Mecz za "sześć punktów" dla Jastrzębia (WIDEO)
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie w meczu o "sześć punktów" pokonali KH Podhale Nowy Targ 4:3 i są blisko zajęcia miejsca na podium na koniec sezonu zasadniczego. Gospodarze trzykrotnie odskakiwali nowotarżanom na dwie bramki, ale za każdym razem rywale zdobywali kontaktowego gola.
Pierwsza i druga tercja upłynęły pod znakiem przewagi gospodarzy, którzy udowodnili ją dwubramkowym prowadzeniem. Spotkanie nie mogło lepiej rozpocząć się dla podopiecznych Roberta Kalabera, bowiem już w 37. sekundzie Maciej Urbanowicz pociągnął z nadgarstka z pół-dystansu i otworzył rezultat zawodów. Goście mogli w 4. minucie wyrównać stan meczu, ale Justin Valentino nie wykorzystał podyktowanego w dość kontrowersyjnych okolicznościach rzutu karnego. To zemściło się na "Szarotkach" w 14. minucie, gdy na sekundę przed zakończeniem kary dla Macieja Sulki uderzenie kolegi z zespołu efektownie dobił Jakub Gimiński. Po tym trafieniu Phillip Barski zadecydował o zmianie Przemysława Odrobnego na młodego Amerykanina Nicholasa Vilardo. Gdy wydawało się, że rezultatem 2:0 zakończy się premierowa partia, w 20. minucie obrona JKH nie upilnowała Emila Šveca, który w dość prosty sposób poradził sobie z Davidem Markiem.
Niezasłużony dla gości wynik "na styku" zdopingował jastrzębian do ponowienia ataków w drugiej tercji. Okazją do powrotu do dwubramkowej przewagi była walka w pięciu na trzech, gdy na ławce kar obok Ivana Puzicia zasiadł Petr Chaloupka. Hokeiści gospodarzy błyskawicznie wykorzystali tę okazję, a wyrok wykonał mocnym strzałem po tafli Henrich Jabornik. Do końca drugiej odsłony Jastrzębie mogło jeszcze co najmniej dwukrotnie pokonać Vilardo, jednak amerykański bramkarz kapitalnie poradził sobie w sytuacjach sam na sam.
W trzeciej tercji nastąpiła niespodziewana zamiana ról. Sygnałem do tego okazał się kontaktowy gol Kyle'a Campbella, przy którym bardzo nieodpowiedzialnie zachowała się jastrzębska obrona. "Prezent" zdopingował gości do walki i w rezultacie David Marek miał pełne ręce roboty. Czech spisywał się bardzo dobrze, a w dwóch przypadkach dopisało mu także szczęście, gdy "Szarotki" ostrzelały w 50. i 51. minucie kolejno słupek i poprzeczkę jastrzębskiej bramki. W końcówce Barski postanowił postawić wszystko na jedną kartę i zdjął Vilardo. Jastrzębianie zdołali się wybronić i od razu wyprowadzili zabójczy cios, którego autorem był Jabornik. Siła spokoju Słowaka dała JKH GKS czwartego gola i ten okazał się bezcenny, bowiem na dziewiętnaście sekund przed syreną Marek skapitulował po raz trzeci, gdy Alexander Pettersson zmienił tor lotu krążka po strzale Krystiana Dziubińskiego.
Na więcej jednak ekipy z Nowego Targu nie było stać i tym samym niezwykle ważne trzy oczka pozostały na Jastorze. W niedzielę JKH GKS czeka kolejne spotkanie "o sześć punktów" - tym razem w Katowicach. Potem rozpocznie się przerwa na reprezentację. Natomiast na Jastorze widzimy się w dniach 13 i 14 lutego, gdy podejmiemy kolejno Energę Toruń i Lotos PKH Gdańsk.
JKH GKS Jastrzębie - KH Podhale Nowy Targ 4:3 (2:1, 1:0, 1:2)
1:0 Maciej Urbanowicz - Kamil Wałęga (00:37)
2:0 Jakub Gimiński - Dominik Jarosz, Kamil Wałęga (13:06, 5/4)
2:1 Emil Švec - Tomáš Franek, Dylan Willick (19:04)
3:1 Henrich Jabornik - Artem Iossafov, Martin Kasperlík (26:53, 5/3)
3:2 Kyle Campbell - Krystian Dziubiński (43:23)
4:2 Henrich Jabornik (58:28, do pustej bramki)
4:3 Alexander Pettersson - Krystian Dziubiński, Riley Stadel (59:41)
Sędziowali: Patryk Pyrskała, Tomasz Radzik (główni) - Grzegorz Cudek, Artur Hyliński (liniowi)
Minuty karne: 4-14
Strzały: 39-18 (14:7, 15:9, 10:2)
Widzów: 700
JKH GKS: Marek (Prokop n/g) - Auvinen (2), Górny; Urbanowicz, Wałęga (2), Paś - Jabornik, Kostek; Kasperlík, Rohtla, Iossafov - Jass, Radzieńciak; R. Nalewajka, Jarosz, Wróbel - Gimiński, Michałowski; Matusik, Virtanen, Pelaczyk.
Trener: Róbert Kaláber
Podhale: Odrobny (13:06 Vilardo) – Suominen (2), Seed; Franek (2), Willick, Švec – Chaloupka (2), Puzić (2); Pettersson (2), Dziubiński, Nättinen – Stadel, Sulka (2); Valentino, Neupauer, Jenčík – Mrugała; Słowakiewicz, Siuty, Campbell (2).
Trener: Phillip Barski
Komentarze