Breault: Najważniejsze aby wyjść na lód i dać z siebie sto procent
- Wspaniale jest grać przed naszymi kibicami i odnieść zwycięstwo. Mamy zawodników, którzy dołączyli do drużyny całkiem niedawno, więc muszą się przyzwyczaić do siebie i zgrać się z sobą - ocenił pierwsze ligowe spotkanie Benjamin Breault, napastnik Ciarko PBS Bank STS Sanok.
Jakie są Twoje pierwsze wrażenia po pobycie w Sanoku?
- Miłe miasto i znakomici kibice.
W lipcu podpisałeś kontrakt na Białorusi, rozegrałeś nawet dwa mecze w Pucharze. Dlaczego odszedłeś z nowego klubu?
- Byłem na Białorusi na obozie treningowym przez pięć tygodni. Zagrałem w dwóch meczach, a potem spotkałem się z szefostwem klubu i powiedziałem im, że chce odejść z powodów osobistych.Rozstaliśmy się w dobrych stosunkach.
Przez dwa lata grałeś we Francji. Jak wspominasz ten pobyt? Liga francuska jest na wysokim poziomie?
- To były dwa dobre lata. Miałem okazję być w dwóch kompletnie innych częściach kraju i gać dla dwóch naprawę dobrych klubów Epinal i Brestu. Liga co roku jest bardziej wyrównana. W tym sezonie szefostwo rozgrywek zdecydowało się zredukować liczbę drużyn w ekstralidze, co na pewno przełoży się to na wzrost poziomu.
W Sanoku na razie rozegrałeś jeden mecz. Dwie bramki i zwycięstwo, które nie przyszło łatwo.
- Wspaniale jest grać przed naszymi kibicami i odnieść zwycięstwo. Mamy zawodników, którzy dołączyli do drużyny całkiem niedawno, więc muszą się przyzwyczaić do siebie i zgrać się z sobą. W ostatnim spotkaniu potrzebowaliśmy sporo czasu, aby ostatecznie znaleźć właściwą drogę do zwycięstwa.
Jaka atmosfera panuje w zespole? Jest kilku zawodników z Ameryki Północnej, więc chyba nie ma problemów z aklimatyzacją?
- Atmosfera jest fantastyczna. Mamy świetną grupę zawodników.
Po pierwszym meczu w sezonie ciężko coś wnioskować, lecz ten sezon będzie dla Was niezwykle trudny. Walczycie o czołową szóstkę, lecz podobny cel ma wiele drużyn.
- Hokej nie jest łatwym sportem i każdy mecz trzeba być traktować niezwykle poważnie. To będzie walka do końca sezonu, ale myślę, że mamy zespół, który może zrobić bardzo wiele.
Jak przejrzałem Twoją karierę pod względem statystycznym to zawsze masz punktów tyle samo co meczów lub więcej. Czy jest na to jakaś recepta?
- Nigdy nie przywiązywałem uwagi do tego, ile zdobywam punktów. Najważniejsze jest dla mnie to, aby wyjść na lód i dać z siebie sto procent, zarówno dla moich kolegów z drużyny, jak i dla ludzi z lokalnej społeczności, którzy płacą za możliwość oglądania nas. W ten sposób podchodzę do każdego sezonu i każdego meczu, w którym gram.
Komentarze