Szynal: Świetny prezent
Jeszcze niedawno szefostwo i kibice JKH GKS-u Jastrzębie świętowali 65. rocznicę powstania klubu. Zdobyty pod koniec 2018 roku Puchar Polski świetnie wpisał się w ten jubileusz. – Teraz zrobimy wszystko, żeby z obecnym składem osiągnąć jak najlepsze miejsce w lidze – powiedział nam Kazimierz Szynal, prezes ekipy z Leśnej.
O triumfie w Pucharze Polski
–Co czuję? Bardzo dużą radość, bo za czasów mojej prezesury już po raz drugi sięgnęliśmy po to trofeum. W tej edycji nie byliśmy jednak faworytem. Były w tym rozdaniu drużyny, które zarówno „na papierze”, jak i pod względem wysokości budżetu są od nas znacznie silniejsze. Mamy młody zespół, ale za to bardzo ambitny.
Uważam, że okazale zaprezentowaliśmy się w całym turnieju. Odwróciliśmy losy trudnego meczu półfinałowego z Tauronem KH GKS-em Katowice, w którym przegrywaliśmy już 0:3, a mimo to pokonaliśmy po rzutach karnych - jak to mówią na trybunach - drużynę milionerów. W finale okazaliśmy się lepsi od Podhala, a zwycięstwo 4:0 jest deklasacją rywala.
O dalszych planach
–Ten sezon na pewno zakończymy sukcesem i to nas bardzo cieszy. Tym bardziej, że zdobycie Pucharu Polski wpisuje się on w jubileusz 65-lecia istnienia klubu. Teraz zrobimy wszystko, żeby z obecnym składem osiągnąć jak najlepsze miejsce w lidze. W tej chwili nic nie musimy, a możemy naprawdę wiele. Niech inni się martwią.
O efektach pracy Roberta Kalaber
–Po zawarciu trzyletniego kontraktu z trenerem Kalaberem na forach internetowych nastąpił wysyp trolli, którzy krytykowali zarząd, podważając jego decyzje i kompetencje. Tymczasem wyniki bronią naszego szkoleniowca. Kibice i osoby zorientowane w temacie hokeja doskonale wiedzą i widzą, kiedy trener przychodzi na lodowisko, a kiedy z niego wychodzi. Wykonał dla naszego klubu solidną pracę u podstaw, która zaczyna przynosić efekty. W tej chwili mamy zakontraktowanych 32 zawodników, z czego zdecydowaną większość stanowią wychowankowie. Kamil Wałęga ma 18 lat, a już zdobył bramkę w finale Pucharu Polski, a w półfinale został wyznaczony przez trenera do wykonywania rzutu karnego.
O obecnej sytuacji w lidze
– Proszę zwrócić uwagę na jedną rzecz – przez większą część tego sezonu graliśmy bez czterech kluczowych graczy. Mam tu na myśli Leszka Laszkiewicza, Jana Homera , Macieja Sulkę i Jakuba Grofa. Zajmujemy na razie czwarte miejsce, co jest dobrym wynikiem. Niemniej wierzę, że wszyscy gracze, oczywiście poza Leszkiem, który zakończył karierę, będą w formie na fazę play-off.
O nowej roli Leszka Laszkiewicza
– Leszek jest kapitalnym facetem, ma ogromne doświadczenie zawodnicze i jestem przekonany, że będzie świetnym dyrektorem sportowym. Jesteśmy dogadani co do dalszej współpracy. To, że Leszek nie gra wynika z jego problemów zdrowotnych, ale wydaje mi się, że z nim bylibyśmy jeszcze silniejsi.
Rozmawiał: Radosław Kozłowski
Komentarze