Krążek wciąż leży
Dopiero w poniedziałek rozstrzygną się losy tegorocznych hokejowych rozgrywek.
Czwartkowe spotkanie przedstawicieli klubów ekstraligi nie przyniosło konkretnych decyzji, ale potwierdziło, że środowisko jest już niemal jednomyślne.
- Znów nie przyjechali wysłannicy Stoczniowca i Torunia, zabrakło też Podhala Nowy Targ, ale otrzymaliśmy od nich pełnomocnictwo do reprezentowania w dyskusji - opowiada dyrektor GKS Tychy, Karol Pawlik. - Właściwie nie ma już różnicy zdań w podejściu klubów do zmian, jakie PZHL chce wprowadzić do ligi.
Zainteresowani nie zgadzają się przede wszystkim na znaczącą podwyżkę opłat licencyjnych, ograniczenie liczby obcokrajowców i nowy system ligi. Alternatywę stanowi powołanie przez kluby spółki, która przejęłaby prowadzenie rozgrywek. O takim właśnie posunięciu dyskutowano w czwartek.
- W poniedziałek odbędą się pewne rozmowy, które mogą mieć spory wpływ na kontakty pomiędzy klubami i PZHL, dlatego właśnie wstrzymaliśmy się z decyzjami - wyjaśnia Pawlik.
Według naszych informacji będą to negocjacje z firmą zajmującą się profesjonalnym organizowaniem systemu rozgrywek - tak przygotowany dla hokeja model zostałby przedstawiony prezesowi PZHL. Na razie jednak krążek wciąż leży w tercji środkowej...
Rafał Musioł
Komentarze