Wrócili do treningów
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie wrócili do treningów po dwutygodniowym urlopie. W poniedziałek trener Robert Kalaber poprowadził swój pierwszy trening na lodzie. W zajęciach wzięło udział 23 zawodników, wśród których nie zabrakło także graczy testowanych.
Dotreningów z drużyną dołączyli zawodnicy, którzy do tej pory przygotowywali sięindywidualnie, a zatem nowo pozyskani Petr Polodna i Tomas Protivny, a takżePrzemysław Odrobny. Jedynie Filip Drzewiecki trenował indywidualnie na siłowni,z powodu braku sprzętu, który nie zdążył dotrzeć do Jastrzębia.
Wtreningu wzięło udział także trzech testowanych zawodników. Dwóch Chorwatów (bramkarz - personalia nieznane i napastnik Igor Lazić), a także 25-letni CzechMichal Plichta. Oprócz tego z zespołem trenował teżPatryk Matusik z juniorskiej drużyny JKH GKS Jastrzębie.
Dla Drzewieckiegojest to powrót do Jastrzębia, po dwóch sezonach spędzonych w HC GKS Katowice.
- Coskłoniło mnie do powrotu? Telefon od Leszka Laszkiewicza. Leszek do mniezadzwonił z pytaniem, jakie mam plany na ten sezon, miałem parę opcji, jednaknic z nich nie wyszło, no i cieszę się, że jestem tu w Jastrzębiu, bo mójpoprzedni sezon w Jastrzębiu był słaby i mogę pokazać, że stać mnie na więcej iten rok będzie lepszy - powiedział "nowy-stary" napastnik JKH.
Byłyjuż zawodnik klubu z Katowic odniósł się także do sytuacji sprzed dwóch lat,kiedy to odchodząc z JKH, wypowiedział niezbyt przychylne słowa o mieście, wktórym występował.
- Szczerzemówiąc nie mam pojęcia, czy powiedziałem takie słowa. Wiadomo, że kibice różniemówią, ale jak żegnałem się tutaj z klubem, z zarządem, to powiedzieliśmysobie, że może kiedyś będzie taka sytuacja, że tu wrócę, no i tak się stało.Wiadomo, że czasami człowiek może powiedzieć coś, z czego nie będzie późniejdumny. Może takie słowa powiedziałem, może nie, ale cóż, mam nadzieję, że drugiraz tutaj będzie lepszy i kibice zapomną o tych słowach - zakończył „Drzewko”.
Michal Plichta (1989)
Igor Lazić (1992)
Komentarze