Zagłębie minimalnie lepsze od Polonii
Dziwny przebieg miało dzisiejsze sparingowe spotkanie Zagłębia. Podopieczni Wojciecha Matczaka zagrali tak nierówno, że trener sosnowiczan zagroził zawodnikom wieczornym treningiem.
-Wynik można przyjąć z przymrużeniem oka, lecz gdyby moi zawodnicy przegrali to musieliby jeszcze po meczu stawić się na wieczornym treningu w Sosnowcu. Taka motywacja widać zadziała, gdyż ostatecznie zwyciężyliśmy jedną bramką -powiedział szkoleniowiec Zagłębia.
Zagłębie pojechało do Bytomia w ramach inauguracji sezonu 2010/2011 ponownie w eksperymentalnym składzie.
-Nie należy patrzeć na ten mecz przez pryzmat ligi, gdyż w niej zagramy na pewno w innym zestawieniu. Pierwsza tercja zdecydowanie pod nasze dyktando, lecz w drugiej zawodnicy zupełnie odpuścili jakby już było po meczu. Mecz zdołaliśmy wygrać, lecz było to typowe towarzyskie spotkanie otwierające sezon w Bytomiu – zakończył Matczak.
Polonia Bytom – Zagłębie Sosnowiec 4:5 (0:2, 3:1, 1:2)
Bramki dla Zagłębia: Bernat, Pawlak, Antonovic, Marcińczak, Twardy
Polonia: Kraus - Piegdoń, Wawrzyczek, Salamon, Kukulski, Wieczorek - Zyga, Szczepaniec, Mandla, Bajon, D.Puzio - Gnida, Mazur, Kogut.
Zagłębie: Blot (od 30 min. Nowak) – Stępień, Galvas, Kozłowski M., Antonovic, Dołęga – Mazurek, Marcińczak, Jaros, Bernat, Twardy – Kuc, Duszak, Kisiel, Białek, Podsiadło oraz Pawlak, Cychowski i Jaskólski.
Komentarze