Zgodnie z planem
Piąte zwycięstwo z rzędu odnieśli hokeiści Unii Oświęcim. Biało-niebiescy pokonali na własnym lodzie PGE Orlika Opole 3:0 po bramkach Dariusza Gruszki, Iiro Vehmanena i Sebastiana Kowalówki. Warto zaznaczyć, że swoje pierwsze czyste konto w seniorskiej karierze zaliczył Sebastian Lipiński, który obronił 20 uderzeń rywali.
– Spełniły się moje marzenia. Czyste konto, owacja od kibiców, czego chcieć więcej w wieku 18 lat? – promieniał młodzieżowy reprezentant Polski. – Gdy fani zaczęli skandować moje nazwisko, miałem gęsią skórkę.
Młody golkiper w środę zaliczył świetny występ w Kadrze PZHL w wyjazdowym starciu z JKH GKS-em Jastrzębie, broniąc 61 z 63 uderzeń rywali! Trener Jiří Šejba podjął ryzyko i od pierwszych minut postawił właśnie na niego. Jak się okazało, była to świetna decyzja.
Lipiński starcie z Orlikiem rozpoczął bardzo dobrze. Już na samym początku Unia musiała przez 66 sekund bronić się w trójkę przeciwko piątce opolan. „Lipa” w świetnym stylu interweniował po uderzeniach Aleksieja Trandina, a także Bartłomieja Bychawskiego. Pierwszy z nich dostał krążek przed bramkę i starał się go zmieścić tuż przy słupku, a Bychawski z wysokości bulika strzelił z pełnego zamachu.
– Te interwencje pozwoliły mi złapać sporo pewności siebie, ale muszę podkreślić, że wielokrotnie z pomocą przyszli mi moi koledzy – mówił skromnie zawodnik, który do Oświęcimia trafił w wieku piętnastu lat.
Gol do szatni i piękna przewaga
Unia powoli się rozkręcała. Dobre okazje wypracowali sobie Peter Tabaček, Jan Daneček i Aleš Ježek, ale Nick Vilardo był na posterunku. W 19. minucie amerykański golkiper skutecznie obronił też rzut karny egzekwowany przez Tabačka.
Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Na 37 sekund przed zakończeniem pierwszej odsłony gospodarze wyszli na prowadzenie. Dariusz Gruszka ładnie „popracował” na opolskim bramkarzu, a później dobił krążek po uderzeniu Petera Bezuški.
Unia o losach spotkania przesądziła w drugiej odsłonie. W 31. minucie na ławkę kar trafił Bartłomiej Bychawski, a gospodarze wykorzystali tę szansę w sposób podręcznikowy. Andrej Themár dograł wzdłuż bramki do Iiro Vehmanena, który popisał się fantastycznym uderzeniem bez przyjęcia. Nick Vilardo mógł tylko wyciągnąć gumę z siatki. Fiński defensor z radości aż wskoczył na bandę.
Wynik spotkania ustaliło trafienie Sebastiana Kowalówki z 36. minuty. Skrzydłowy drugiej formacji huknął z wysokości bulika, a opolski golkiper tak odbił krążek, że wpadł mu za kołnierz.
Powiedzieli po meczu:
Jacek Szopiński, trener PGE Orlika: – Nie było to wielkie widowisko. Po moich zawodnikach widać było zmęczenie, zresztą Unia też nie wyglądała dziś zadziwiająco. Przypuszczałem, że ten zespół, który jako pierwszy zdobędzie gola, ustawi ten mecz pod siebie. Straciliśmy bramkę tuż przed zakończeniem pierwszej tercji, a później wypracowała sobie optyczną przewagę. Dziękuję mojemu zespołowi za walkę, zwłaszcza, że mamy do dyspozycji tylko trzy ataki i pięciu obrońców. Trzech z nich trenuje regularnie, a pozostali dwaj łączą grę w hokeja z pracą.
Jiří Šejba, trener Unii: – Przeciwnik na samym początku grał w podwójnej przewadze, ale bardzo dobrze spisaliśmy się w osłabieniu. Ze świetnej strony zaprezentował się nasz bramkarz, który bronił pewnie i skutecznie. Nie da się jednak ukryć, że przy tej ilości strzałów powinniśmy strzelić o trzy, cztery bramki więcej. Sytuacji nam nie brakowało.
Unia Oświęcim – PGE Orlik Opole 3:0 (1:0, 2:0, 0:0)
1:0 - Dariusz Gruszka - Peter Bezuška, Sebastian Kowalówka (19:23),
2:0 - Iiro Vehmanen - Andrej Themár, Peter Tabaček (30:13, 5/4),
3:0 - Sebastian Kowalówka - Peter Bezuška (36:00).
Sędziowali: Patryk Pyrskała (główny) – Piotr Matlakiewicz, Marcin Młynarski (liniowi).
Minuty karne: 6-4.
Strzały: 49-20.
Widzów: ok. 1000.
Unia Oświęcim: Lipiński – Šaur, Vehmanen; Tabaček, Kiilholma, Themár – Ježek (2), Bezuška; Gruszka, Daneček, S. Kowalówka (2) – Gabryś, A. Kowalówka; Piotrowicz, Wanat, Adamus – Maciejewski, Jáchym (2); Malicki, Dudkiewicz, Paszek.
Trener: Jiří Šejba.
Orlik: Vilardo – Wojdyła, Sznotala; Przygodzki, Jełakow, Trandin – Bychawski (2), Gawlik; Wolkou, Szydło, Gołowin – Obrał; Gorzycki, Rzekanowski, Svitac (2).
Trener: Jacek Szopiński.
Komentarze