin (MTL). Dopiero drugi raz w historii w jednym meczu rozgrywek o Puchar Stanleya wykonywane były dwa karne. W 1923 roku w finałowym starciu mistrzów NHL Ottawa Senators z mistrzami WCHL Edmonton Eskimos trzech nie wykorzystali: Cy Denneny, Punch Broadbent (OTT) i Duke Keats (EDM).
Pittsburgh Penguins - Montréal Canadiens 2:3 (0:1, 2:1, 0:0, 0:1)
Crosby (30.), Rust (33.) - Kotkaniemi (12.), Suzuki (27.), Petry (74.)
Gol Sidneya Crosby'ego po rykoszecie od Careya Price'a
W kanadyjskim meczu w Edmonton Calgary Flames pokonali Winnipeg Jets 4:1. Andrew Mangiapane w końcówce ustalił wynik strzałem do pustej bramki "Odrzutowców", a wcześniej asystował przy trafieniu Mikaela Backlunda. Oprócz nich gole dla "Płomieni" zdobyli: Johnny Gaudreau i Tobias Rieder w osłabieniu. Mecz był prawdziwym popisem formacji specjalnych Flames. Podopieczni Geoffa Warda obronili wszystkie 7 osłabień, w jednym z nich strzelając gola, a sami wykorzystali 2 z 4 przewag. Rywalom pozwolili oddać tylko 18 strzałów, w tym zaledwie 4 w ich przewagach. Jets nie tylko przegrali, ale też kończyli mecz bez swoich dwóch ofensywnych gwiazd. Mark Scheifele w pierwszej tercji opuścił lód z kontuzją po wejściu Matthew Tkachuka przy bandzie. Ten ostatni kilka minut później został wyzwany na pojedynek pięściarski przez kapitana drużyny z Winnipeg Blake'a Wheelera. Z kolei w trzeciej odsłonie Patrik Laine zszedł z kontuzją nadgarstka, której doznał w starciu z Markiem Giordano.
Calgary Flames - Winnipeg Jets 4:1 (0:1, 3:0, 1:0)
Gaudreau (28.), Rieder (33.), Backlund (39.), Mangiapane (59.) - Copp (9.)
Kontuzja Marka Scheifele'ego
Komentarze