Szóstka Hokej.Netu - 11. kolejka PHL
Aleksadr Trianiczew (PGE Orlik Opole), Martin Čakajík (Tauron KH GKS Katowice) Bartłomiej Pociecha (GKS Tychy), Andrej Themár (Tauron KH GKS Katowice), Petr Polodna (MH Automatyka Gdańsk), Radek Meidl (PGE Orlik Opole) – to szóstka najlepszych graczy 11. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Aleksadr Trianiczew (PGE Orlik Opole)
- Opolanie mają w bramce prawdziwą ścianę. Golkipera, dzięki któremu mogą czuć się pewnie. Trianiczew w starciu z Unią Oświęcim (5:2) pokazał, że dysponuje świetnym refleksem i jest niezwykle mobilny w bramce. Obronił 24 z 26 strzałów, zachowując 92-procentową skuteczność.
Obrońcy:
Martin Čakajík (Tauron KH GKS Katowice)
- Słowacki defensor zaliczył niezły występ. Dobrze radził sobie po obu stronach tafli, a jego konto punktowe powiększyło się o dwie asysty.
Bartłomiej Pociecha (GKS Tychy) [*4]
- Strzela, asystuje - słowem wyręcza swoich kolegów z formacji ataku. W starciu z Anteo Naprzodem Janów wpisał się na listę strzelców, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 2:1. W tej chwili jest najskuteczniejszym i najlepiej punktującym defensorem Polskiej Hokej Ligi. W 11 meczach zdobył 6 bramek i zaliczył 7 asyst. Świetne liczby.
Napastnicy:
Andrej Themár (Tauron KH GKS Katowice) [*3]
- Pierwsze żądło ekipy z Korfantego. W starciu z TatrySki Podhalem Nowy Targ, które katowiczanie wygrali 5:4, słowacki skrzydłowy zdobył dwie bramki. Kibicom w pamięć zapadł z pewnością jego gol na 2:1. Przejechał wtedy z krążkiem pół lodowiska, a następnie zaskoczył Mārtiņša Raitumsa precyzyjnym uderzeniem w okienko.
Petr Polodna (MH Automatyka Gdańsk) [*2]
- Gdańszczanie pokonali Polonię Bytom 7:4, a spora w tym zasługa czeskiego środkowego. Polodna zdobył dwie bramki i asystował także przy dwóch trafieniach Jana Stebera. Dalszy komentarz? Zbędny.
Radek Meidl (PGE Orlik Opole)
- Otworzył i zamknął wynik spotkania w wygranym starciu z Unią Oświęcim (5:2). W obu przypadkach popisał się niezwykle precyzyjnymi uderzeniami z nadgarstka, po których Michal Fikrt mógł tylko wyciągnąć gumę z siatki. Rosły skrzydłowy powoli łapie dobrą formę.
Komentarze