Komisarz podjęła decyzję. "Powinna być kara mniejsza"
Kevin Lindskoug za uderzenie kijem Martina Przygodzkiego powinien zostać ukarany dwuminutowym wykluczeniem – taką decyzję podjęła Marta Zawadzka, komisarz Polskiej Hokej Ligi.
Wczoraj protest w tej kwestii złożyli działacze Unii Oświęcim, którzy mieli pretensje do sędziego Włodzimierza Marczuka za to, że nie zauważył on przewinienia Kevina Lindskouga na Martinie Przygodzkim.
Marta Zawadzka, która pełni funkcję komisarza Polskiej Hokej Ligi, odniosła się do tej sytuacji i wysłała do zainteresowanych stron swoje stanowisko. Prezentujemy je w oryginale bez jakiejkolwiek ingerencji w treść.
„Z przykrością muszę przyznać rację, iż zawodnik Tauron KH GKS Katowice dopuścił się w tej sytuacji przewinienia powinien otrzymać karę 2' za uderzanie kijem. Uderzenie zawodnika w krocze i okoliczności powodujące nałożenie kary meczu bądź kary większej plus kary meczu za niesportowe zachowanie się są szczegółowo opisane w przepisach: ART. 159 vi
Gracz, który podnosi kija pomiędzy nogami przeciwnika, celem uderzenia w okolice pachwin, zostanie ukarany karą większą plus automatycznie karą meczu za niesportowe zachowanie lub karą meczu.
We wskazanej sytuacji te okoliczności nie nastąpiły. Nastąpiło jednak uderzenie kijem i z tego tytułu powinna być nałożona kara mniejsza.”
Obie strony otrzymały zapewnienie, że na decydujący mecz w Katowicach zostaną wyznaczeni sędziowie prezentujący najwyższy poziom.
Komentarze