Zdeno Chára ma nowy-stary klub. Rozegra 24. sezon w NHL
Zdeno Chára po 20 latach wraca do klubu, w którym zaczęła się jego przygoda z NHL. Najstarszy hokeista ligi rozegra w niej swój 24. sezon.
Chára podpisał roczny kontrakt z New York Islanders, którego warunki finansowe nie zostały ujawnione. Miał status wolnego gracza po ostatnim sezonie, w którym reprezentował barwy Washington Capitals. W 55 meczach rozgrywek zasadniczych strzelił 2 gole i zaliczył 8 asyst, a w play-offach grał 5 razy i nie punktował.
44-letni Słowak został przez Islanders wybrany z numerem 56 draftu w 1996 roku. Na Long Island został do 2001 roku, gdy klub oddał go do Ottawa Senators w wymianie, której główną postacią był Aleksiej Jaszyn. Później grał w Boston Bruins i wreszcie w Capitals. W drużynie Islanders występował jeszcze z Mariuszem Czerkawskim, który trafił do Nowego Jorku w 1997 roku.
Do tej pory w NHL słowacki obrońca rozegrał 1 608 meczów sezonów zasadniczych. Zajmuje pod tym względem 13. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Strzelił 207 goli, zaliczył 459 asyst i otrzymał równo 2 000 karnych minut. W fazie play-off w 200 meczach zdobył 18 bramek i dołożył 52 asysty. W 2011 roku jako kapitan Boston Bruins odbierał Puchar Stanleya. Raz został wybrany najlepszym obrońcą sezonu, a trzykrotnie trafiał do Drużyny Gwiazd rozgrywek.
Najbliższy sezon będzie jego 24. w NHL. Tylko trzech zawodników w historii tej ligi rozegrało więcej sezonów - Chris Chelios i Gordie Howe po 26, a Mark Messier 25.
Chára cieszy się, że wraca w miejsce, w którym w NHL debiutował. - W pewnym sensie zataczam koło. Kto by pomyślał, że tak to się potoczy po tych dwudziestu kilku latach - powiedział dziś. - Jestem zaszczycony mogąc znów być "Wyspiarzem". Oczywiście klub przez te 20 lat przeszedł pewne przemiany, ale wszyscy widzimy postęp i pozytywne wrażenie związane z tym, gdzie teraz jest.
Islanders w dwóch ostatnich sezonach odpadali z play-offów NHL na poziomie półfinału, przegrywając z późniejszym mistrzem Tampa Bay Lightning. W czerwcu tego roku o ich wyeliminowaniu zdecydował siódmy mecz przegrany 0:1.
Słowacki weteran powiedział dziś, że na razie nie myśli o tym czy wystąpi w reprezentacji podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie i ta impreza nie miała żadnego wpływu na jego decyzję o przedłużeniu kariery oraz wyborze nowego klubu. Chára w sierpniu nie grał w Bratysławie w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk, podczas którego jego rodacy wywalczyli awans, wygrywając m.in. z Polską.
- W ogóle nie myślałem teraz o igrzyskach - mówi. - Grzecznie odmówiłem gry w kwalifikacjach na Słowacji z właściwych powodów. Nie wiem, co się wydarzy, ale skupiam się teraz na tym, by być gotowym do obozu przedsezonowego, a gdy przyjdą igrzyska, to wtedy się tym zajmę.
Komentarze