Dochodzenie wobec byłego menedżera Florida Panthers. Powodem rasizm
Włodarze NHL prowadzą dochodzenie w sprawie byłego już menedżera generalnego Florida Panthers, Dale’a Tallona, który rzekomo miał dopuścić się rasistowskich komentarzy podczas pobytu jego zespołu w Toronto.
Śledztwo trwa od ponad tygodnia. Dale Tallon pożegnał się z Florydą po przeszło dziewięciu latach pracy, kiedy to w sierpniu jego umowa dobiegła końca. Kierownictwo Panthers twierdzi, iż wpływ na tę decyzję miało wiele czynników. Przez cały okres pracy Tallona „Pantery” zakwalifikowały się do fazy play-off trzy razy, ale nigdy nie udało im się pokonać pierwszej rundy rozgrywek.
– Przez ostatnią dekadę Dale wypracował indywidualny styl zespołu, przyciągnął klubowych graczy na Południową Florydę, a także wypracował odpowiedni charakter oraz klasę naszego klubu. Kiedy zakupiliśmy „Pantery” w 2013 roku, mieliśmy tylko jeden cel – wygrać Puchar Stanleya. Niestety, nasze starania spełzły na niczym – powiedział w oficjalnym komunikacie Vincent Viola, właściciel Florida Panthers.
Zastępca komisarza NHL, Bill Daly, poinformował o całej sprawie w ubiegły piątek. Działacze poszukują dowodów, na to, iż Tallon użył w„bańce” w Toronto negatywnie nacechowanych słów o podłożu rasowym.
Florida Panthers poprosiła swojego byłego menedżera o wydanie oficjalnego oświadczenia, lecz ten nie odpowiedział na próby kontaktu klubu. Rozpoczęcie śledztwa zbiegło się z dwudniowym zawieszeniem rozgrywek w geście solidarności z nierównością społeczną wśród mniejszości etnicznych w Stanach Zjednoczonych.
Komentarze