Pierwsze wnioski
W swoim pierwszym meczu Orlik Opole pokonał Zagłębie Sosnowiec aż 7:3. Dziś podopieczni Jacka Szopińskiego zmierzą się na wyjeździe z Polonią Bytom.
Trener opolan z uwagi na małą ilość treningów na lodzie obawiał się pierwszego spotkania. Jednak jego drużyna pokazała się z dobrej strony i była lepsza od rywali w niemal każdym elemencie hokejowego rzemiosła.
Warto też zaznaczyć, że w składzie Orlika zabrakło młodego defensora Kamila Dolnego oraz Jeremy'ego Boyera. Pierwszy z nich boleśnie obtarł nogę, a drugi rozchorował się i wyjechał z Polski. Jego dalsza gra w opolskim klubie stoi pod ogromnym znakiem zapytania.
Spotkanie z sosnowiczanami było pierwszym poważnym testem Orlika. Dobrze wypadli w nim zagraniczni zawodnicy. Frank Slubowski obronił 25 z 27 strzałów, Michael Cichy zdobył dwie bramki, Alex Szczechura jedną, a Aleksandr Miedwiediew imponował spokojem w grze w destrukcji.
– Slubowski w bramce prezentuje dobry poziom. Cichy to dużej klasy napastnik. Dobrze też wygląda Szczechura. Rosjanin Miedwiediew to natomiast duże doświadczenie w defensywie – powiedział na łamach Nowej Trybuny Opolskiej Jacek Szopiński, trener ekipy z Barlickiego.
W najbliższym tygodniu wyjaśni się, czy w Opolu zostanie Branislav Fábry. Jak już informowaliśmy, słowacki napastnik wyjechał do Kazachstanu, gdzie na początku sierpnia rozpoczął testy w ekipie Bejbarysu Atyrau. Jeśli tam powinie mu się noga, to wróci do miasta polskiej piosenki.
Dziś opolan czeka drugi sprawdzian. W Bytomiu zmierzą się z miejscową Polonią Bytom.
Komentarze