Unia z kompletem punktów (VIDEO)
Hokeiści Unii Oświęcim przerwali fatalną passę i w pierwszym meczu drugiej rundy PLH pokonali w Sosnowcu miejscowe Zagłębie 6:3.
Dzisiejsze spotkanie należało do Siarhieja Chomki, który dwukrotnie pokonał Michała Elżbieciaka oraz asystował przy bramce Angela Nikolova. Białorusin był dzisiaj pewnym punktem ekipy Tomasza Piątka podobnie jak nowy nabytek Unii, Michal Fikrt.
–W końcu się przełamaliśmy i zagraliśmy dobre spotkanie. Na pewno należy pochwalić bramkarza, gdyż czuliśmy dzisiaj dużą pomoc z jego strony – mówił po meczu Chomko.
Pierwsza tercja ukazała szybką grę obu drużyn, a kibice zgromadzeni na „Stadionie Zimowym” zobaczyli w niej aż pięć bramek. Jako pierwsi do siatki rywala trafili goście, a dokładniej Wojciech Wojtarowicz, który strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Michałowi Elżbieciakowi. Radość z trafienia trwała jednak krótko, gdyż po dwójkowej akcji do wyrównania minutę później doprowadził Piotr Sarnik. Hokeiści z Oświęcimia na prowadzenie ponownie wyszli w 16 minucie meczu, gdy precyzyjnym strzałem przy słupku popisał się Nikolov. Strata bramki szybko wpłynęła na postawę Zagłębia, które 35 sekund późnej ponownie doprowadziło do wyrównania – strzelcem Vladimir Luka. Mimo ambitnej gry sosnowiczan tercja zakończyła się prowadzeniem przyjezdnych, gdyż gola do szatni zdobył Chomko.
- Tracimy bramki zbyt łatwo. Nie możemy dopuszczać do sytuacji, że przeciwnik sam wjeżdża do tercji i strzela bramkę, gdy byliśmy tak blisko remisu. Musimy grać bardziej agresywnie i trafiać w przewagach, gdyż dzisiaj nie wykorzystaliśmy żadnej z nich – mówił po meczu trener Zagłębia, Mariusz Kieca.
W drugiej tercji na lodzie przez ponad 10 minut zawodnicy Zagłębia nie potrafili skierować krążka do siatki grając w liczebnej przewadze, gdyż pewnym punktem swojej drużyny był Fikrt.
- Zawodnicy dobrze grali w osłabieniach i jestem szczęśliwy, że to przetrwaliśmy. Mieliśmy nowego bramkarza, który spełnił nasze oczekiwania. Widać, że drużyna grając z pewnym bramkarzem gra inaczej – chwalił swój zespół Tomasz Piątek.
Dodatkowo zawodnicy z Oświęcimia wykorzystali jedną z przewag, a precyzyjną wymianę podań celnym trafieniem wykończył Jarosław Rzeszutko. Zagłębie w kolejnych minutach starało się nawiązać walkę i zdołało na początku trzeciej tercji zdobyć kontaktową bramkę(strzelcem Tomasz Kozłowski), lecz kolejne trafienia Chomko i Jarosa rozwiały marzenia sosnowiczan o kolejnej zdobyczy punktowej.
- Przyjechaliśmy do Sosnowca wiedząc, że czeka nas ciężki pojedynek. Potrzebujemy punktów i wygranych, by się odbudować i grać swój hokej – zakończył Piątek.
Zagłębie Sosnowiec S.A. – TH Aksam Unia Oświęcim 3:6 (2:3, 0:1, 1:2)
Kary:
Widzów:
Sędziowali:
Zagłębie:
Unia:
Komentarze