Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Ratujmy Gdańsk Hokej

Ratujmy Gdańsk Hokej

Przedstawiamy kolejny list skierowany do prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza wystosowany przez Michała Śmigielskiego prezesa Sopockiego Klubu Mad Dogs oraz Wojciecha Stachowiaka, Członka klubu Stoczniowiec Gdańsk z Sekcji Łyżwiarstwa Figurowego.

Gdańsk,5.10.2010

Sz..P. Paweł Adamowicz

Prezydent Miasta Gdańska


Sz. P. Andrzej Bojanowski,

Dyrektor Biura Prezydenta Miasta Gdańska ds. Sportu

Szanowny Panie Prezydencie, Szanowny Panie Dyrektorze,

Zdecydowałem się na napisanie kolejnej części listudo Panów oraz do Trójmiejskiej prasy i mediów internetowych. Odsoboty, gdy w jednym z dzienników ukazał się artykuł dotyczącypoprzedniego listu wraz z komentarzem Pana Dyrektora Bojanowskiego,otrzymałem ogromną ilość telefonów od osób bezpośredniozwiązanych z gdańskim hokejem: trenerów grup młodzieżowych,rodziców, byłych oraz obecnych zawodników klubu. Wszyscyjednogłośnie poparli naszą akcję „Ratujmy Gdański Hokej”. Cowięcej wszyscy domagają się wyjaśnienia,co dzieje się ześrodkami przekazywanymi przez miasto na GKS Stoczniowiec i takzachwalane szkolenie młodzieży. Poniżej przedstawiam Państwutreść listu napisanego przez członka GKS Stoczniowiec, członkaOkręgowego Związku Hokeja na Lodzie, rodzica dwójki dzieci, któreuprawiają sport pod patronatem klubu, gdzie prezesem jest Pan MarekKostecki. List obrazuje dokładnie jaką role odgrywa klub GKSStoczniowiec w szkoleniu przyszłych hokeistów.

Z poważaniem Michał Śmigielski

Sopocki Klub Hokejowy

Mad Dogs

+++

W ostatnich dniach powstało kilkaartykułów, listów i pojawiło się bardzo dużo komentarzy natemat sytuacji gdańskiego hokeja oraz klubu GKS Stoczniowiec.Wjednym z artykułów, który ukazał się w sobotnio-niedzielnymwydaniu Dziennika Bałtyckiego„Kibice hokeja proszą o pomoc, aleurzędnicy rozkładają ręce” Pan Bojanowski wypowiedział się,jako reprezentant Prezydenta Adamowicza. W związku z tym poczułemsię wywołany do tablicy jako osoba reprezentująca rodziców małychi trochę większych hokeistów orazłyżwiarzy figurowych. Myślę,że w całej tej dyskusji właśnie my - rodzice dzieci uprawiającychzimowe dyscypliny, mamy najwięcej do powiedzenia, a z ubolewaniemstwierdzam, że działania klubu skutecznie pozbawiają nas tejmożliwości.

Jestem ojcem dwójki dzieci zaangażowanych akurat w dyscyplinynieodzownie, w warunkach Gdańska, związanych z bytem Hali Olivia iKlubu GKS „Stoczniowiec”. Sam w latach 70-tych i 80-tychtrenowałem łyżwiarstwo figurowe w tym klubie. Po kilku latachreprezentowania Polski w innej dziedzinie sportu - lekkoatletycewróciłem na Halę Olivia jako uczestnik Trójmiejskiej AmatorskiejLigi Hokeja na Lodzie. W roku 2008 zorganizowałem sekcję hokeja nalodzie w Malborku – Bombek Malbork i w tym samym roku zostałemczłonkiem zarządu Pomorskiego Okręgowego Związku Hokeja naLodzie, gdzie wraz ze śp. Redaktorem Jackiem Kamińskim próbowaliśmyspopularyzować hokej na lodzie wśród młodzieży. W tym także roku wspólnie z Prezesem Sopockiego Klubu Hokejowego MichałemŚmigielskim oraz kolegami z klubu utworzyliśmy Organizację PożytkuPublicznego, która co roku zapewnia sprzęt, obiady i kosztywyjazdów dla kilkoro dzieci z domu dziecka, które uprawiają hokej. Wiele tu wymieniłem, ale nie dla splendoru, leczpo to, abyuzasadnić, że mam prawo i wiedzę wypowiadać się na temat tego,co się dzieje w klubie i jak powinno wyglądać prawidłowe jegofunkcjonowanie.

W ww. artykule wypowiada się Pan, że „Patrzymy na klubprzezpryzmat szkolenia młodzieży i z tego jesteśmy jak najbardziejzadowoleni”.Właśnie te słowa spowodowały naszą , czylirodziców, reakcję a w konsekwencji ten list do Pana. Postaram sięzatem w kilku zdaniach przybliżyć Panu obraz widziany oczamirodziców a dotyczący szkolenia naszych dzieciaczków – młodychhokeistów.

Sekcja Hokeja na lodzie.

Wstępem do przyjęcia i zainteresowania dzieci sportem, a wszczególności hokejem lub łyżwiarstwem figurowym jestprzyjemnościowe prowadzanie dzieci w wieku przedszkolnym na tzw.szkółki. Oczywiście jest to możliwe tylko wtedy, kiedypomysłodawcą organizowania czasu dziecka jest rodzic, który albowcześniej trenował tę dyscyplinę, albo pokątnie się o tym,właśnie od byłych zawodników, dowiedział.Śmiem wątpić, abyrodzice przyprowadzili dzieci na szkółkę z powodu sprawnieprzeprowadzonej akcji marketingowej promującej tą dyscyplinę naterenie Gdańska i okolic. Dla dzieci w tym wieku niewiele trzeba i zbiegiem miesięcy i rywalizacji chwytają bakcyl sportowy. Odsamegopoczątku rodzic musi aktywnie uczestniczyć w organizowaniulogistycznym zajęć sportowych. Na tym poziomie oczywistym jest fakt, że za sprzęt w całości płacą rodzice. Zdziwienieprzychodzi później.Otóż w pierwszej klasie podstawówki dziecidowiadują się, że nie są członkami „Stoczniowca”, gdziegrają ich idole z pierwszej drużyny, a jakiegoś tworu, którynazywa się UKS. Z początku dzieci są zdziwione, bo przecież nazawodach rozpisywane są jako „Stoczniowiec” - ichklub, wktórym trenują. Potem zdziwienie przechodzi na rodziców, anastępuje to w momencie, gdy dowiadujemy się , że wszystkiewyjazdy izawody musimy organizować my jako rodzice. Oczywiściemożna tego nie robić, ale musielibyśmy wtedy przekazać informacjęnaszym dzieciom, że niestety do klasy 5 nie będą mogli braćudziału w zawodach. No i właśnie dla dzieci organizujemy zawody.Jedni rodzice bardziej -inni trochę mniej są zaangażowani, alezawsze płacą za wszystko. Przykładowo za wyjazd do Podhala NowyTarg musimy zapłacić około 500 PLN od zawodnika, a wyjazdów napołudnie lub za granice jest kilka w roku.Trzeba przyznać, że natym etapie hokejowym nasi chłopcy zazwyczaj wygrywają z wszystkimidrużynami w Polsce, a i zdarzają się wygrane z drużynami z Czechi Niemiec. Do tego momentu za wszystko w całości płacimy my ijesteśmy odpowiedzialni za wszystkie wyjazdy. Jesteśmyodpowiedzialni, jako członkowie UKS także za sukcesy no i czasemporażki. Jesteśmy odpowiedzialni, bo jeden z rodziców każdegodziecka musi być członkiem UKS (Uczniowski Klub Sportowy).

W5 klasie szkoły podstawowej działalność UKS nie obejmujejuż chłopców i muszą przejść pod skrzydła klubu GKS„Stoczniowiec”.Zgodnie z tym co było wcześniej w UKS rodzicesię organizują i logicznym wydaje się fakt, że automatyczniejeden z rodziców powinien być członkiem klubu. Niestety w tymmomencie dowiadujemy się, że nie mamy prawa być członkamirzeczywistymi klubu. Przypominam, że jest to klub, w którym sąnasze niepełnoletnie dzieci!!! Oczywiście tego prawa nie mamy, aledaje się nam prawo do innych rzeczy takich jak: prawo do płaceniaza sprzęt dzieci, prawo do płacenia za wyjazdy.

Z przykrością też dowiadujemy się – jak w bieżącymsezonie, że nasze dzieci w tym roczniku nie zostały wpisane do LigiPomorskiej. Ligi, bez której meczów nie mogą rozgrywać, a wktórej udział biorą drużyny z Torunia, Łodzi i Warszawy. Dziwneto wszystko zważywszy, że drużyna Stoczniowca w tych rocznikachwalczy o medale Mistrzostw Polski i zazwyczaj o ten ze złota. Wlatach następnych rozwoju zawodnika następuje marazm i narastającezniechęcenie wynikające z tego, że coraz mniej jest wyjazdów,coraz mniej wygranych meczów i jak zwykle zero zaangażowania klubuw sprawy zawodników. Zostają wtedy w drużynie albo zapaleńcy alboci, którzy mieli pecha być zdolnymi zawodnikami i maja jeszczenadzieję, że w przyszłości wyjadą za granicę lub do innegoklubu. Potem chłopcy , a właściwie już mężczyźni, spotykająsię z rzeczywistością klubu. Spotykają się z lekceważeniemprzez Prezesa, z wymuszoną podległością wobec włodarzy klubu zzagrożeniem utraty możliwości uprawiania ulubionego sportu. Potemtym chłopakom umożliwia się granie w lidze za kilkaset PLN namiesiąc. Po tylu latach wyrzeczeń i ciężkich treningów chłopakna starcie życiowym dostaje „obuchem w głowę” i od tej porywie, że jedynym jego właścicielem jest Prezes, bowiem z powodunakładów, jakie niby poniósł klub na wyszkolenie młodzieży niejest możliwe przejście do innego klubu z perspektywami na godneżycie. W momencie chęci przejścia do innego klubu – występujesię o kilkadziesiąt tysięcy PLN odstępnego za wyszkoleniezawodnika, którego w rzeczywistości sponsorowali rodzice, a za etattrenera płaciła…szkoła sportowa!

Taką drogę przeszło wielu zawodników za czasów prezesowaniaPana Marka Kosteckiego. Wspomnę tylko garstkę tych, którzyodeszli: Filipa Drzewieckiego, Adama Bagińskiego czy Piotra Kosedę.

Tak wygląda właśnie wkład Klubu w szkolenie. Tak naprawdęszkoleniem zajmuje się szkoła i jej trenerzy oraz rodzice. W całejtej opowieściwspomnę jeszcze raz o trenerach. Trenerzy bowiemzatrudnieni są na etatach szkolnych i dwoją się i troją, aby daćtym chłopakom szanse sportowe. A co dał klub??? No właśnie codał, bo jak widać Miasto jest zadowolone ze szkolenia, alezawodnicy i rodzice nie widzą w tej roli klubu Stoczniowiec!

Sekcja Łyżwiarstwa Figurowego.

Początek szkolenia sportowego jest bardzo podobny do startu wsportowe życie hokeisty. Zaczyna się od szkółki. Następnymkrokiem jest szkoła sportowa nr. 35 i ciężkie , jak na dzieci,treningi. Nie ma tu UKS-ów, bo taka jest specyfika tego sportu ijest on sportem indywidualnym. Oczywiście wszystko, tak jak whokeju, zależy od nastawienia rodziców. Jeśli rodzic ma pieniądzei zapał to inwestuje w wyjazdy , sukienki i łyżwy, co w przypadkutej dyscypliny stanowi wydatek 5000 PLN rocznie. Dzieci jeżdżą istartują, a większość wydatków pokrywana jest z funduszywłasnych. Oczywiście rodzice tez nie mają prawa być członkamirzeczywistymi klubu i nie maja wpływu na stowarzyszenie i loswłasnych dzieci. Na podkreślenie zasługuje fakt, że dzieciprzebierają się w jednej szatni w ścisku godnym wagonumetra i nosząc swój sprzęt codziennie do szkoły. Dzieci nie mają szafekna łyżwy, a w szatniach panuje stęchlizna. W wieku 16-17 latniestety większość zawodników kończy tą dyscyplinę. Powodemjest zazwyczaj brak perspektyw i brak finansów na dalsze jejuprawianie.

Panie Dyrektorze, obie te dyscypliny należą do tzw. Sportówdrogich i bez odpowiednich programów promocyjnych i dotacyjnych niemaja racji bytu.Są to jednak sporty, które w kręgach sportowychuważane są za dyscypliny, które najbardziej wszechstronnierozwijają dzieci.W tych dyscyplinach najprościej jest zapobiecdegeneracji młodzieży takimi plagami jak dopalacze, alkohol czynarkotyki. Między innym z tego powodu zdecydowałem się dać dziecido szkoły sportowej.

Po takiej wycieczce przez tzw. „Pomocną dłoń klubu” rodząsię w rodzicach różne myśli dotyczące tego, czy właściwądrogę obrali dla swych dzieci. Otóż, Panie Dyrektorze,wielokrotnie zadajemy sobie to pytanie jako rodzice podczas spotkańna różnych wyjazdach. Wielokrotniedyskusje były zażarte, alezawsze jednogłośnie stwierdzamy, że droga jaką obraliśmy jestsłuszna i poparta mocnymi wartościami, ale spaczona jest jedyniepoprzez fatalny sposób zarządzania klubem.Rodzi się takżepytanie zasadnicze o sens istnienia klubu w takiej formie? W obecnejsytuacji przecież klub nie jest w stanie spełnić wymagań swojegostatutu w punkcie 10. W punkcie tym wymienione są cele klubu i wdość zakamuflowany sposób określono, że celem klubu jestupowszechnianie kultury fizycznej. Jak klub może to spełnić, gdynie zatrudnia trenerów?. Staje się jasne zatem, że klub jest dlazatrudnionych w klubie, a nie dla młodzieży jak pewnie przekonujePan Kosteckiurzędników w UM Gdańska.

Teraz proszę Pana, aby Pan się wczuł w rolę młodych hokeistówi łyżwiarek. Co Pan by czuł, gdy po kilku latach treningówdowiedziałby się Pan, że wszystko to, co osiągnęli, wszystkie tewspaniałe zwycięstwa, trąca na końcu swą wartość. Wszystkiewartości wpojone w latach treningu upadają z powodu politykijednego człowieka – prezesa klubu Marka Kosteckiego. Jak maja sięczuć łyżwiarze figurowi, gdy po paru latach trenowania dowiadująsię w wieku dorosłym, że Prezesem ich sekcji był od wielu lat PanAleksander Gosk, którego nie widzieli nigdy, a twarz mogą kojarzyćtylko z telewizji. Jak maja się czuć dorośli już hokeiści,którzy pierwszy raz biorą udział w wyborach Prezesa jakoczłonkowie klubu i widzą, co się tam wyprawia. Kandydat zawszejest jeden i ten sam, kontrkandydatów nie wpuszcza się na salę. Proszę zadać sobie te pytania i odpowiedzieć, czy Pan nie byłbyzniesmaczony na początku swojej potencjalnej kariery? Jeżeliwłaśnie w wieku dorosłym zawodnicy mają takie dylematy, to czynie jest to potwierdzenie nieprawidłowego działania struktur klubu?Dla osób związanych z klubem i chcących coś poprawić, nie jestdziwny nawet fakt, że Prezes co cztery lata jest wybieranyjednogłośnie. Dla nas to nie dziwne, bo znamy ten układ i jesteśmyskrępowani niemocą, ale dla ludzi takich jak Pan, działających wstrukturach demokratycznych i dla których system demokratyczny tocodzienność - sytuacja taka powinna być alarmem. Jeżeli Prezesjest od jakiegoś czasu wybierany jednogłośnie przy nie pozytywnychopiniach ludzi z zewnątrz to jest to dowód, żetak sobiepodporządkował wyborców, że są od niego zależni.

Na zakończenie artykułu wspomina Pan, że Miasto dało w ramachusług promocyjnych

200 000 PLN dla klubu. Tak naprawdę zatem dla kogo są tepieniądze i na czyją promocję, bo na pewno nie na szkoleniemłodzieży. Młodzież szkoli szkoła a nie klub. A wychowankowieStoczniowca promują obecnie Miasta: Toruń, Tychy, Jastrzębie czyKraków. W tym samym artykule jest sugestia, że Miasto nie możewtrącać się w struktury stowarzyszenia - klubu. Ale przecież HalaOlivia jest własnością miasta i skoro klub ją wykorzystuje i napodstawie punktu 36.4 statutu odpowiada za gospodarkę majątkową,to Miasto przy takich uchybieniach w zarządzaniu budynkiem, jakie mamiejsce teraz powinno reagować. Prezes w swoim komentarzu na listotwarty Michała Śmigielskiego mówi o powołaniu komisji, która mazbadać szkody wyrządzone przez ostatnie deszcze. Pragnę zauważyć,że pierwsze podtopienia hali miały miejsce już w sierpniu i do tejpory nikt nic nie zauważył?

Podsumowując pragnę podkreślić, że jako auditor systemówjakości i jako inspektor znanego polskiego przedsiębiorstwa niewidziałem jeszcze tak nieudolnego sposobu zarządzania, co zwłaszcza dało się zauważyć w ostatnich latach. Klub Stoczniowiec stajesię przedsiębiorstwem, w którym podstawą działania jestzarobienie na pensje zgromadzonej rzeszy pracowników. Pracowników,których z pewnością jest zbyt wielu. Gdzieś już zaginęły w tejpogoni za pieniędzmi cele statutowe klubu. Na podobnych obiektach wNiemczech zatrudnionych jest około 15 pracowników a Prezes Kosteckizatrudnia ich około 80. Wszystkich trzeba opłacić i każdy mawymagania, a na młodzież i rozwój hokeja - nie bardzo wystarcza. Mam wrażenie, że pomysły na prowadzenie klubu się wyczerpałyzarówno Prezesowi jak i Zarządowi Klubu.Pozostało tylko kurczowetrzymanie się stołka, aż do końca. Tylko dlaczego kosztem dziecii młodzieży?

Pragnę takżezawiadomić Pana, że jako rodzice składamy wnastępnym tygodniu dokumenty do Zarządu klubu z prośbą oprzyjęcie nas w poczet członków rzeczywistych klubu Stoczniowiec.Chcemy mieć kontrolę nad tym co się wyprawia z naszymi dziećmi iskoro członkami klubu są przykładowo dziewczęta z drużyny„Stoczniowca”, które mają skończone jedynie 18 lat i już wtakim wieku są „Delegatkami” (częściowo decydują o losienaszych dzieci) to znaczy, że my jako rodzice też zasługujemy naten przywilej. Czy te dziewczęta mają ten przywilej dlatego, żetrenerem tej grupy jest…Artur Kostecki – syn prezesa?

GKS Stoczniowiec, który jednoznacznie wszystkim kojarzy się zhokejem, ma również pozyskaną ostatnio sekcję siatkówki. Cociekawe to sekcja siatkówki, ma więcej delegatów niż pierwszadrużyna hokeja... Czy to nie jest dla Panów zastanawiające? Informuję też, że jeżeli Zarząd Stoczniowca nie podejmie decyzjipozytywnej o przyjęciu rodziców grup młodzieżowych, my jakorodzice będziemy chcieli porozmawiać na ten temat zPanem oraz zKuratorium Oświaty.

Niezależnie od wszystkiego proszęo umożliwienie spotkania sięz Panem, gdyż sprawy wyszkolenia dzieci i samego obieguszkoleniowego są w zagrożeniu, a wszystkiego co wiemy nie możemynapisać i wymaga to spotkania w ścisłym gronie zainteresowanych.


Z poważaniem

Wojciech Stachowiak

Członek klubu Stoczniowiec Gdańsk

Sekcja Łyżwiarstwa Figurowego

Członek Okręgowego Związku Hokeja na Lodzie

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: Eme a co dobrego zagrał Rac w tym sezonie? 2-3 mecze z początku sezonu za Sidora?
  • szop: gosci z Kanady z Usa mlodych i ambitnych tam tego masa i chetnie przyjada za mniejszy hajs
  • Luque: Jak brać z USA/Kanady to takich Sadłochów czy jak kiedyś Mroczkowskich
  • emeryt: Luq problem jest taki że w Tychach mało kto wypłynon w ostatnim sezonie...co grał Bukowski,Korenczuk,Padakin itd
  • emeryt: przeciez dobrze wiecie kochani że w jednym klubie nie idzie,przechodzisz do innego i tam jestes liderem...,podobnie jak w robocie,trzeba znalesc swoje miejsce na ziemi
  • Luque: Eme przyczyna też jest prosta... takiego kontraktu jak w Tychach to gdzie indziej w PL już nie dostaną...
  • Luque: No i druga sprawa szatnia ma zbyt wiele do powiedzenia...
  • emeryt: masz racje ale to tylko potwierdza teze ze byc moze nie było to miejsce dla niego,finansowo owszem ale sportowo nie poszło
  • emeryt: Younan...w Cracovii czołowy def a w Tychach chyba szału nie było prawda?
  • Luque: Tu raczej niczego nie brakuje, zobaczymy jak to tąpnięcie wpłynie na zawodników ale wydaje mi się że jak kołcz 'Kryspin' (jak to mówisz) nie przesadzi i znajdzie zdrowy balans to będzie dobrze
  • Luque: Younan grał dobrze, trochę dziwiło że nie został u Nas
  • szop: Luq o tym mowie tam jest Naszych krajanow albo takich co maja korzenie na potege
  • szop: ale Rac sie ślizga od paru sezonów w paru juz klubach On tu jest za dlugo
  • szop: zreszta Ja uwazam ze ten słowacki talib jest juz cienki
  • whiteandblue: Ale to życie przewrotne. W kilka dni można nawet stracić tytuł naukowy :-). Infantylny Laskowski z tym "profesore" nie zauważył, że w finałach to ten zawodnik nie obronił matury a gdzie tam mgr, dr, prof :-)
  • Luque: "Talib" haha rozbroiłeś mnie ;p
  • jastrzebie: A młodzież Tyska tak dobrze prowadzona. Mistrz Polski w junior młodszy, młodzik. A trener sprowdzi więcej Suomi.
  • jastrzebie: Mądre to jest
  • Luque: Jastrzębiu jak będzie kołcz Naszą młodzież wprowadzał, pozbędzie się tłustych kotów to jeszcze możemy się zdziwić
  • szop: Luq no tak mi sie kojarzy :D
  • szop: ale przyznaj podobienstwo jest :)
  • szop: fajnie ze nawet My potrafimy razem sie posmiac hahahah
  • Luque: No jakby mu jakiś turban założyć to może coś by z tego było ;P
  • szop: bankowo do samolotu na wyjazd by nie wsiadl :D
  • jastrzebie: Rac kilka swietnych sezonów w JKH ale ostatni już słabo
  • Luque: Nie mów tak bo Emeryt się obrazi, toż to jego ulubiony grajek ;)
  • szop: i jezdzi z bomba po lodowisku :D
  • szop: Eme to nie klopot :D
  • emeryt: w JKh i Cracovii bardzo dobrze
  • szop: jastrzebie i to bardzo precz od NT
  • szop: tu ceni sie charakter
  • Luque: Szop tak patrzę na Wronka i nie wiem czy do końca charakter ;)
  • Luque: Wronkę*
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
  • narut: Zygmunt - bardzo fajnie, widać, ze jest na fali wznoszącej, jego gra na pewno będzie wyglądać lepiej, dziś w eksperymentalnym zestawieniu, Zygmunt, Wałęga, Kapica - moje kibicowskie marzenie, natomiast Chmielewski i tydzień temu i wcz. na zdecydowany plus, dziś może sobie nieco odpuścił ale i tak dawał jakość, nie wyobrażam sobie tej rep. bez niego..
  • Luque: Ciekawe co z Jeziorem, jakaś kontuzję tam miał, a to też taki zawodnik co w osłabieniu i ogólnie dużo pracuje kijem
  • Luque: No i Jezior też umie strzelić tak jak trzeba
  • Luque: Krzysiek Maciaś, fizycznie dobrze wygląda i stara się oddawać strzały ale musi jesteś więcej pracować, stać go na to
  • szop: Zygmunt zgodze sie ale bez Chmielewskiego sobie wyobrazam
  • narut: dziś Krzysiek też w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale razem z Tyczyńskim (wcz. się spawdzało) i Michalskim tworzyłby na prawdę fajną, przynajmniej jak na nasze warunki i możliwości, IV linię napadu..
  • Luque: Narut to by mogła być ciekawa trójka, chętnie bym zobaczył jak zagrają
  • narut: Luque - mam nadzieję, że już w WB i to z powodzeniem.. natomiast na moje skromne oko największy poty co jest problem z formacją Alana (on trochę "szuka jeszcze swojej formy' ale też chodzi o wydobycie z niego tego co najlepsze), bo w pozostałych, poza taką IV bym nic nie ruszał..
  • Luque: Jest taka formacja co zna się jak łyse konie: Łyszczarczyk-Paś-Jeziorski ale nie pamiętam już kto tam robił za centra, ciekawe jakby razem znowu zagrali ;)
  • 6908TB: na portalu z[****] piszą że Unia interesuje się Aronem Chmielewskim
  • 6908TB: z.k.l.e.p.y.
  • 1946KSUnia: Ciekawa ta sytuacja z Chmielewskim. Niby Tychy były najbardziej zdeterminowane, ale jednak Unia, no zobaczymy. Bynajmniej Aron teraz miał pechowy sezon, ale w formie jest to wartość dodatnia. Doświadczenie będzie ważne w CHL
  • unista55: Nie interesuje się, tylko został zaproponowany. Zaproponowany klubowi to nawet chłop spod sklepu może zostać :)
  • unista55: A tamten portal lubi wysysać z palucha, nie raz byliśmy świadkami :)
  • 6908TB: słuszna uwaga, dzięki za poprawe ;)
  • szop: Dobrej nocy hokejowej braci
  • szop: jeszcze przejazd na mojej smigawce i do wyrka:)
  • Luque: Zawsze może chodzić o podbicie kontraktu...
  • KubaKSU: Info z tamtego portalu i wszystko jasne :D
  • wpv: Tak samo Dronia, Dupuy, Boivin, znamy te bajeczki. Zaraz na naszych łamach to zdementujemy ;)
  • narut: Luque ... faktycznie... przecież oni razem grali na mistrzostwach u20... :)
  • 1946KSUnia: Swoją drogą ciekawie rozwija się u sąsiadów nasz wychowanek Michał Kusak. W tym sezonie naprawdę fajne liczby i myślę, że zarząd mógłby w przyszłości pomyśleć o tym chłopaku, jeśli dalej będzie szedł w górę.
  • whiteandblue: 1046 nie sądzę. Rodzice Michała od najmłodszych lat bardzo dużo w niego inwestowali. Chyba nie po to żeby wylądował w THL.
  • PanFan1: Nie wiem w którym klubie THL wyląduje Aron i nic osobiście przeciwko niemu nie mam, a wręcz przeciwnie, duży szacun mam dla niego za podejście do gry w Reprze, zwłaszcza w czasach kiedy innym "gwiazdom" a to sprawy rodzinne wyskakiwały, a to ufoludki na balkonie wylądowali etc. Ale jedno wiem, którykolwiek klub THL go weźmie, wdepnie w bardzo głęboką i cuchnącą kupę.
  • whiteandblue: PanFan1 rozwiń ciut bo mnie to ciekawi. Kibicuję temu zawodnikowi od kilku lat.
  • KubaKSU: Wątpię by to była Unia :P
  • PanFan1: Powiem Ci W&B tak, chłopak odszedł z Trzyńca (przynajmniej taki był oficjalny powód) bo chciał grać w wyższych formacjach, mieć więcej "icetime", poszedł do przeciętnego czeskiego klubu i z mety dostał pierwszy czy drugi atak, w którym się nie sprawdził (tak ja wiem kontuzja ...) Ale po kontuzji zdążył już wrócić i nadal było słabo, na tyle słabo że w Ołomuńcu już go nie chcą. Przypominam sobie kiedy dwa lata temu walczyliśmy o awans do 1A w Tychach i na ostatni mecz (Polska/Japonia)
  • PanFan1: ... po zdobyciu mistrzostwa Czech, odwołano ekspresowo Arona, on oczywiście jak zawsze do Repry, natychmiast przyjechał i zagrał w w/w meczu kosztem Wronki którego odesłano do domu. Aron nie dość że grał w tym meczu słabo, to jeszcze popełniał takie wielbłądy że dobrze żeśmy tego meczu wtedy przez to nie przegrali.
  • PanFan1: Ołomuniec to nie jest (porównując go do topowych polskich klubów) nie wiadomo jak górnolotny poziom, przychodzili jak pamiętasz do Rudiego Czesi z takich klubów i ich występy w Cracovii wcale doopy nie urywały. Smutna prawda o Aronie jest taka, że chłopak jako zawodnik się już kończy, każdy widział jego ostatnie mecze w Reprze i delikatnie mówiąc szału nie było, a gdziekolwiek w THL trafi to: A) tanio nie będzie B) będzie chciał grać w pierwszych formacjach ....
  • PanFan1: ... co według mnie jest przepis na duże koszty utrzymania i marne osiągi w zamian

    Powtarzam mam do chłopaka ogromny szacunek za przeszłość w Reprze i za osiągnięcia w karierze, ale teraz po prostu trzeba umieć po męsku spojrzeć prawdzie w oczy.
  • whiteandblue: Pan..Możesz mieć dużo racji w ty co piszesz. Może jestem jeszcze w euforii po MP i pod wpływem "legendy" Arona, możliwe, że na tym etapie jego kariery zatrudnianie go to ryzyko. Chyba się z Tobą zgadzam.
  • Paskal79: Na Chmielewskiego stać jedynie Tychy Kato i jak wyląduje to w Tychach, a jak Łycha wróci do Nowego Targu to tym bardziej ,zawodnik dobry doświadczony, Ale strasznie zmanierowany i typowa gwiazdeczka,Uni nie stać na niego bardzo małe szanse na to że u nas wyląduje....
  • szop: podobnie jest z Pasiem oby daleko od NT obydwaj
  • Paskal79: Lepiej Pasia ni Chmielewskiego,Ja stawiam Paś w Tychach...
  • Paskal79: No bardzo dużo się dzieje w klubach,a to dopiero początek chociaż teraz można coś, wybrać ''bo potem będzie ,,przebrane '' tym z że cza mocno sakiewkę otworzyć....
  • whiteandblue: Powiem Wam, że to bardzo smutne o czym tu prawimy tzn bida aż piszczy skoro mówimy o raptem 3 nazwiskach Polaków na rynku. Smutne to
  • KubaKSU: A mówimy tylko dlatego, że zwiększa się limit Polaków...dlatego coś trzeba pozyskać...znowu się zaczną czasy ,gdzie polskie gwiazdy będą podbijać umowy i pójdą tam ,gdzie wycisna max
  • Paskal79: Panowie jest tylko jedna rzecz co przemawia do zawodnika...kasa nie miasto nie liga mistrzów nie kibice i atmosfera tylko kasa,w sumie to nic odkrywczego i normalnego
  • KubaKSU: Już wolę ligę z większą ilością obco,przynajmniej jest na co popatrzeć..im więcej Polaków tym poziom ligi będzie słabszy ..dopóki nie zmieni się system szkolenia ,dopóty zwiększanie limitu jest moim zdaniem beż sensu.
  • mario10: Jeśli by A.Chmielewski trafił do Unii to go będzie prywatny sponsor opłacał.
  • Paskal79: Marioe do Uni wątpię ...... I to mocno za niego można by dwóch dobrych obco...
  • Paskal79: Ja bym już wolał za niego z 3 młodych Polaków a są tacy....
  • whiteandblue: Zgadzam się z Panami Paskal i Kuba
  • KubaKSU: Pascal ,1 czy 2 Polaków na poziomie pasowałoby ogarnąć
  • whiteandblue: Jest oficjalne dementi klubu w/s Chmielewskiego. Tak jak mówiliście wymagania poza naszymi możliwościami na dodatek jego zatrudnienie to albo będzie jego odbudowa albo pogrąży dany klub. Ruska ruletka z nim trochę :-)
  • whiteandblue: Tak z naszego podwórka to co sądzicie czy Janek jeszcze się odbuduje na miarę naszych oczekiwań kiedy przychodził z JKH? Kurde przecież miał papiery na b.dobre granie nawet w kadrze. Tego chyba się nie zapomina jak np. pływania czy jazdy na rowerze :-)
  • whiteandblue: Tak pamiętam miał kontuzję ale ma ją już dawno za sobą.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe