Pierwsze zagraniczne wzmocnienia
Zawodnikami Nesty Toruń zostali dwaj białoruscy defensorzy Jauhien Żylinski i Stanisłau Kamko. Ekipa z grodu Kopernika jest również blisko zakontraktowania napastnika Dzmitrija Pancyriewa.
Po kilku dniach treningów sztab szkoleniowy podjął decyzję co do przyszłości testowanych zawodników. Uznania w oczach Aleha Małaszkiewicza nie zyskali 20-letni Arciom Żylczik, Iwan Miadziel i Rihards Grigors. Ten ostatni był gorąco polecany przez byłego gracza torunian Tomsa Bluksa.
Z ekipą Nesty zostają za to 29-letni Jauhien Żylinski i o dziewięć lat młodszy Stanisłau Kamko. Pierwszy z nich jest graczem niezwykle doświadczonym, który ma na swoim koncie blisko 400 meczów w białoruskiej ekstralidze. Z kolei najmocniejszą stroną Kamki są warunki fizyczne, przy 199 centymetrach waży blisko 100 kilogramów.
Działacze Nesty Toruń są zainteresowani zakontraktowaniem także napastnika Dzmitrija Pancyriewa, który przez ostatnich 10 sezonów występował w Niomanie Grodno.
Tymczasem - jak informuje Dziennik Toruński "Nowości" - Bogdan Rozwadowski, prezes Nesty, wciąż szuka wzmocnień. Pomaga mu w tym Jewgienij Lebiediew - Białorusin, który w sezonie 2013/2014 miał okazję pracować w Unii Oświęcim, a dziś pełni funkcję agenta sportowego.
- Do tej pory nie działaliśmy w ten sposób. Wszelkie rozmowy na temat kontraktów prowadziliśmy sami. Teraz zajmuje się tym jednak Jewgienij Lebiediew, który ma bardzo dobre rozeznanie na białoruskim rynku hokejowym. Negocjacje z zawodnikami oddaliśmy w jego ręce - mówi Bogdan Rozwadowski.
Wkrótce do Torunia powinni przyjechać 30-letni napastnik Siarhiej Kukuszkin oraz o dwa lata młodszy obrońca Alaksandr Zacharanka. Pierwszy z nich ma za sobą bogatą karierę. Na swoim koncie ma występy w seniorskiej reprezentacji Białorusi, grę w białoruskiej i rosyjskiej ekstralidze oraz... 45 spotkań w KHL.
Komentarze