Czas na finał! Comarch Cracovia - GKS Tychy
Gdy brody zawodników robią się coraz bardziej bujne – to znak, że faza play-off wkracza w decydującą fazę. Przed nami mecze, które wyłonią mistrza Polski sezonu 2015/2016. Broniący tego tytułu GKS Tychy zagra ze zwycięzcą fazy zasadniczej Comarch Cracovią.
Przed rozpoczęciem sezonu niemal wszyscy eksperci wskazywali na to, że to właśnie te drużyny zagrają o złoto. Nie było w tym nic dziwnego, bo zarówno Cracovia, jak i GKS Tychy mają w swoich składach wielu reprezentantów Polski, a także świetnych obcokrajowców.
Droga obu ekip do finału była zgoła odmienna. Tyszanie przez dwie pierwsze rundy play-off przeszli jak burza, wygrywając w minimalnej liczbie spotkań. W ćwierćfinale po trzech meczach odprawili Polonię Bytom, a w półfinale już po czterech konfrontacjach uporali się z TatrySki Podhalem Nowy Targ.
„Pasy” wręcz przeciwnie - po wygranej w trzech meczach z Orlikiem Opole stoczyły ciężki bój z Ciarko PBS Bank STS Sanok, który zakończyły dopiero w siódmym spotkaniu. Już teraz nie brakuje pytań, jak wpłynie to na dalszą dyspozycję podopiecznych Rudolfa Roháčka.
– Myślę, że nie jesteśmy zmęczeniaż tak bardzo. Te mecze nas podbudowały zarówno mentalnie, jak i fizycznie. Jeździliśmy dużo na łyżwach, jesteśmy w rytmie meczowym i to na pewno przemawia na naszą korzyść. Jestem przekonany, że będzie dobrze – mówi Patryk Noworyta, kapitan ekipy z Siedleckiego 7.
– Ciężko powiedzieć, czy zmęczenie zawodników Krakowa będzie miało tutaj jakieś znaczenie. W ostatnim pojedynku Cracovia udowodniła, że kondycyjnie jest znakomicie przygotowana do sezonu. Nie możemy liczyć na ich słabszą grę. Od początku musimy grać to, co sobie założyliśmy i realizować swoją taktykę – zaznacza z kolei Bartosz Ciura, defensor GKS-u.
Zapowiadają się zatem niezwykle ciekawa rywalizacja. W finałowych starciach czynnikiem decydującym są przeważnie gry w przewadze, dobre bronienie osłabień, czy dyspozycja golkipera. W tym przypadku nie powinno być inaczej.
Warto wiedzieć...
- Oba zespoły w tym sezonie mierzyły się ze sobą siedmiokrotnie (raz w Superpucharze Polski). Sześciokrotnie wygrywali tyszanie, a krakowianie tylko raz.
- Dla hokeistów z „piwnego miasta” będzie to 10. finał w ich historii. Dotychczas po największy laur naszych krajowych rozgrywek sięgnęli tylko dwukrotnie: w 2005 i 2015 roku, pokonując odpowiednio Unię Oświęcim i JKH GKS Jastrzębie. Z kolei drużyna z grodu Kraka zdobyła dziesięć złotych medali.
- Warto również zaznaczyć, że na tym etapie rozgrywek obie drużyny zmierzyły się ze sobą czterokrotnie, a było to w sezonach 2005/2006, 2007/2008, 2008/2009 i 2010/2011. Za każdym razem po złoty medal sięgali podopieczni Rudolfa Roháčka.
- Cracovia była też ostatnim zespołem, który obronił tytuł mistrza Polski. Miało to miejsce w sezonie 2008/2009.
Przypomnijmy, że rywalizacja w finale będzie się toczyć do czterech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze oraz ewentualnie piąty i siódmy zostaną rozegrane w Krakowie. Terminy: 14, 15, 18, 19, 22*, 24* 26* marca.
Mecze sezonu zasadniczego:
Comarch Cracovia – GKS Tychy 2:5 (0:3, 0:2, 2:0)
GKS Tychy – Comarch Cracovia 3:1 (2:0, 0:0, 1:1)
GKS Tychy – Comarch Cracovia 4:1 (0:0, 3:1, 1:0)
Comarch Cracovia – GKS Tychy 1:2 d. (0:0, 1:0, 0:1, d. 0:1)
GKS Tychy – Comarch Cracovia 1:5 (0:1, 1:3, 0:1)
Comarch Cracovia – GKS Tychy 0:2 (0:1, 0:0, 0:1)
Bilans bramek: 17-10 dla GKS Tychy.
Garść statystyk...
Najlepsi strzelcy Cracovii w meczach z GKS Tychy:
Krystian Dziubiński, Petr Šinágl – po 2 bramki
Najlepsi strzelcy GKS Tychy w meczach z Cracovią:
Filip Komorski, Josef Vitek – po 3 bramki
Kamil Kalinowski, Jakub Witecki – po 2 bramki
Najwięcej punktów przeciwko GKS Tychy:
Petr Šinágl – 5 (2 bramki + 3 asysty)
Patrik Svitana – 4 (1 bramka + 3 asysty)
Maciej Urbanowicz – 3 (1 bramka + 2 asysty)
Najwięcej punktów przeciwko Cracovii:
Josef Vitek – 5 (3 bramki + 2 asysty)
Adam Bagiński – 5 (5 asyst)
Filip Komorski – 4 (3 bramki + 1 asysta)
Radosław Galant – 4 (1 bramka + 3 asysty)
Najwięcej minut na ławce kar:
Cracovia: Rafał Dutka – 12 minut, Patryk Wajda – 6 minut.
GKS Tychy: Dawid Majoch, Bartosz Ciura – 8 minut, Mikołaj Łopuski – 6 minut
Skuteczność bramkarzy:
Cracovia: Rafał Radziszewski – 91,3 procent (obronił 178 z 195 strzałów) – czas gry 359 minut 46 sekund.
GKS Tychy: Kamil Kosowski – 89 procent (obronił 65 z 73 strzałów) - czas gry: 180 minut
Štefan Žigárdy - 97,6 procent (obronił 81 z 83 strzałów) – czas gry 181 i 34 sekundy.
Komentarze