Damian Kapica: Musimy zacząć strzelać bramki
Hokeiści Podhala Nowy Targ opuścili Jastrzębie-Zdrój w minorowych nastrojach, przegrywając dwa spotkania z miejscowym JKH. Teraz rywalizacja przenosi się do Nowego Targu. Jeśli górale wygrają dwukrotnie, to seria rozpocznie się na nowo.
W pierwszym meczu podopieczni Marka Ziętary ulegli 0:2, a wczoraj 1:4. Nie da się jednak ukryć, że w drugim starciu „Szarotki” nie ograniczały się wyłącznie do defensywy i zagrały znacznie odważniej z przodu.
– Nie ma się co zastanawiać, który mecz był lepszy w naszym wykonaniu. Przegraliśmy dwa razy i w rywalizacji do czterech zwycięstw jest już 0:2 dla Jastrzębia – zaznaczył Damian Kapica.
– Musimy poprawić naszą grę. Ważne jest, abyśmy oddawali więcej strzałów. Nie da się wygrać spotkania, gdy nie strzela się bramek albo trafia się tylko raz. Aby myśleć o zwycięstwach musimy zdobywać gole, bo właśnie na tym właśnie polega hokej – przekonywał Kapica, który w tym sezonie strzelił dla nowotarżan aż 28 bramek.
W sobotę i w niedzielę rywalizacja przeniesie się do Nowego Targu. Wydaje się, że najważniejsze dla losów tej serii będzie sobotnie spotkanie. Jeśli nowotarżanie wygrają, to wtedy seria nabierze rumieńców.
– To może być dla nas nowe otwarcie. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że w fazie play-off gra się do czterech zwycięstw i można odmienić rywalizację nawet wtedy, gdy przegrywa się 0:3. Mam jednak nadzieję, że na własnym lodzie wygramy dwukrotnie – zakończył 22-letni napastnik.
Komentarze