Rekordzista Różański
Ma na swoim koncie najwięcej meczów w historii Polskiej Hokej Ligi, a ostatnio rozegrał swoje 1000. spotkanie w barwach macierzystego klubu – Podhala Nowy Targ. Jarosław Różański to człowiek wielkich liczb.
Jego dorobek statystyczny w barwach „Szarotek” podsumował niedawno Stefan Leśniowski, dziennikarz portalu sportowepodhale.pl. Wyliczył, że „Różak” ma na swoim koncie 1173 rozegrane spotkania z czego aż 1001 w barwach górali.
Pięciokrotnie zdobywał mistrzostwo kraju i dwa razy sięgnął po Puchar Polski. Trzy razy wywalczył koronę króla strzelców, był zwycięzcą Interligi i jej najlepszym napastnikiem. Pozostaje zapytać czy czuje się spełniony?
– Zabrakło mi udziału w igrzyskach olimpijskich. Podczas turnieju kwalifikacyjnego w Rydze byliśmy bardzo blisko. Nieznacznie przegraliśmy, grając jak równy z równym z Białorusią, Łotwą i Słowenią. Tego turnieju nie zapomnę do końca życia, bo bylem w najlepszej reprezentacji na przestrzeni mojej kariery. Byli w niej sami najlepsi zawodnicy. Niestety czegoś zabrakło, by być do końca spełnionym – zaznaczył 43-letni zawodnik.
Różański wspomniał też czasy, w jakich rozpoczął przygodę z hokejem.
– W naszej grupie wiekowej do klasy sportowej było 74 chętnych na pierwszym teście. 2 - 3 zawodników dostawało się do pierwszej drużyny. Ogromna była konkurencja, ale dzięki temu nauczyłem się dyscypliny, pokonywania problemów, radzenia sobie w życiu. Taki system hartował człowieka. Sport jest szkołą charakteru, życiowej dyscypliny. Uczy radzenia sobie z porażkami, daje szerokie spojrzenie na świat, pozwala go lepiej poznać. Teraz młodzi dostają wszystko na tacy. Nie muszą rywalizować o miejsce w drużynie, dostają je na kredyt – analizował wychowanek Podhala.
Cały wywiad można przeczytać na łamach SportowegoPodhala.pl
Komentarze