Pewne zwycięstwo Orlika. Hat trick Cichego (WIDEO)
Hokeiści PGE Orlika Opole bez większych problemów pokonali JKH GKS Jastrzębie 6:2. Spory udział w tym zwycięstwie miał Michael Cichy, który zdobył trzy bramki.
Przed spotkaniem wiadomo było, że goście będą grać na trzy formacje. Natomiast gospodarze musieli sobie radzić bez kontuzjowanego kapitana – Sebastiana Szydło.
Już od pierwszych minut opolanie narzucili wysokie tempo i wyprowadzali akcję za akcją, czego efektem był gol zdobyty w piątej minucie, kiedy po dokładnym podaniu Cichego Kacper Guzik wpakował krążek pod poprzeczkę. Przez całą pierwszą tercje to gospodarze dyktowali warunki gry, jednak David Zabolotny ponownie skapitulował dopiero w 14. minucie. Rasmus Kulmala widowiskowym golem przedłużył swoją strzelecką serię.
Zawodnicy Orlika zdecydowanie mniej naciskali na rywali w drugiej części spotkania, jednak bez problemów tworzyli składne akcje. Prowadzenie podwyższył w 35. minucie Cichy, a asystę przy tej bramce zaliczył Sznotala. Jednak niecałe dwie minuty później, Łukasz Nalewajka idealnym strzałem przy dalszym słupku zmniejszył prowadzenie gospodarzy i dał sygnał do ataku. Mimo paru dogodnych okazji jastrzębian, gospodarze pewnie grali w defensywie. Szczególnie podczas osłabienia, co potwierdzają statystyki. Przez pierwsze dwie tercje gospodarze oddali ponad dwa razy więcej strzałów na bramkę.
Trzecia tercja rozstrzygnęła losy całego spotkania. Skoncentrowani zawodnicy Orlika pokazali swoją wyższość nad rywalami w niecałe osiem minut. Już po 34 sekundach od rozpoczęcia tercji Cichy po podaniu Szczechury wpakował krążek do bramki. Następnie ofensywa Orlika widowiskowo rozklepała obronę gości, a strzałem w odsłoniętą część bramki, Mike Cichy skompletował hat tricka. Ostatniego gola dołożył Martin Paryzek, którego doskonałym podaniem obsłużył Rantanen.
Na trzy mocne ciosy gospodarzy podopieczni Roberta Kalabera odpowiedzieli tylko raz w 58. minucie. Tobiasz Bigos ustalił wówczas wynik spotkania, pokonując Johna Murraya strzałem ze sporej odległości.
Powiedzieli po meczu:
Rafał Bernacki, II trener JKH GKS Jastrzębie: - To był dla nas ciężki mecz, a na dodatek już trzeci w przeciągu pięciu dni. Mamy braki kadrowe, bo siedmiu naszych juniorów pojechało na mistrzostwa świata do lat 20 i dlatego nie wytrzymaliśmy tego meczu kondycyjnie. Chcieliśmy przełożyć dzisiejsze spotkanie, napisaliśmy pismo do Warszawy, ale nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. No cóż, byliśmy dzisiaj słabsi i gratulujemy Orlikowi zdobycia trzech punktów.
Doug McKay, trener PGE Orlika Opole: - Gra była znacznie bardziej wyrównana niż wskazywałby na to wynik. Przeciwnik miał widoczne braki kadrowe, ale mimo wszystko mam ogromny szacunek do ich drużyny. Są naprawdę groźni i trzeba pamiętać że dwa tygodnie temu pokonali nas tutaj.
PGE Orlik Opole - JKH GKS Jastrzębie 6:2 (2:0, 1:1, 3:1)
1:0 - Kacper Guzik - Michael Cichy (04:37),
2:0 - Rasmus Kulmala - Jared Brown (13:05),
3:0 - Michael Cichy - Łukasz Sznotala, Alex Szczechura (34:07),
3:1 - Łukasz Nalewajka - Tobiasz Bigos, Tomáš Kominek (36:03),
4:1 - Michael Cichy - Alex Szczechura, Martin Parýzek (40:34),
5:1 - Michael Cichy - Grant Toulmin, Alex Szczechura (42:54),
6:1 - Martin Parýzek - Anssi Rantanen, Kacper Guzik (47:55),
6:2 - Tobiasz Bigos - Tomas Kominek, Łukasz Nalewajka (57:44),
Sędziowali: Zbigniew Wolas (główny) - Rafał Noworyta, Dariusz Pobożniak (linowi).
Minuty karne: 10 (w tym dwie minuty kary technicznej) – 16 (w tym dwie minuty kary technicznej i 10 minut za niesportowe zachowanie dla Macieja Balcerka).
Strzały: 40 – 30.
Widzów: 650.
Orlik: Murray - Bychawski, Kostek; Toulmin (2), Cichy, Szczechura - Paryzek, Rantanen; Guzik, Kulmala, Brown (2) - Sordon, Sznotala (2); F. Stopiński, Kostecki - M. Stopiński (2); Gawlik, Gorzycki.
Trener: Doug McKay
JKH: Zabolotny - Peslar, Gimiński; Laszkiewicz, Ł. Nalewajka, Świerski - Kubeš, Charvát; R. Nalewajka, Kulas, Kominek - Bigos (2), Balcerek (12); Bryk, Kącki, Matusik, Ludwiczak.
Trener: Robert Kalaber.
Komentarze