Zasłużone zwycięstwo KTH (WIDEO)
Hokeiści KTH 1928 Krynica wywalczyli w Katowicach komplet punktów pokonując miejscowy GKS 6:2. - Stwarzamy sobie dużo stuprocentowych sytuacji, lecz wielu z nich nie wykorzystujemy. Nad tym musimy popracować – mówił po meczu szkoleniowiec gości, Jacek Płachta.
Spotkanie fatalnie rozpoczęło się dla miejscowych, którzy już w trzeciej minucie stracili pierwszą bramkę. Konstantin Jemelin wykorzystał ruch Ondreja Raszki i zdołał posłać krążek między parkanami bramkarza miejscowych. W 13 minucie po strzale Dawida Majocha krążek ponownie znalazł się w bramce gospodarzy, lecz gol nie został uznany(trafienie zdobyte po gwizdku arbitra). Arbiter nie miał za to wątpliwości dwie minuty później uznając bramkę Macieja Szewczyka. Po strzale napastnika „GieKSy” krążek po ciele Przemysława Odrobnego wturlał się za linię bramkową.
W drugiej tercji padła tylko jedna bramka, a jej autorem był Tuomas Muhonen, który silnym strzałem z ostrego kąta nie dał szans Raszce.
Decydująca o losach całego spotkania okazała się trzecia odsłona, w której podopieczni Jacka Płachty zdobyli cztery bramki, z czego dwie zaraz na początku tercji. Pierwsza po trafieniu Tomasza Malasińskiego została zaliczona po szybkiej analizie wideo, gdyż przy trafieniu została poruszona bramka. Chwilę później było już 1:4, gdy indywidualnym rajdem popisał się Dariusz Gruszka.
- Przed ostatnią odsłoną założenia mieliśmy inne, lecz szybko dwa stracone gole rozwiały marzenia na korzystny rezultat. Szkoda, że ta odsłona zamazała dwie tercje, w których zagraliśmy poprawnie – komentował przebieg tercji trener katowiczan, Mariusz Kieca.
Kolejne minuty ukazały przewagę gości, którzy zdobyli kolejne dwie bramki i tylko dzięki pracy bramkarza rywali nie ustrzelili dwucyfrówki. Wynik pojedynku na trzy minuty przed końcem meczu ustalił ponownie Szewczyk.
Jacek Płachta(trener KTH): W dzisiejszym meczu dominowaliśmy na lodzie. Dzisiaj w pierwszej tercji mieliśmy ich chyba z dziesięć, a wykorzystaliśmy tylko jedną. W Katowicach nie jedna drużyna straciła już punkty więc cieszymy się z ich kompletu. Co do sytuacji w klubie jesteśmy optymistami, jednak nie wiemy na sto procent co się stanie po 31 października.
Mariusz Kieca(trener GKS): Rywal wygrał dzisiaj zasłużenie, szkoda trzeciej tercji, gdyż wcześniej graliśmy bardzo dobrze. Zabrakło zaangażowania i determinacji, gdyby nie nasz bramkarz to wynik byłby o wiele gorszy. Przed nami dwa ważne spotkania z Nowym Targiem i Bytomiem, w których musimy powalczyć o komplet punktów. Najprawdopodobniej w składzie zabraknie Filipa Drzewieckiego, który według wstępnej diagnozy po meczu ma złamany nos.
HC GKS Katowice – KTH 1928 Krynica 2:6 (1:1, 0:1, 1:4)
Bramki:
0:1 Jemelin – Dziubiński – Gruszka 3.43
1:1 Szewczyk – Słodczyk – Drzewiecki 15.07
1:2 Muhonen – Pasiut 25.31
1:3 Malasiński – Majoch – Kolusz 40.53
1:4 Gruszka 42.22
1:5 Gruszka – Dziubiński – Kisielewski 52.24
1:6 Jemelin – Gruszka – Dziubiński 54.34
2:6 Szewczyk – Słodczyk – Bigos 57.08
Kary: GKS – 8 min., KTH – 6 min.
Strzały: 21-51
Widzów: ok. 800
Sędziowali: Molenda – Polak, Smura
GKS: Raszka – Bigos, Zukal, Bepierszcz, Frączek, Drzewiecki – Danko, Krokosz, Szewczyk, Słodczyk, Musiał – Podsiadło, Kostromitin, Mikes, Szymański, Przygodzki
KTH: Odrobny – Besch, Dutka, Kolusz, Majoch, Malasiński – Milovanovic, Wajda, Laszkiewicz, Pasiut, Muhonen – Skrzypkowski, Kruczek, Gruszka, Dziubiński, Jemelin oraz Kisielewski
Komentarze