Cichy: Gra w reprezentacji Polski byłaby dla mnie zaszczytem
Michael Cichy w najbliższych tygodniach otrzyma polski paszport. - Myślę, że cała rodzina będzie ze mnie dumna. A jeśli zagram w reprezentacji, to ich radość będzie jeszcze większa - mówi Cichy. W pierwszym sezonie regularnym PHL zanotował 21 goli i 18 asyst. - To było wspaniałe doświadczenie, dużo się nauczyłem - zapewnia.
HOKEJ.NET: - Już w weekend zaczynają się play-off na Waszej drodze staje Orlik Opole, przeciwnik, z którym mieliście problemy w sezonie zasadniczym. Czy to trudny rywal?
Michael Cichy: - Myślę, że jesteśmy zespołem, który jest zbudowany specjalnie na okres play-off. Znamy ich bramkarza i wiemy, że jest ich mocną stroną, ale nie da rady zatrzymać strzałów, których nie będzie widział. My musimy wykorzystać naszą szybkość i to, że mamy postawnych zawodników, by przed ich bramką robić zamieszanie. Mecze z sezonu zasadniczego nie mają teraz znaczenia. Odpowiednie nastawienie do gry o tej porze roku, oddziela grających w play-off od mistrzów.
Sanok zajął drugie miejsce w sezonie zasadniczym. Myślisz, że w perspektywie play-off nie ma to znaczenia kto jest pierwszy, a kto drugi?
- Jesteśmy w play-off, ja wierzę że wygra drużyna, która zagra najlepiej. Trzeba pokonać najlepsze drużyny, by móc wygrać mistrzostwo, więc nie sądzę, że ważnym jest, na którym miejscu skończyliśmy rozgrywki ligowe.
To Twój pierwszy sezon poza USA. Jak ocenisz poziom ligi i swoją grę? Jesteś zadowolony z dotychczasowego wyniku swojego i drużyny?
- Ogólnie, to było wspaniałe doświadczenie, dużo się nauczyłem. Jeśli chodzi o mnie to właśnie rozpoczyna się nowy sezon i nie ma znaczenia to, co było przedtem. Jedyne co ma znaczenie teraz, to ile kto da z siebie, każdego wieczoru w play-off.
Fot. Tomasz Sowa
Kto będzie najgroźniejszym przeciwnikiem w walce o złoto?
- Najgroźniejszą drużyną jest ta, z którą się jest na lodzie danej nocy. W play-off najważniejsze jest nie myśleć na wyrost o innych drużynach, tylko o tej, przeciwko której się właśnie gra. Zatem teraz najgroźniejszy jest Orlik Opole.
Już w najbliższym czasie otrzymasz polski paszport. Czy po odegraniu drugiego sezonu w lidze marzysz o grze w reprezentacji Polski?
- Tak byłoby to dla mnie wielki zaszczyt, gdybym został powołany do reprezentacji. Cała moja rodzina pochodzi z Polski, więc będą ze mnie dumni. A jeśli zagram w reprezentacji, to ich radość będzie jeszcze większa.
Rozmawiał Sebastian Królicki
Komentarze