Tak typują eksperci
Przed rozpoczęciem półfinałów play-off powołaliśmy grupę ekspertów. Zleciliśmy im proste zadanie: mają ocenić i przewidzieć losy tych rywalizacji.
Krzysztof Zborowski, były bramkarz Podhala Nowy Targ, Unii Oświęcim i KH Sanok: - Jeśli chodzi o pojedynek katowiczan z krakowianami, to typuję 4:2 dla GieKSy. Atutem Cracovii może być doświadczenie, bo w ostatnich sezonach rozegrała masę półfinałów. Jednak styl gry i fakt, że z Unią musieli zagrać aż sześć meczów jest głównym czynnikiem tego typowania. Uważam, że w tej fazie niezwykle istotna będzie dyspozycja bramkarzy będzie kluczowa w tej parze.
Uważam, że rywalizacja GKS-u Tychy z TatrySki Podhalem Nowy Targ zakończy się zwycięstwem tyszan 4:1. Tak oczywiście podpowiada mi rozum. Trójkolorowi mają doświadczenie z ostatnich lat, bardzo mocny i wyrównany skład oraz przewagę wynikającą z faktu, że mieli dużo czasu na odpoczynek, a co za tym idzie również przygotowanie fizyczne i taktyczne. Serce jest natomiast za "Szarotkami" i wierzę w to, że historia lubi się powtarzać. W 2010 roku w drodze po złoto, nowotarżanie właśnie w ostatnim meczu ćwierćfinału pokonali JKH GKS Jastrzębie. Po tej rywalizacji zbudowała się mistrzowska atmosfera w szatni, która była kluczem do zwycięstwa. W półfinale Podhale pokonało właśnie GKS Tychy i to tyle z historii.
***
Sebastian Łabuz, były obrońca Podhala, GKS-u Katowice i Unii Oświęcim: - Powiem nieco przekornie, że Podhale pokona tyszan po siedmiomeczowym boju. W sporcie wszystko jest możliwe i wierzę, że teraz też tak się stanie. W drugiej parze stawiam na katowiczan, bo forma Cracovii w ostatnim czasie nie rzuca na kolana. Ile będzie meczów? Tu każda wersja jest możliwa.
***
Jarosław Kłys, były obrońca Unii Oświęcim i Comarch Cracovii: - Tyszanie wygrają swoją rywalizację w stosunku 4:1. Dlaczego? Otóż są bardziej wypoczęci i mają jeden cel - zdobyć tytuł mistrzowski. Podhale zrobiło już swoje w tej fazie rozgrywek i wydaje mi się, że przerzuci siły na rywalizację o brązowy medal.
W drugiej parze, którą tworzą Tauron KH GKS Katowice i Comarch Cracovia szanse są wyrównane. Atut własnego lodowiska nie będzie tu miał żadnego znaczenia. Mimo wszystko stawiam na Cracovię, która zakończy tę rywalizację po siedmiu meczach. Tak podpowiada mi serce. A rozum? Wszystko zależy od tego, czy Rafał Radziszewski złapie taką formę, jak za dawnych lat.
***
Marian Csorich, były obrońca Comarch Cracovii i GKS-u Tychy: - Tyszanie zdobędą złoto. Mają najmocniejszy skład, a na ławce trenerskiej Andreja Husaua, z którym miałem przyjemność grać razem w Cracovii. To gość, który nie lubi przegrywać. W półfinale pokonają górali 4:1.
Do finału awansują też katowiczanie, którzy mają bardzo dobrego bramkarza i drużynę głodną sukcesu. To może przeważyć w starciu z "Pasami". Uważam, że podopieczni Toma Coolena wygrają tę rywalizację 4:2, ale w starciu z tyszanami są raczej bez szans.
***
Rafał Sroka, były obrońca Podhala: - Cracovia pokona katowiczan po sześciu meczach. Pomimo problemów na linii trener-zawodnicy, gracze "Pasów" zepną się na najważniejsze mecze sezonu.
Jeśli chodzi o rywalizację GKS-u Tychy z Podhalem Nowy Targ, to uważam, że trójkolorowi wygrają tę serię w stosunku 4:1. Ich potencjał jest ogromny, choć trzeba przyznać, że nowotarżanie są mocniejsi psychiczne po wygranej z JKH GKS-em Jastrzębie.
***
Martin Voznik, były napastnik Podhala, Cracovii, KTH Krynica i Zagłębia Sosnowiec: - Powiem krótko uważam, że tyszanie wygrają rywalizację z Podhalem w stosunku 4:0. Podhale już tak osiągnęło maksa w ćwierćfinale, odwracając losy rywalizacji z JKH GKS-em Jastrzębie. Mieli mało czasu na odpoczynek, a w ich składzie zabraknie Dariusza Gruszki, który tworzył zgrany atak z Siergiejem Ogorodnikowem i Elvijsem Biezaisem.
W drugiej parze stawiam na Cracovię, która moim zdaniem wygra tę rywalizację 4:2. Trener Rudolf Roháček już nie raz pokazał, że potrafi przygotować zespół na najważniejszą część sezonu. W meczu z Unią mocno zawodziła skuteczność, ale teraz powinno być w tym aspekcie znacznie lepiej. Poza tym podobają mi się ostatnie wzmocnienia Cracovii.
***
Tomasz Demkowicz, były zawodnik Sanoka, Katowic i Tychów.
- W rywalizacji Katowic z Cracovią wydaje się bardzo wyrównana rywalizacja, czyli pół na pół, gdyż obie drużyny mają kilku dobrych zawodników zagranicznych i reprezentantów Polski. W składzie Katowice są zawodnicy, którzy byli w czołówce strzelców ligi a Cracovia jest bardziej doświadczona na tym etapie play-off. Tutaj typowałbym że zakończy się w siedmiu meczach. Ale minimalny plusik przy Cracovii, dlatego 4-3 dla nich.
- Tychy posiadają bardziej wyrównany skład, cztery równe mocne piątki. W play-offach może być to nie ważne, a Podhale kolejny raz gra w czwórce. Mimo wszystko stawiał bym na Tychy. Wygrają oni tą rywalizację 4-1 lub 4-2.
Komentarze