32. kolejka PHL: Szóstka Hokej.Netu
Przemysław Odrobny (TatrySki Podhale Nowy Targ), Jakub Wanacki (Tauron KH GKS Katowice), Bartłomiej Pociecha (GKS Tychy), Adam Skutchan (MH Automatyka Gdańsk), Patryk Wronka (Tauron KH GKS Katowice), Damian Kapica (Comarch Cracovia) – to szóstka najlepszych graczy 32. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Przemysław Odrobny (TatrySki Podhale Nowy Targ) [*3]
- "Szarotki" pokonały na wyjeździe Unię Oświęcim 4:0 i przerwały jej świetną serię, wynoszącą sześć zwycięstw z rzędu. Spora w tym zasługa "Wiedźmina", który obronił 36 uderzeń rywali i zachował trzecie w tym sezonie czyste konto. Po kilku jego interwencjach ręce aż same składały się do oklasków.
Obrońcy:
Jakub Wanacki (Tauron KH GKS Katowice)
- Bardzo skuteczny w destrukcji, praktycznie nie do przejścia. Dobrze podłączał się też do akcji ofensywnych i zdobył bramkę na 7:2, która tym samym przypieczętowała zwycięstwo GieKSy.
Bartłomiej Pociecha (GKS Tychy) [*6]
- Tyszanie przegrali z MH Automatyką Gdańsk 1:2, a jedynego gola zdobył dla nich właśnie Pociecha. Dlatego nie mogło zabraknąć go w naszym zestawieniu. Co tu dużo mówić, był jednym z jaśniejszych punktów w ekipie z piwnego miasta. W tej chwili jest najskuteczniejszym i najlepiej punktującym defensorem Polskiej Hokej Ligi.
Napastnicy:
Adam Skutchan (MH Automatyka Gdańsk)
- W tym sezonie niezwykle trudno zdobyć gola w meczu z GKS-em Tychy. To udało się młodemu Czechowi, a jego trafienie otworzyło wynik spotkania i natchnęło gdańszczan do walki, a w konsekwencji też do zwycięstwa z silniejszym kadrowo rywalem.
Patryk Wronka (Tauron KH GKS Katowice) [*2]
- Katowiczanie wysoko pokonali Polonię Bytom 7:2, a ogromną cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył właśnie 22-letni napastnik. "Kromka" imponował dynamiką, przeglądem pola i znakomitym ostatnim podaniem. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż zdobył gola i zaliczył aż cztery asysty. Dalszy komentarz? Zbędny.
Damian Kapica (Comarch Cracovia) [*5]
- Krakowianie pokonali Anteo Naprzód Janów aż 11:4, lecz nie byłoby tak okazałego zwycięstwa, gdyby nie znakomita dyspozycja "Kapiego". Skrzydłowy Cracovii nie dość, że skompletował hat tricka, to na dodatek zaliczył też trzy asysty. Sześć punktów w jednym meczu? To trzeba docenić.
Komentarze