Przed sezonem. TOP 5 zagranicznych transferów
Sezon zbliża się wielkimi krokami, więc przedstawiamy pięć – naszym zdaniem – najlepszych transferów dokonanych przed inauguracją tegorocznych rozgrywek. Czas na zawodników zagranicznych.
1. Petr Kuboš z Komety Brno do GKS Tychy
To zdecydowany numer jeden naszego zestawienia. Dlaczego? Otóż rzadko zdarza się, że do Polskiej Hokej Ligi trafia zawodnik, który ma na swoim koncie ponad 700 meczów w czeskiej ekstralidze (ostatnio Richard Kral) i dziewięć medali mistrzostw Czech (tu chyba takiego nie znajdziemy).
– Kuboš jest niezwykle doświadczonym obrońcą, który imponuje spokojem w defensywie, ale potrafi zagrać też do przodu– taką laurkę wystawił mu Jiří Šejba, trener wicemistrzów Polski i główny pomysłodawca jego transferu.
My dodamy, że Kuboš gra niezwykle czysto i jest niezwykle pożyteczny zarówno podczas gier w przewadze, jak i osłabieniu.
Przez niemal całą karierę 37-letni defensor występował na taflach czeskiej ekstraligi, w której zgromadził ciekawe liczby - 732 spotkania, 64 bramki i 117 asyst. Do tego dorobku trzeba również dodać 121 meczów i 21 „oczek” w fazie play-off. Ostatnie trzy sezony spędził w Komecie Brno.
2. Richard Jenčík z HC Koszyce do Comarch Cracovii
Numer dwa w naszym zestawieniu to Słowak Richard Jenčík. Już mecze w Hokejowej Lidze Mistrzów pokazały, że „Pasy” zakontraktowały napastnika kompletnego. Umiejącego na pełnej szybkości rozegrać akcję i oddać niesygnalizowany strzał.
Na koncie Jenčíka widnieje pięć mistrzostw Słowacji i naprawdę niezłe statystyki: 604 spotkania, 147 bramek i 200 asyst.
W przyszłym sezonie powinien być jedną z czołowych postaci Comarch Cracovii. Dalszy komentarz? Zbędny.
3. Jaroslav Kristek z Niomanu Grodno do GKS Tychy
Kristek może pochwalić się świetnym hokejowym CV. Na swoim koncie ma 6 występów w lidze NHL i 125 na jej bezpośrednim zapleczu.
36-letni napastnik grał także w silnych ligach europejskich: w czeskiej, słowackiej, białoruskiej i w KHL. Ostatnio bronił barw Niomanu Grodno. W 33 meczach uzyskał 19 punktów za 9 bramek i 10 asyst.
– GKS Tychy poznałem dzięki zeszłorocznemu, bardzo dobremu występowi w Pucharze Kontynentalnym. Chciałbym pomóc tyskiej drużynie w walce o jak najlepszy rezultat w nadchodzącej edycji europejskich pucharów oraz w zdobyciu mistrzostwa Polski. Mam już w swojej kolekcji mistrzostwo Czech, Słowacji i Białorusi, ale polskiego złotego medalu jeszcze nie – mówi sam zawodnik.
3. Jarkko Hattunen z Asplöven HC do TatrySki Podhale Nowy Targ
Zarząd i sztab szkoleniowy nowotarskiego klubu sprowadzili zawodnika z naprawdę ciekawą przeszłością, a przy tym będącego w dobrym wieku dla hokeisty – 29 lat. Jego atutami są dobre wyszkolenie techniczne, dynamika i umiejętność kombinacyjnej gry.
Hattunen ma na swoim koncie 315 występów w fińskiej Liidze (najwyższy szczebel rozgrywkowy), w których zdobył 32 bramki i zaliczył 46 asyst. W sezonie 2009/2010 z TPS zdobył nawet tytuł mistrzowski!
Znacznie lepsze liczby osiągnął w Mestis, czyli na niższym szczeblu rozgrywkowym. W 133 konfrontacjach zdobył 130 punktów za 54 gole i 76 kluczowych zagrań.
W ostatnim sezonie 29-letni skrzydłowy reprezentował barwy trzech klubów. Najpierw grał w Saryarce Karaganda, później w jej filialnym zespole, a sezon zakończył w szwedzkim Asplöven HC (Allsvenskan).
5. Matúš Kostúr z HK SKP Poprad do KH GKS Katowice
36-letni golkiper (183 cm, 85 kg) jadł chleb z niejednego hokejowego pieca. Grał w najwyższych klasach rozgrywkowych w Czechach, na Słowacji, Białorusi i Łotwie. Na jego koncie widnieją także występy w AHL, ECHL oraz KHL.
Dwa ostatnie lata Kostúr spędził w HK Poprad, będąc jego pierwszym bramkarzem. W sezonie 2014/2015 rozegrał 54 spotkania, w których wpuszczał średnio 2,11 bramki na mecz i interweniował z 92 procentową skutecznością.
W poprzednim sezonie wystąpił w 48 meczach, a jego statystyki były nieco słabsze: średnia wpuszczonych bramek wyniosła 2,48, a skuteczność interwencji 91,4 procent.
5. Māris Jučers z Bejbarysu Atyrau do TatrySki Podhala Nowy Targ
Łotysz był w składzie swojej reprezentacji na trzy mistrzostwa świata (2011, 2012, 2013) oraz kwalifikacje do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Na swoim koncie ma także 35 występów w lidze KHL w barwach Dinama Ryga. Bronił w nich ze skutecznością oscylującą w granicach 90 procent.
29-letni golkiper ostatnie dwa sezony spędził w kazachskiej ekstralidze w barwach Bejbarysu Atyrau. Rozegrał 41 spotkań, w których wpuszczał nieco ponad dwie bramki na mecz i interweniował ze skutecznością bliską 93 procent.
Māris Jučers był „mocną dwójką” Bejbarysu. W sezonie 2014/2015 trenerzy częściej stawiali na Słoweńca Matiję Pintariča, a ostatnio na Rosjanina Aleksieja Kuzniecowa.
5. John Murray z Kułagieru Pietropawłowsk do Orlika Opole
"Jasiek Murarz", bo tak pieszczotliwie określają go polscy kibice, to golkiper nietuzinkowy. Cechuje go świetny refleks, mobilność w bramce i przede wszystkim umiejętność oceny sytuacji.
Do Polskiej Hokej Ligi trafił w sezonie 2013/2014. Związał się wówczas z Ciarko PBS Bank KH Sanok i poprowadził ten klub do mistrzostwa Polski.
Rok później zdecydował się przenieść do beniaminka Polskiej Hokej Ligi - Orlika Opole. Murray z miejsca stał się jego najmocniejszym punktem opolskiego klubu, a jego świetne interwencje nie raz ratowały zespół przed utratą gola. W niebiesko-żółtych barwach rozegrał w sumie 47 spotkań, w których wpuszczał średnio 2,83 bramki na mecz i bronił ze skutecznością oscylującą w granicach 92 procent.
Poprzedni sezon 29-letni golkiper spędził w kazachskim Kułagierze Pietropawłowsk i sięgnął z nim po brązowy medal. W 43 spotkaniach fazy zasadniczej wpuszczał średnio 2,5 bramki na mecz i interweniował z ponad 92 procentową skutecznością. Znacznie lepsze statystyki wypracował sobie w play-offach: 1,04 wpuszczonego gola na mecz i 96,3 procent obronionych strzałów.
Komentarze