Pierwszy krok zrobiony. Pora na powtórkę (WIDEO)
GKS Tychy w pierwszym starciu finału play-off pokonał Tauron KH GKS Katowice 5:0. Jedną z bramek dla trójkolorowych zdobył powracający do składu Kamil Kalinowski. – To jest tylko pierwszy krok. Szybka regeneracja i jedziemy dalej – przyznał 25-letni środkowy.
Trzeba jednak przyznać, że początek spotkania nie ułożył się po myśli tyszan. Grali oni zbyt nerwowo i niedokładnie, ale przetrzymali trudny moment i w 11. minucie otworzyli wynik spotkania. Uczynił to Adam Bagiński, który wykorzystał dobre podanie Mateusza Gościńskiego. Warto podkreślić, że był to pierwszy gol trójkolorowych strzelony w osłabieniu w tegorocznej fazie play-off.
– To był bardzo ważny moment dla dalszych losów tego spotkania. Otrząsnęliśmy się po słabym początku i wróciliśmy na właściwe tory – stwierdził Kamil Kalinowski, który w 27. minucie podwyższył na 2:0.
– Udało mi się przekierować do katowickiej bramki uderzenie Radka Galanta. Fajnie, że wpisałem się na listę strzelców, bo ostatnio miałem troszkę słabszy okres. Mam nadzieję, że teraz pójdzie już z górki – dodał.
W całym spotkaniu z dobrej strony zaprezentował się John Murray, który obronił wszystkie 39 uderzeń rywali.
– Które to jego czyste konto? Na pewno pierwsze jako pełnoprawnego Polaka – uśmiechnął się Kalinowski. – Chyba trzecie w play-offach (i siódme w całym sezonie – przyp. red.). Tak, czy inaczej liczymy, że w meczu numer dwa znów zamuruje swoją bramkę.
Początek tego starcia już dziś o godzinie 18:00.
Komentarze